Liczba postów: 480
Liczba wątków: 179
Dołączył: 31-08-2009
Reputacja:
5
Scottie Pippen na temat Dwighta Howarda:
"To bardzo unikalny gracz, jednak nie wydaje mi się żeby kiedykolwiek został mistrzem NBA, chyba że otrzyma następnego super-gwiazdora.
Kogoś kto jest jest bardzo regularny, i ma pasję, to rzeczy które będą mu potrzebne.
Według mnie, Howard nie będzie umiał poprowadzić swojego zespołu do mistrzostwa. Nie jest na tyle świetnym punktującym, rzucającym, oraz nie jest dobrze wykonującym rzuty wolne zawodnikiem.
Więc w późnych partiach meczów, pomimo jak sporym i atletycznym zawodnikiem jest, nie przyda się to na wiele, kiedy mecz wkracza w krytyczną fazę.
On nie jest typem gracza, który potrafiłby zdominować grę w 4 kwarcie..."
Bardzo ciekawe spojrzenie legendy na przyszłą legendę.
Wcześniej nie zastanawiałem się nad tym, ale to co powiedział Scottie, to właściwie wszystko prawda.
Macie pomysł jak zdobyć pierścień dla Dwighta?
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 15
Dołączył: 18-12-2009
Reputacja:
13
W jubilerskim?  A tak na poważnie jeszcze przed tym sezonem i na początku tego uważałem ze DH12 jest mocno przereklamowany gdyz jego akcje w wiekszosci wygladaly tak ze robil dwutakt na prawa strone a akcje konczyl dwutaktem badz upchnal sie pod koszem i jakis wsadzik  Jednak z biegiem sezonu wydaje mi sie ze jego gra tylem do kosza stala sie nieco mniej uboższa i specjalnie nie napisałem, ze boagata bo do tego jeszcze kawał drogi no ale jesli postęp jest to nic nie stoji na dordze żeby robić kolejne kroczki do przodu a kolejna wielką gwiazda o jakiej mowil pająk moze mial byc VC? No coż jezeli tak to chyba się lekko władze magic na tym przejechali bo to juz nie air Canada tylko jakaś przeciętna awionetka
Zgadzam się z Pippenem. Howard jest niezły jednak to nie Shaq, Hakeem czy Jabbar. Trochę więcej, że tak napiszę "ma ruchów" w swojej grze jednak to za mało. Lider pełną gębą nie jest najlepiej jakby miało obok siebie innego super gracza z Florydy Dwyane'a Wade'a. Co do reszty to Magic strzeliło sobie w kolano w 2007 kiedy wyładowali na Lewisa 118mln!!! Tego lata czemu Carter? 33 latek ze słabymi kolanami... Courtney Lee pasował do Magic i jak nie chcieli Hedo czemu nie powalczyli o Artesta? Koleś wzmocniłby ich defense. Wiecie już, że ja nie wierzę w Magic i dla mnie nie są kandydatem do misia bo właśnie brak tam gracza mocnego psychicznie - Ani Lewis, Howard, Carter czy Nelson takimi nie są.
Nie mam pomysłu bo powinni mieć go włodarze klubu...
Liczba postów: 907
Liczba wątków: 19
Dołączył: 01-09-2009
Reputacja:
14
![[Obrazek: aringsud9.jpg]](http://img185.imageshack.us/img185/9075/aringsud9.jpg)
"Niebo jest boiskiem..."
Liczba postów: 253
Liczba wątków: 15
Dołączył: 06-12-2009
Reputacja:
1
Dokładnie mucha , Howard cały czas sie rozwija ma chyba dopiero 25 lat.A zdobycie mistrzostwa też jest w jego zasięgu , trzeba tylko sie do tego przygotowyać będąc coraz lepszym z roku na rok.
