Jednak po raz kolejny udowadnia się, że w PO jest inna gra. Suns się zrewanżowali po przegranej w G1. Pozytywnie zaskoczył Hill pomyśleć, że ma 37 lat. Atak Suns mają naprawdę mocny jednak coś słabo rezerwa się spisała. Wracając do ataku to mimo wszystko i tak do finału konfy nie dojdą zwłaszcza z Jarronem Collinsem w S5. Słońca spotkają kogoś z pary Mavs-SAS i raczej myślę, że tych pierwszych więc wątpię aby pokonali ekipę Niemca, z SAS też łatwo mieć nie będą. Zobaczymy jednak co dalej będą grać T-Blazers.
Liczba postów: 275
Liczba wątków: 9
Dołączył: 29-09-2009
Reputacja:
5
no i zobaczymy jak to ze zdrowiem PTB będzie bo to jakaś masakra jest- dzisiaj znowu odnowił się uraz ważnego ostatnio Batuma-niby mówił na gorąco że to nic poważnego, ale poczekać na MRI trzeba.
Fajny ironiczny tekst gdzieś widziałem- "jeden z meczy w tej serii odbędzie się w Phoenix zamiast w Portland z powodu kontuzji hali Rose Garden

A tak na poważnie teraz przed Suns trudny egzamin- hala Rose w PO to prawdziwe piekło- co by nie mówić ekip z RIP City ma świetnych kibiców, i atmosfera tam wybitnie nie sprzyja wygrywaniu przez ekipy przyjezdne

Dużo zaleźy od krycia Dre Milera- jeżeli Suns uda się im ograniczyć go tak jak dzisiaj to mają szansę na wyrwanie jednego meczu, przy założeni, ze uda im się trochę swoje tempo gry narzucić, i że Amare nie przegra match upu z LaMarcussem... ja posypuję głowę popiołem bo spodziewałem się nudnej serii a tu wygląda całkiem ciekawie
Basketball is more than sport. NBA is more than Basketball. Purple&Gold!!
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01-11-2009
Reputacja:
6
w drugim meczu Aldridge nie bardzo bronil. Stat robil to co zwykle i jak zwykle chcial. Wiec pierwszy mecz uwazam za wpadke z jego udzialem.
Liczba postów: 275
Liczba wątków: 9
Dołączył: 29-09-2009
Reputacja:
5
(21-04-2010, 23:55)Świder napisał(a): Cytat:Wracając do ataku to mimo wszystko i tak do finału konfy nie dojdą zwłaszcza z Jarronem Collinsem w S5
Podobno,że problemy z plecami Lopez'a mijają i ma wrócić najpozniej na drugą rundę PO,oby
Cytat:Dużo zaleźy od krycia Dre Milera- jeżeli Suns uda się im ograniczyć go tak jak dzisiaj to mają szansę na wyrwanie jednego meczu, przy założeni, ze uda im się trochę swoje tempo gry narzucić, i że Amare nie przegra match upu z LaMarcussem...
Piszesz o obronie w wykonaniu Suns,jednak nawet mnie jako ich fanowi trudno jej się doszukać
Suns wygrywają mecze tym,że rzucają dużo pkt i nie jednokrotnie nawet ta "D" w wykonaniu słonc wystarcza jeśli nie dadzą sobie rzucic powiedzmy więcej niż 105-110;] A co do pojedynku Aldrige'a z Amar'e to nie wygląda to optymistycznie póki co,gdyż w pierwszym meczu Stoudemire był cieniem samego siebie z RS i w znacznej części jego bym obwiniał za porażke w pierwszym spotkaniu. Drugiego meczu co prawda nie oglądałem ze wzgledu na pracę,ale statystycznie też rewelacji nie zagrał więc jeśli się nie przebudzi może być nie łatwo a wręcz ciężko
jak to z Lopezem się potwierdzi, to będzie świetna wiadomość dla fanów Słońc- porównanie Lopeza z Collinsem to no contest na korzyć Robina

Co do tej jak piszesz obrony Suns- nie pisałem o OBRONIE Suns jako o większej całości,tylko o ograniczeniu Millera jako kluczowego match upu- wiadome że trafia na upośledzonego defensywnie Nasha, dlatego ważne jest, aby jako najbardziej kreatywnego gracza PTB po wypadnięciu Roya trochę go spowolnić. No i jak nie widziałeś meczu numer dwa to polecam obejrzeć highlitsy i pracę jaką na Andre wykonał Grant Hill- o tym właśnie pisałem mając na myśli jego ograniczenie

bo chyba sam przyznasz, że 31 pkt w pierwszym meczu, a bodajże 14 wq drugim jest znaczną różnicą
Basketball is more than sport. NBA is more than Basketball. Purple&Gold!!
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01-11-2009
Reputacja:
6
A jednak sie doczekalem. Pierwszy mecz w ktorym J-Rich zagral tak jak sie od niego oczekuje a nawet lepiej. Mr Offense w koncu sie przebudzil byle tak wiecej.