Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wade = jedyna gwiazda w Miami (?)
#31
chyba jak zwykle mnie nie rozumiesz- tłumaczenie jak dla rybaka widzę konieczne Tongue
Po pierwsze- Ty piszesz, że to smutne, że fani Lakers chcą, żeby Miami nie wypaliło bo się ich boją, pomimo, że napisał to jeden Malik
Po drugie- jak napisałem Ci, że ja już na początku(wcześniej od Ciebie) twierdziłem, że to wypali, to odpowiedziałeś, że fani Lakers wyrobili sobie taką opinię
Po trzecie- na tej podstawie ja stwierdziłem, że skoro wyrabiasz sobie opinię na mój temat na podstawie opinii innych fanów Lakers, to ja wyrobię sobie opinię na Twój temat na podstawie fanatyka LebronaJa i paru innych fanów ze strony Heat, którzy już wręczyli tytuły za sezony 2011-1016 i są aroganccy w stosunku do Cavs, Lakers i paru innych klubów
Po czwarte i ostatnie: Dlatego właśnie uważam Cię za takiego jak oni, bo Ty uważasz mnie za takiego jak Malik, który chce, żeby Miami nie wypaliło..
Zrozumiałeś?
[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
#32
Tu widać u Ciebie przewrażliwienie. Nawet jak masz inne zdanie to ucierpi na tym twoja nie naganna opinia czy jak? Piszesz o użytkownikach z innych for, ja tak samo mogę myśleć o fanach Lakers biorąc użytkowników z innych stron. Akurat FanatykLebrona to właśnie "fanatyk Lebrona", ten by w lutym został oddany do Bulls to by od razu zapomniał o Heat to Bulls byli mistrzami przez kolejne lata;]... mimo moich zmian klubowych to wolę teamy niż poszczególnych graczy więc nie wiem czy to dobre porównanie, ale ok. Czasem możesz przymknąć oko czy piszę fan czy fani bo nawet to pisząc nawet mogę o Tobie nie pomyśleć... może pora trochę wyjść z domu i zapomnieć na chwile o NBA ;]
#33
A już się tak o moje wychodzenia z domu nie martw- to nie ja napisałem ponad 1000 postów Wink A właśnie tak BTW śmigam sobie na rowerek Tongue
Tak gwoli wyjaśnienia na koniec- ja wiem, że nie jestem ideałem, potrafię dociąć, czy napisać coś ironicznie i nie próbuję nawet uchodzić za okaz spokoju, chodzący ideał..ale umówmy się- jeżeli Ciebie wkurzają moje aluzje do Twojego kibicowania, to mnie chyba też mogą wkurzać Twoje aluzje do kibicowania Lakers? Tak czy nie? prosta odpowiedź...
Jak już sobie to wyjaśnimy, to będę miał jeszcze jedno/dwa pytania i kończę Wink
A tego, że obrażałeś Kobego w Jego urodziny i tak Ci nie wybaczę Grin
Btw- off topowo się zrobiło trochę, to nawiążę do tematu- jak sobie ostatnio myślałem o tym nowym Heat, to coraz bardziej wydaje mi się, że to jednak LeBron bardzo szybko może być pierwszą opcją z prostej przyczyny- jego najbardziej można eksploatować, jest młodszy, jest okazem zdrowia i atletycznym wybrykiem, a Bosh i Wade swoje "przygody" już mieli....
[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
#34
Ja jestem tu od października Wink

Nikt nie jest ideałem. Też już chciałem to skończyć bo szkoda naszego czasu. Jakoś będę musiał z tym żyć, ze KB obraziłem w jego birthday.
Przez 1 dwa sezony może być Wade liderem, ale potem też mam takie przeczucia, że Lebron będzie się stawał się pomału liderem Heat.
