THIS IS OUR HOUSE !!!
W G5 przeciwko Jazz, Denver poprawiło niemal każdy element gry względem 3 i 4 meczu...
Nie było już samolubności sporo asyst , ładny ball movment i świetne akcję Nuggets dały w sporym stopniu "W" nad Jazzmanami.
Martin w końcu się obudził , zagrał świetną agresywną ofensywę i dobrą D na post upie , widać jaki impact daje Nuggs kiedy jest w dobrej formie.
Kolejnym plusem była nasza defensywa, mieliśmy z nią problemy w ostatnich meczach ;/ ale dzisiaj to już nie była good defense przez 12min , tylko świetnie rozłożona na 48minut agresywna i twarda D Bryłek , szczególnie w pierwszej połowie wtedy właśnie Jazzmani zaczęli dokonywać głupich wyborów a my wykorzystywać ich TO ;]
Jedyne co mnie trochę martwi pod względem D to to że Williams ma dużo pola do popisu , najpierw Afflalo nie potrafił go bronić a teraz Billups , nie chodzi mi już nawet o twardą D na nim przez cały mecz , bo w jego przypadku to naprawdę ciężka sprawa ale nie możemy mu pozwalać na wolne bieganie w środku naszego pola dając mu świetne okazję do dishy ;/
Nie raz na czymś takim się potknęliśmy kiedy spokojnie szedł na nasz basket i oddawał quick relase 3pt (bodajże 3 razy coś takiego zrobił w G5), w następnym meczu musimy na to zwrócić uwagę.
Duży plus to świetny pokaz Billupsa ;] w tej serii gra w kratkę ;/ ale kiedy już ma dobry mecz to Nuggs mają gwarantowany win , bardzo agresywna ofensywa Big Shota , ładne drive'y w środek pola i naprawdę dużo fizyczności w ofensie wprowadzonej przez tego gościa.
W ostatnim meczu wytykałem Denver to że nie powołani zawodnicy próbują ostro wchodzić do środka zamiast skupić się na jumpshotach , w tym meczu wszystko wróciło do normy i jedynie Melo i ewentualnie Billups wbijali na basket , Anthony powrócił do optymalnej liczby zaproszeń na linię i właśnie na tym budował swoje scoring stats w pierwszej połowie w której miał 6/8 FT i "tylko" 10pkt.
Melo jeszcze bardziej agresywny zrobił się w 3q , również podchodził często do lini ale i w końcu udawały mu się and1 i zaczął również celnie rzucać swoje charakterystyczne quick relase'y z pół-dystansu ;]
A swoje zadanie na jumperkach świetnie wykonał Afflalo który nie chybił żadnego rzutu i był świetną opcją na kick outach;]
Ostatnim już plusem w G5 była nasza ławka ;] w końcu jakieś przebudzenie w tej częsci naszego teamu , J.R Smith 4 trójki z rzędu w ważnych momentach , Andersen dobry mecz na obydwu końcach i nawet Petro mi zaimponował może statystyki tego nie oddają ale zagrał naprawdę z dużym zapałem na obydwu końcach boiska ;]
Dużym elementem naszej ławki jest oczywiście Ty Lawson , uwielbiam grę tego gościa w PO , we wszystkich meczach serii gra bardzo agresywnie i nie patrzy na swoje statsy , śwetna pressure w D i piękne fast breaki w których nie boi się zagrać odważnie mimo że wie że ryzykuje Turnoverem.
(30-04-2010, 15:26)rybak90 napisał(a): #23 ja tam nie chce cie załamywać ale dziś najprawdopodobniej Twoje Denver odpadnie. Bowiem center Nene, jeden z graczy podstawowej piątki Nuggets doznał kontuzji lewego kolana. Do urazu doszło już w II kwarcie meczu nr 5. Nene niefortunnie zderzył się ze skrzydłowym Jazz Carlosem Boozerem i na boisko już nie wrócił.
Jego kontuzja jakoś bardzo mnie nie martwi , gra bardzo "bojaźliwie" i ani w Ofensie ani w Defensywie nie mamy z niego porzytku ;/ jest cieniem samego siebie w tegorocznym Playoffach , w 4 meczu oddał tylko 3 rzuty a w poprzednich nie błyszczał niczym szczególnym ( może wyjątek G1) ...
W G5 można było zauważyć że Nene boi się atakować kosz i częściej wybiera podanie niż próbę zdobycia punktu ;/ nie jest agresywny a my tego akurat najbardziej teraz potrzebujemy będąc w sytuacji 3-2 ;/
Optymistycznie nastawia mnie fakt dobrego pokazanie się przez nasz rezerwowy frontcourt w 5 meczu ;] chciałbym widzieć w S5 Andersena który spokojnie może grać na C , niesamowita energia która przyda się w Salt Lake City.
Będzie ciężko na Energy Solutions Arena ;/ statystyki nie przemawiają na naszą stronę otóż Utah w sytuacji meczy eliminacyjnych ma bilans 7-0 ;/
A nasze statystki na wyjeździe prezentują się tragicznie w porównaniu do tych rozgrywanych na Pepsi Center:
PKT: Home(118.5) Road(99.5)
PAINT: Home(54) Road(47)
FG%: Home(52%) Road(44%)
Assists: Home(25.5) Road(12.5)
Różnicę widać gołym okiem

Wciąż wierzę w Denver , musimy zagrać tak jak ostatnio + spróbować ograniczyć trochę mobilność Derona w naszym polu i trochę prowokować do strzałów Milesa, Matthewesa i Fesenko którzy trochę słabiej rzucają od swoich liderów ;] to powinno poskutkować ;]
GO NUGGETS!!!