29-04-2011, 19:54
Dziwne to w chuj, ale Dirk nie miał jeszcze okazji zagrać serii z Lakers, co dziwi tym bardziej, że Mavs od 11 lat over 50 łinów, Lakers przeważnie też w czubie, a w PO jakoś się te dwa teamy rozmijały.. Nie mam jakiejś specjalnej weny dziś, ale jakiś tam wstęp trzeba nakreślić.. Na pewno zapowiada się walka na całego bo między oboma drużynami w ostatnim czasie iskrzyło- przepychanki na linii Cuban-Phil, słowa Jeta , że Lakers to oni mają gdzieś, przepychanka z ostatniego meczu i zawieszenie Matta- trochę się tego nazbierało 
W sezonie były 3 mecze i Lakers byli 2:1. Pierwszy mecz Mavs wygrali 109:100 zaliczając dzień konia w trójkach( po spudłowaniu pierwszych 7 trafili 12 z następnych 19), a to będzie trudno powtórzyć i utrzymać w serii..Kolejne dwa mecze, w tym jeden w Dallas to dość pewne zwycięstwa Lakers,w tym blowout w Staples,w meczu który przypieczętował chyba nagrodę 6 th mana dla LO(przyćmił Jeta zaliczając run 11:0, w tym 3 kolejne trójki)
Na pewno cholernie ważnym graczem po stronie Mavs będzie Tyson Chandler- w rs po za pierwszym meczem, gdzie Bajnam grał jeszcze bez formy , to w dwóch kolejnych był dziwką Drew i był rozstawiany po kątach- Bynum 22/15 i 18/13 na świetnej skuteczności 9/12 i 6/9 z gry, przy występach Chandlera na poziomie 4pkt/6 reb i 7/10- jeżeli Chandler się nie ogarnie i będzie łapał faule, to Mavs będa mieli cholerny problem, bo Brenda( pozdro Szak) w tym sezonie to cień samego siebie i na jakiś specjalną mobilizację chyba z jego strony nie ma co liczyc- tłusty kontrakt już ma
Ciekawi mnie też jak Mavs zamierzają rozwiązać sprawę swojej obrony- na Kobego często posyłają Matrixa, który lubi i potrafi uprzykrzyć mu zycie, ale coś za cos- Artest zostaje wtedy ze słabszym fizycznie graczem, i nie zamierzam wam wciskac ciemnoty, że Ron to jakiś mistrz post upu
ale takie mismatche jak się zapowiadają w tej serii potrafi wykorzystywać dośc solidnie.. Inna opcją na Kobego jest Kidd, ale on akurat nie jest już takim zagrożeniem jak bywał kiedyś- Kobas sobie z nim w tym sezonie radził dość dobrze..Brewer jest dobrym obrońcą , ale nie ma za cholerę rzutu, co w taktyce ofensywnej Mavs jest nie do przyjęcia i dlatego nie licze na duże minuty dla niego..
ogólnie Dirk jest zajebistym graczem w chuj i narobi kłopotów na bank, i swoje punkty rzuci, ale po za nim nie widzę pewnej regularnej drugiej opcji, bo Matrix, czy nawet Jet mnie jako series factorzy nie przekonują..
Pewnie trochę gnoju może narobić ustawienie z dwoma rozgrywającymi (Kidd-Barea), czego przykład mieliśmy w serii z Hornets, ale tez się tego na dłuższą metę nie obawiam..
po naszej stronie licze na Drew i na Kobego, który lubi grać z Mavs.. Cholernie wazna będzie gra Pau, który będzie musiał odpowiadać na punkty Dirka i uprzykrzac mu jak sie tylko będzie dało życie w ataku..
Lakers grają tez lepszą defensywę od Mavs i jeżeli tylko będa się dzielic piłką tak jak ostatnio i będą egzekwować korzystne match upy to powinni sobie poradzić , ale z drugiej strony Dirk ma jaja podobnie jak CP, ale ma jednak sporo lepsze wsparcie, także tak do końca Mavs mimo ciągnącej się za nimi opinii plejofowych cip lekceważyć nie jestem w stanie- także ostatecznie typuję 4:2 Lakers

W sezonie były 3 mecze i Lakers byli 2:1. Pierwszy mecz Mavs wygrali 109:100 zaliczając dzień konia w trójkach( po spudłowaniu pierwszych 7 trafili 12 z następnych 19), a to będzie trudno powtórzyć i utrzymać w serii..Kolejne dwa mecze, w tym jeden w Dallas to dość pewne zwycięstwa Lakers,w tym blowout w Staples,w meczu który przypieczętował chyba nagrodę 6 th mana dla LO(przyćmił Jeta zaliczając run 11:0, w tym 3 kolejne trójki)
Na pewno cholernie ważnym graczem po stronie Mavs będzie Tyson Chandler- w rs po za pierwszym meczem, gdzie Bajnam grał jeszcze bez formy , to w dwóch kolejnych był dziwką Drew i był rozstawiany po kątach- Bynum 22/15 i 18/13 na świetnej skuteczności 9/12 i 6/9 z gry, przy występach Chandlera na poziomie 4pkt/6 reb i 7/10- jeżeli Chandler się nie ogarnie i będzie łapał faule, to Mavs będa mieli cholerny problem, bo Brenda( pozdro Szak) w tym sezonie to cień samego siebie i na jakiś specjalną mobilizację chyba z jego strony nie ma co liczyc- tłusty kontrakt już ma

Ciekawi mnie też jak Mavs zamierzają rozwiązać sprawę swojej obrony- na Kobego często posyłają Matrixa, który lubi i potrafi uprzykrzyć mu zycie, ale coś za cos- Artest zostaje wtedy ze słabszym fizycznie graczem, i nie zamierzam wam wciskac ciemnoty, że Ron to jakiś mistrz post upu

ogólnie Dirk jest zajebistym graczem w chuj i narobi kłopotów na bank, i swoje punkty rzuci, ale po za nim nie widzę pewnej regularnej drugiej opcji, bo Matrix, czy nawet Jet mnie jako series factorzy nie przekonują..
Pewnie trochę gnoju może narobić ustawienie z dwoma rozgrywającymi (Kidd-Barea), czego przykład mieliśmy w serii z Hornets, ale tez się tego na dłuższą metę nie obawiam..
po naszej stronie licze na Drew i na Kobego, który lubi grać z Mavs.. Cholernie wazna będzie gra Pau, który będzie musiał odpowiadać na punkty Dirka i uprzykrzac mu jak sie tylko będzie dało życie w ataku..
Lakers grają tez lepszą defensywę od Mavs i jeżeli tylko będa się dzielic piłką tak jak ostatnio i będą egzekwować korzystne match upy to powinni sobie poradzić , ale z drugiej strony Dirk ma jaja podobnie jak CP, ale ma jednak sporo lepsze wsparcie, także tak do końca Mavs mimo ciągnącej się za nimi opinii plejofowych cip lekceważyć nie jestem w stanie- także ostatecznie typuję 4:2 Lakers
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”