Skejcik napisałem tylko co Booz ma wg mnie lepsze , jeżeli miałbym porównywać przykładowo Fesenke i McGee to mógłbym napisać wszystko tak samo co nie znaczy że to nie wiadomo jacy gracze

(21-10-2010, 16:46)#23 napisał(a): ... Nie możliwę jest wg mnie to aby znowu taki improove jak w zeszłym sezonie zanotowali i w tym ...

No wiadome jest, że nie będzie takiego samego postępu, bo o 28 zwycięstw się nie poprawią ale już o te kilka kluczowych wobec tej "ciasności' czemu nie? Mieli trochę problemów z obroną pod koszem, które dosyć dobrze powinien rozwiązać duet w postaci rozwijającego się Ibaki( statystyki zaawansowane pokazujące procentowy udział bloków i zbiórek miał już w zeszłym sezonie ponad przeciętnie dobre, np %bloków 5,5, gdzie piąty w całej lidze Howard miał 6,0) i rookiego Aldricha, który defensywnie w Kansas wyglądał bardzo dobrze.. dodatkowo głodny sukcesów skład, bardzo ambitny lider i ogólnie młody, atletyczny, świetnie broniący team, który powinien bronić jeszcze lepiej- dla mnie materiał na dalszy postęp, chociaż wiadome, że trochę wolniejszy niż ostatni przeskok
Co do porównania Boozera z Jeffersonem- ta znajomość systemu może mieć pewne znaczenie, ale w sumie tez nie musi- Big Al grający wreszcie o konkretną stawkę sam się wypowiadał, ze teraz to już nie ma prawa na nic narzekać- dostał szansę i zrobi wszystko,żeby ją wykorzystać i ja mu jakoś wierzę. Nie najgorzej biega, także da radę się przystosować moim zdaniem.. jedynym problemem może być fakt, że Boozer wydaje się faktycznie lepiej podającym graczem, co w systemie Jazz , opartym w bardzo dużym stopniu na dzieleniu sie piłką, extra passach itp może byc problemem, ale wydaje mi się, że zrównoważy to lepszymi umiejętnościami w zakresie blokowania i obrony pod koszem..
Co do tego, że Boozer lepiej post upuje się nie zgadzam- nie ma( poza synergy) danych pokazujących jakieś zestawienie- ale z tego co widziałem, to właśnie Al ma szerszy wachlarz zagrań w grze post up,i ma lepsze warunki (znacznie szersze dupsko )do wykorzystywania tego typu gry..
Co do zbiórek- Al wcale tak bardzo od Boozera w tym zakresie nie odstaje- przed kontuzją Ala zbierali nawet porównywalnie, a w zeszłym sezonie, gdzie Al na bank nie grał w pełni zmobilizowany, a Boozer raczej w CY tak Carlos zbierał 20% dostępnych piłek, a Al 16- teraz jak będzie walczył o coś(wiem, ze się powtarzam, ale nie można tego imo marginalizować) moze śmiało ta różnicę trochę zniwelować.. a przepaść w blokach jest znaczna- Jefferson blokował 3 % dostępnych rzutów, co jest mniej więcej w okolicach średniej, natomiast Carlos 1% rzutów, a różnica 2% w tym wskaźniku to sporo więcej, niż różnica 4% we wskaźniku zbiórek..Big Al w tych zbiórkach, gdzie jest od Boozera słabszy i tak jest ponad średnią ligi, natomiast "bloki" Carlosa były na poziomie sg..
Ps.-Taka dyskusja rozgorzała, że nie widziałem wcześniejszych dwóch postów- tak Skejcik boję się Jazz- faktycznie zawsze "nam" leżeli i te 3 wygrane serie w 3 ostatnich sezonach to potwierdzają, ale cyferki, które kręcił tam Gasol wynikały właśnie z tego, że krył go "cipkowaty" w obronie Boozer..Pau jak tylko widział, że trafiamy na Jazz, to od razu mroził szampana a teraz w meczach pre już było widac różnicę- nie hasali sobie z Odomem w pomalowanym jak w swoim ogródku A z hornets to are U kiddin me? z taką ławką i zapleczem pod koszem, to raczej nie w tym roku.. chyba, ze za kontrakt Peji sprowadzą back up dla CP, back up na 4-5 i back up na 3 to może, ale to mało prawdopodobne

Małe uaktualnienie dotyczące szans Nuggets-Dzisiaj kumpel mi podesłał dobrą stronkę, której wcześniej nie znałem dotyczącą urazów graczy( podobno najrzetelniejsze źródło informacji w tym zakresie)- wg tego co tam jest, to Birdman wraca do gry na początku grudnia , a Kenyon dopiero w nowym roku..dosyć spore osłabienie Nuggets jednak, zwłaszcza w obronie, która była problemem tego teamu w zeszłym sezonie.. Nuggets tracili 107,5 pkt na 100 pozycji w obronie, co dawało im 16 miejsce w lidze, i wobec 3 ofensywy w lidze, to właśnie obron a była odpowiedzialna za brak sukcesów.. a oboje ci gracze mieli ten sam wskaźnik na wyższym poziomie niż średnia dla teamu- odpowiednio 104 Kenyon i 103 Chris.. Coś czuję, że obrona z Alem Harringtonem na 4 nie będzie ponownie wyglądała najlepiej..

