Liczba postów: 172
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07-09-2010
Reputacja:
6
Mówicie, że tylko Gasol schrzanił ten mecz ok macie rację dawał się ogrywać przez CP3, nie grał w ofensywie a w końcu jest drugim strzelcem w drużynie powinien się wsiąść w garść w końcu są playoff-y. Przez dobre 45min grę trzymał Bryant ale pozbawiony wsparcia Hiszpana nie dał Lakersom wygranej. Można mieć minimalne pretensje do Kobego zagrał tą końcówkę samolubnie, zanotował również parę głupich strat ale po tych wszystkich akcjach które wczoraj wykonał można mu przebaczyć. Ktoś wcześniej wspomniał że obawia się że Paul nie zagra już w 100% a moim zdaniem dzisiaj zagrał w tych właśnie 100% notując 33pkt 14ast 4stl a mam nadzieje że zagra jeszcze lepiej. Hornets świetnie wykorzystali przewagę na pozycji nr 1 w postaci Jacka i Paula. I zmiana decyzji 4:3 dla LAL
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-12-2010
Reputacja:
0
Hahahaha i widzicie niedowiarki?
NOH mają olbrzymią przewagę na pozycji PG, bo i CP3 i JJ2 są lepsi ofensywnie od Fishera. Gasol zagrał najsłabszy mecz od baaaardzo dawna, ale mi to nie przeszkadza. LAL mieli ich zmasakrować pod tablicami w zbiórkach i punktach z pomalowanego, niestety, przewaga w pierwszym aspekcie na niewiele się zdała. I mogę postraszyć tym, że Gray zagra prawdopodobnie w środę!
GEAUX HORNETS!
Liczba postów: 376
Liczba wątków: 3
Dołączył: 19-12-2010
Reputacja:
6
Zagra po tym, jak dotknął kostką do parkietu? Nieźle. Musiał mieć mega farta, dobre taśmy i mocne ścięgna. Ja wiem coś o tym, bo 2 razy skręcałem kostkę i po tym jak dotknąłem nią do parkietu nie mogłem grać przez miesiąc
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-12-2010
Reputacja:
0
no Monty Williams mówił że lekkie zwichnięcie kostki  choć dla mnie wyglądało to megapoważnie, ale Gray to twardziel, da radę
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10-10-2009
Reputacja:
13
Dokładnie. Monty powiedział, że to tylko lekkie zwichnięcie. Wyglądało to strasznie, ale widocznie chłopak miał farta. Przy braku Westa potrzebujemy Graya, żeby stworzyć z tej rywalizacji serię. Aaron pomimo dość drewnianego stylu gry już pod koniec RS pokazywał się z dobrej strony. Jack wreszcie zagrał jak od niego oczekiwano, a CP3 z taka grą przypomina siebie sprzed kontuzji. Z takim rozgrywającym nawet DJ Mbenga wygląda nieźle  Najgorsze co może spotkać Cię w sporcie to niedocenienie swojego przeciwnika. Lakers już widzieli się w II rundzie i rywalizacji z OKC. Okazuje się, że będą musieli się namęczyć... i to tylko dobrze dla tej rywalizacji  Niech Kobe rzuca sobie +35 pkt w meczu, trzeba ograniczyć Gasola i Bynuma - taka taktyka napsuje dużo krwi Jaxowi. Wiecie wogóle, że była to 1 porażka drużyny Phila grając w I rundzie jako wyżej rozstawiony team ? Wcześniej przy samych wygranych wygrywali również serię, jak będzie tym razem ?  Jeszcze jedna porażka i Tyrion będzie miał koszmary
“Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships.” Michael Jordan
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-12-2010
Reputacja:
0
Oby miał te koszmary, bo nie będą one bezpodstawne 
CP3 przespał część RS, żeby obudzić się we właściwym momencie.