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 4
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
4
I tak sam nie poprowadzi drużyny do mistrzostwa nie jets na tyle wszechstronnym graczem ani nic, nie zapali trójki jak np. Bryant kiedy przegrywali by 99:101 i trojka mial by decydować o wygranej, musi wtedy robić to ktoś inny z jego drużyny a od lidera oczekuje się tego, że potrafi sam czasami przesądzić o losach meczu i wziąć na siebie ciężar gry
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 64
Dołączył: 13-09-2009
Reputacja:
20
coś w słowach Pippen'a jest , sam DHoward nie za dobrze spisuję sie w roli lidera ze względu na mało atrybutów w grze "outside" ale żeby od razu skreślać go z listy pretendentów do pierścienia ...
Kto powiedział że DH12 będzie grał z takim samym składem do końca kariery , albo on albo ktoś do niego zawita...
I jakoś w zeszłym sezonie daleko zaszli i trochę w finałach powalczyli a może Carter dzięki stażu w NBA będzie ważnym graczem w ostatnich minutach PO - kto wie , może tam zacznie grać równo.
A i chłopak jest na tyle młody że jeszcze może wiele się nauczyć i bardzo się rozwinąć , i wg mnie DH może być lepszy od Shaqa problem tylko w tym że O'Neal podczas kariery gościł w o wiele lepszych drużynach , takich które zawsze kandydowały do PO FINALS i dlatego jest tak utytułowany a Howard nie ma obok siebie najlepszych.
Nie mniej jednak wg mnie Howard już teraz jest jednym z najlepszych Centrów jacy kiedykolwiek grali na parkietach NBA ( napewno TOP10 )
Liczba postów: 907
Liczba wątków: 19
Dołączył: 01-09-2009
Reputacja:
14
(02-03-2010, 15:53)wrona napisał(a): I tak sam nie poprowadzi drużyny do mistrzostwa nie jets na tyle wszechstronnym graczem ani nic, nie zapali trójki
Od palenia trójek to on raczej nie jest, a co do prowadzenia drużyny to wiadomo jedna osoba mistrzostwa nie wygra!
![[Obrazek: aringsud9.jpg]](http://img185.imageshack.us/img185/9075/aringsud9.jpg)
"Niebo jest boiskiem..."
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10-10-2009
Reputacja:
13
Pippen powiedział dużo prawdy - szczególnie podobał Mi się wątek o tym, że Howard może zdominować swoją atletycznością np. 4 kwartę, ale z całym meczem może być już trudniej - chodzi właśnie o różne aspekty gry. Słusznie wymienia tutaj rzuty osobiste i zdobywanie pkt (jak wiemy Howard zdobywa je tylko w pomalowanym...). Vince Carter nie jest już tym graczem którym był kiedyś z Raptors i na początku swojej gry w Nets... Lewis ? Ludzie, ten kolo po podpisaniu tego ogromnego kontraktu gra tylko i wyłącznie słabiej... i jak możecie porównywać Shaqa do Howarda ? O'neal grał 5 razy lepiej niż DH i miał koło sobie zawodników pokroju Kobasa lub Wade'a... oczywiście oglądając kolejne mecze Magic można zauważyć jakiś progres Howarda w ataku - nie zmienia to jednak faktu, że sam może nie pociągnąć Magic to mistrzostwa NBA...
“Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships.” Michael Jordan
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02-03-2010
Reputacja:
1
02-03-2010, 21:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-03-2010, 21:52 przez Kuba.)
Cytat:Nie jest na tyle świetnym punktującym, rzucającym, oraz nie jest dobrze wykonującym rzuty wolne zawodnikiem.
Więc w późnych partiach meczów, pomimo jak sporym i atletycznym zawodnikiem jest, nie przyda się to na wiele, kiedy mecz wkracza w krytyczną fazę.
On nie jest typem gracza, który potrafiłby zdominować grę w 4 kwarcie..."
Nie zgadzam się w pełni z tym stwierdzeniem, może i Howard nie rzuci zwycięskiej trójki, ale może np zablokować rzut w decydującym momencie i mysle ze Dwight może zdominować 4 kwarte ale tylko twarda gra w obronie. Poza tym Orlando brakuje kogoś kto będzie rzucał te 20 pkt na mecz(tak jak grał t-mac  ), no bo raczej nie moga polegać tylko na Howardzie,czy łamliwym Carterze.
|