Cytat:Ps.-Taka dyskusja rozgorzała, że nie widziałem wcześniejszych dwóch postów- tak Skejcik boję się Jazz- faktycznie zawsze "nam" leżeli i te 3 wygrane serie w 3 ostatnich sezonach to potwierdzają, ale cyferki, które kręcił tam Gasol wynikały właśnie z tego, że krył go "cipkowaty" w obronie Boozer..Pau jak tylko widział, że trafiamy na Jazz, to od razu mroził szampana Wink a teraz w meczach pre już było widac różnicę- nie hasali sobie z Odomem w pomalowanym jak w swoim ogródku WinkA z hornets to are U kiddin me? z taką ławką i zapleczem pod koszem, to raczej nie w tym roku.. chyba, ze za kontrakt Peji sprowadzą back up dla CP, back up na 4-5 i back up na 3 to może, ale to mało prawdopodobne Smile1

Jefferson może troszkę lepiej broni, ale nie jest to defens na poziomie Duncana czy Garnetta kiedy byli młodsi więc ja bym się tu nie martwił. Mówisz masz Tyrion tylko nawet bez ruszania kontraktu Peji zdobyli Bylessa z Blazers czy mogli mieć lepszego zmiennika dla Paula? raczej nie... Czy mają aż takie braki pod koszem? Okafor, West, Gray, Mbenga, Pops i Smith, gdyby byli zdrowi i grali na maxa na pewno Gasol z Westem nie miałby dobrze czy kulawy Bynum z Okaforem. Fisherm / Blake uważam, że to za mało na zatrzymanie Paula i Baylessa. Ariza nieco Lakers zna od środka, to samo Mbenga, a spory minus jednak Hornets to undersized SG. Hornets mogą zawieść, ale mogą też zaskoczyć i to bardzo.

No ruch z Baylessem na pewno in plus, i trochę zmienia postrzeganie tego zespołu, ale nadal mimo wszystko się tego teamu nie obawiam- może i ten frontcourt nie wygląda źle, ale nie jest też na tyle dobry, żeby zdominować frontcourt Lakers w serii ( przynajmniej tak mi się wydaje), a dodatkowo ławka nadal jest atutem Lakers w ewentualnej rywalizacji..No i zgadzam się z Twym ostatnim zdaniem- ciężko powiedzieć, gdzie Hornets skończą, ale na pewno po tym kolejnym dobrym ruchu , śmiało można powiedzieć, że idą w znacznie lepszym kierunku, niż to się mogło niedawno wydawać..
A co do Jazz- 3 razy z rzędu odpadali z PO po seriach z Lakers, a graczem, który z ich ekipy zwykle najbardziej zawodził oczekiwania fanów Jazz, i najbardziej pogarszał swój poziom gry w stosunku do pozostałych spotkań był Carlos Boozer, który zawodził zarówno w obronie( zbyt mało cm na Gasola, który zwyczajowo grał ponadprzeciętnie dobre serie vs Jazz), jak i w ataku, gdzie np w ostatniej serii miał 45% fg.. Wiele osób to właśnie jego postawę uznawało za decydującą dla losów tych serii, i patrząc z tej perspektywy, to wydaje się być dobry ruch ze strony Jazz-oczywiście życie to zweryfikuje, ale ten team nie potrzebował jakiejś mega drastycznej odmiany,a drobnym i być może kluczowym usprawnieniem może być Big Al

minusem jest na pewno trochę wzrost Westa i Okafora, a zwłaszcza tego drugiego bo jednak jak na centra 208cm to troszkę mało. Mbenga, Gray to spore cielska co jest na pewno na plus, Pops to taki "engrgizer player" i Smith coś tam mimo wszystko podziała. Szkoda Breckinsa jednak, w PRE pokazał, że warto dawać mu minuty na parkiecie i uważam, że Sixers mogą mieć z niego pożytek.
Też uważam, że pozyskanie Big Al'a to plus jednak ja nie do końca widzę w nim Gasol stoppera... zobaczymy w pojedynkach Lakers - Jazz.