Jaka duma dziś była z noszenia jerseya CP3, choć mało kto w Olsztynie wiedział z jakiej to okazji
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15-04-2011
Reputacja:
0
Hornets vs. Lakers 109:100, o to co potrafi kuśtykający CP3 albo inaczej: ciągnący za sobą jedną martwą nogę. Oglądanie Lakers w tym sezonie to jest masakra, naprawdę przestaję się dziwić ludziom, którzy tej drużyny zwyczajnie nie cierpią... są jak banda sprinterów, którzy siedzą przy kawiarnianym stoliku i leniwie na siebie spoglądają p.. po prostu żadnemu nie chce się biegać!!!
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 15
Dołączył: 18-12-2009
Reputacja:
13
Trochę pozno no ale trzeba napisać coś o tym meczu  Przede wszystkim gratulacje dla Hornets bo to nie Lakers przegrali wczorajszy mecz a Nowy Orlean go wygrał. Świetny CP3,świetna cała ławka rezerwowych na czele z Gray'em (;o),dobry Landry,dobry Belinelli,przeciętni Okafor i Ariza jeśli chodzi o NOH. Aha,no i bardzo duża zasługa we wczorajszej wygranej również Williamsa,bo nie zagotował ławkowiczów jak to się czasem zdarza,tylko dał im pograć te powiedzmy 5 minut na super poziomie po czym wracał do podstawowych graczy w większości. Nie raz widziałem mecze,kiedy z ławki szedł dobry impuls i drużyna robiła runa,po czym chwilę pózniej rywale odpowiadali tym samym,trzeba wiedzieć ile ławka może dać od siebie maksimum w danym dniu,żeby nie przesadzić i tą rotacją balansował wczoraj świetnie Monty. Co do LA to wiadomo Gasolincia dała dupy konkretnie i to on jest chyba głównym winowajcą po stronie LA,Bynum też bez wyrazu ogólnie in plus jedynie Kobe i RonRon. Oczywiście można dyskutować czy Kobe utrzymując cały mecz w grze LA,również w crunch timie nie chciał być zbyt clutch no ale patrząc na dyspozycje jego kolegów tego dnia,to nie ma się co dziwić i nawet dzielenie się piłka w końcówce przez niego niewiele by zmieniło. Następny mecz Lakers pewnie wygrają co nie zmienia faktu,że Hornets u siebie zagrają pierwszy mecz z ciekawym wynikiem i zobaczymy co z tego dalej wyniknie.
Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
19-04-2011, 08:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-04-2011, 09:37 przez Tyrion.)
(18-04-2011, 19:49)Creative napisał(a): Jeszcze jedna porażka i Tyrion będzie miał koszmary 
No nie usnę do końca serii, bo wciąż będzie mi się śnił ryj Mbengi,
i gdy tylko zmrużę oczy, to Aaron Gray mnie zaskoczy,
i uratuje mnie tylko psychoterapia, przed kolejnymi świetnymi meczami Jarreta Jacka,
i do Stanów przyda mi się wiza, gdyż tam dopiero przestanie śnić mi się Ariza
I zabiorą mi zabawki, jak Hornets znowu zagrają tak z ławki
I moja głowa będzie chora, jak znów zobaczy mega soft Gasola
Ale nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło- dzięki tym koszmarom sobie obejrzę więcej meczów, bo i tak nie będę mógł spać
A na poważnie- daleki jestem od koszmarów, a wręcz jestem wdzięczny Hornets, że się nie poddali i walczą, bo to może tylko pozytywnie wpłynąc na primaddony je..ne dwie, co się je Odom i Gasol zwie  Panowie sobie muszą szybciutko uświadomić, że z właczonymi trybami odpowiednio olewczym i soft daleko się nie zajdzie, i lepiej, że ten zimny prysznic spadł już na tak wczesnym etapie- teraz wytłumaczenia już nie będzie..
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-12-2010
Reputacja:
0
Lamarowi w głowie kręcenie programu z żonką, a nie granie na poziomie 
Dziwi postawa Gasola, ale nie sądzę, aby w tym marazmie został na dłużej.
O wszystkim dowiemy się podczas środowego spotkania.
|