No Gasol stoppera takiego na maksa też w nim nie widzę, ale gorzej niż Boozer to nikt już go nie będzie bronił- not even close

Ja Panowie usiadłem sobie ostatnio i zastanawiałem się jak będzie wyglądała tabela Zachodu na koniec sezonu. Nawet sobie takową sporządziłem Oto ona z krótkim wyjaśnieniem:
1. Dallas Maverics 56-26 - zgrany solidny zespół ze ścisłej czołówki, do tego wzmocnieni Chandlerem więc powinni osiągnąć swój standardowy wynik.
2. Portland Trail Blazers 53-29 - skoro w zeszłym sezonie wygrali 50 meczów, przy tak ogromnej liczbie kontuzji to w tym roku może być już tylko lepiej,
3. Los Angeles Lakers 52-30 - będą grać coś w stylu C's z zeszłego sezonu czyli oszczędzać się na Playoffy. Są na tyle doświadczeni, że do wygrywania nie potrzebne im HCA,
4. Utah Jazz 51-31 - sądziłem, że z Big Alem stać ich na taki wynik ale coś mi się wydaje, że ich przeceniłem (na podst dotychczasowych meczów)
5. San Antonio Spurs 49-33 - spokojna gra i wynik powinien być przez to minimalnie gorszy niż w zeszłym sezonie, chociaż pozycja wyższa ale to wina jednak osłabienia Zachodu,
6. New Orlean Hornets 47-35 - dobre transfery w offseason + zdrowy Paul = musi być lepiej niż rok temu,
7. Oklahoma City Tunder 47-35 - tu natomiast uważam, że będzie jednak gorszy wynik niż rok temu a to ze względu na presję jaka ciążyć będzie na KD i ogólnie na całym zespole,
8. Houston Rockets 43-39 - wynik ciut lepszy niż w poprzednim sezonie ale bez rewelacji; Yao będzie spokojnie ogrywany na przyszły sezon i to będzie głównym celem Rakiet,
9. Los Angeles Clippers 43-39 - liczę na Gryfa
10. Phoenix Suns 42-40 - cały czas na plusie ale bez Amare to już nie to samo,
11. Memphis Grizzlies 41-41 - Gay dostał ogromny kontrakt ale nie jest graczem który przyniesie Grizzlies sukcesy, jak dla mnie to idealny materiał na 3 opcję ale nie na lidera,
12. Denver Nuggets 33-49 - szokująco nisko ale sądzę, że Melo jednak odejdzie w lutym i wtedy zespół posypie się doszczętnie, natomiast do lutego też nie będzie rewelacji, szczególnie z chorymi K-Martem i Birdmanem,
13. Minnesota T-wolves 28-54 - liczę, że będzie progres i uważam, że transfery Khana nie były aż takie najgorsze; w końcu jest zagrożenie z obwodu,
14. Golden State Warriors 25-57 - ciąg dalszy zamieszania i radosnej koszykówki, będą ładnie grać ale niestety nie wygrywać; praktycznie brak ławki,
15. Sacramento Kings 23-59 - cóż lubię ich ale jak dla mnie niestety są najsłabsi na Zachodzie
Zaznaczam oczywiście, że są to tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia i przemyślenia choć jednak starałem się być obiektywny i zapewniam, że nie kierowałem się sympatią czy antypatią do danego zespołu Ranking ten robiłem przed rozpoczęciem sezonu i jak już zdążyłem zauważyć widzę, że mogłem niektórych źle ocenić Jestem ciekawy ile moich typów będzie trafionych i szczerzę mówiąc będę się niezmiernie cieszył jak trafię chociaż z 1-2 zespołów (chodzi mi raczej o miejsce które zajmą a nie dokładny wynik bo to byłby już cud )

Dla mnie jest to śmieszne że już piszesz tak jak by Melo nie było w Nuggets , a po drugie jeszcze nawet nie wiesz kogo za niego ewentualnie wyrwiemy a już stawiasz DN na końcu tabeli ... Kierujesz się narazie tylko plotkami a nie faktami

(29-10-2010, 13:29)#23 napisał(a): Dla mnie jest to śmieszne że już piszesz tak jak by Melo nie było w Nuggets , a po drugie jeszcze nawet nie wiesz kogo za niego ewentualnie wyrwiemy a już stawiasz DN na końcu tabeli ... Kierujesz się narazie tylko plotkami a nie faktami

Oj nie denerwuj się tak! Owszem opieram się na plotkach bo w przypadku transferów inaczej się nie da. Jeśli miałoby dojść do transferu (a prawdopodobnie jednak dojdzie, bo nie sądzę żeby władze Denver chciały skończyć tak jak Cavs czy Raptors) to jednak nie widzę szansy żeby wyrwać kogoś tak dobrego jak on więc spadek musi po prostu nastąpić. Co najwyżej kogoś perspektywicznego. Owszem, może się też tak zdarzyć, że zostanie do końca sezonu a może nawet dłużej (co znowu jest jednak wątpliwe obserwując jak układają się jego relacje z Nuggets). Jeśli zostanie to oczywiście będą wyżej ale trzeba też pamiętać, że on sam meczów nie wygra, a oprócz ciągnącej się MELOdramy są też przecież kłopoty z wysokimi i to nie tylko ze zdrowiem ale także z relacjami z nimi. Słusznie więc chyba wnioskuje, że atmosfera w szatni może nie być najlepsza.