#35
O co wam chodzi ? Nie wiem czy wiecie ale ja lubię klub z Miami i to nie jest tak że życzę im jak najgorzej. Uważam tylko że niepotrzebne jest twierdzenie że Heat (już teraz niektórzy tak sądzą) będą mistrzami przez kolejne 2,3,4,5,6... lat (tak samo stwierdził LeBron). I chyba normalnym jest że chcę aby mój ukochany klub jakim jest Los Angeles Lakers (którego nigdy nie zmnienię na żaden inny, nawet gdyby bilansem upodabniali się do New Jersey Nets w tym sezonie, a wiem że niektórzy są tak zwanymi sezonowcami), zmiażdżył Miami i pokazał światu że są najlepsi, zarazem potwierdzając swoją potęgę i ośmieszając cwaniaków twierdzących że Żary będą mistrzami przez kolejne lata. To jest chyba marzenie każdego fana. Ja też szczególnie nie obawiam się Heat. Twierdzę że Miami nie będzie łatwo przejść Celtics, natomiast jeśli uda im się wygrać z weteranami z Bostonu będzie czekał na nich, mam nadzieję pojedynek z Lakers. Nie obawiam się żadnego zespołu, sądzę że Lakers obronią tytuł Grin I takie jest moje zdanie, zdanie prawdziwego fana Grin Grin Grin
[Obrazek: 2cftyio.jpg]
#36
(23-08-2010, 17:27)Malik11 napisał(a): O co wam chodzi ? Nie wiem czy wiecie ale ja lubię klub z Miami i to nie jest tak że życzę im jak najgorzej. Uważam tylko że niepotrzebne jest twierdzenie że Heat (już teraz niektórzy tak sądzą) będą mistrzami przez kolejne 2,3,4,5,6... lat (tak samo stwierdził LeBron). I chyba normalnym jest że chcę aby mój ukochany klub jakim jest Los Angeles Lakers (którego nigdy nie zmnienię na żaden inny, nawet gdyby bilansem upodabniali się do New Jersey Nets w tym sezonie, a wiem że niektórzy są tak zwanymi sezonowcami), zmiażdżył Miami i pokazał światu że są najlepsi, zarazem potwierdzając swoją potęgę i ośmieszając cwaniaków twierdzących że Żary będą mistrzami przez kolejne lata. To jest chyba marzenie każdego fana. Ja też szczególnie nie obawiam się Heat. Twierdzę że Miami nie będzie łatwo przejść Celtics, natomiast jeśli uda im się wygrać z weteranami z Bostonu będzie czekał na nich, mam nadzieję pojedynek z Lakers. Nie obawiam się żadnego zespołu, sądzę że Lakers obronią tytuł Grin I takie jest moje zdanie, zdanie prawdziwego fana Grin Grin Grin
Fajnie, że lubisz Heat choć do tej zmiany to nie wiem o co Ci chodzi bo to była tylko dyskusja między mną, a Tyrionem. Jedynie ja odp na Twój poprzedni post kto tak miażdży w tym s5 i Shaq nie jest żadną gwarancją pokonania Heat przez Celtics. Widzisz i piszesz, że inni uważają, że Heat będą mistrzami, ale tak samo się zachowujesz pisząc, że nie obawiasz się żadnej drużyny i obronią tytuł... To raczej zdanie prawdziwego fanatyka nie fana i troszkę zaślepionego. Są co inni uważają, że Lakers będą mistrzem, a inni, że Heat. Z tego co mi się wydaje to uważasz, że tylko LAL można typować na mistrza, a Heat już nie, racja? Tylko czemu nie będzie łatwo Miami pokonać Celtics? wiem, że są mocni, ale mimo wszystko tego lata troszkę się osłabili.
Tylko co by się stało gdyby jednak Ci Heat pokonali Lakers w finale? Co byś wtedy napisał?
#37
Apropo Shaqa w Celtics, jego rolą nie będzie zdobywanie masowo punktów, i masakrowanie koszy przeciwników, jego rolą będzie raczej obrona pod koszem, pod tym względem Bosh nie ma szans z O'Nealem, Shaq jest o wiele większy i silniejszy, do tego bardzo doświadczony. Poza tym gdy Shaq stoi pod koszem to nie jest łatwo punktować. Do tego mają superstrzelców z dystansu jakim są Ray Allen i Paul Pierce, z wejściami pod koszem też u nich nie najgorzej. Kevin Garnett, świetny zawodnik pod każdym względem (może z wyjątkiem rzutów za trzy ale to mu nie jest potrzebne, od tego mają Pierce'a i Allena), następnym zawodnikiem będzie Rajon Rondo, genialny ostatnio rozgrywający którego o ile wiem brakuje Miami, nawet gdyby Wade zagrał na pozycji PG to wtedy zwolniło by się miejsce na SG a u nich w teamie nie ma rezerwowego który dałby sobie radę np. z Ray'em Allenem. Do tego ławka rezerwowych, Nate Robinson czy Glen Davis, świetnie dający sobie radę. Miami nie ma specjalnie zmienników, obawiam się że wsparcie typu Haslem, Miller czy House może nie starczyć. Cała piątka Celtics prezentuje poziom All Star, i nie mów mi że taki skład nie miażdży.
Fakt, uważam że Miami z BIG3 również mają miażdzącą piątkę (a raczej trójkę), ale nie przekreślam ich szans, są na pewno jednymi z faworytów ale będzie im z pewnością ciężko przejść Celtics czy Lakers.
Po prostu się z tobą droczę mówiąc że Lakers zmiażdżą Heat. To będą niezwykle wyrównane finały. Pozostaje nam tylko czekać na rozpoczęcie się sezonu.

P.S. Na pytanie co powiem jak Lakers przegrają z Heat w Finale brzmi:
Nic, ponieważ nie ma takiej opcji Grin Grin Grin
[Obrazek: 2cftyio.jpg]
#38
(24-08-2010, 14:58)Malik11 napisał(a): Apropo Shaqa w Celtics, jego rolą nie będzie zdobywanie masowo punktów, i masakrowanie koszy przeciwników, jego rolą będzie raczej obrona pod koszem, pod tym względem Bosh nie ma szans z O'Nealem, Shaq jest o wiele większy i silniejszy, do tego bardzo doświadczony. Poza tym gdy Shaq stoi pod koszem to nie jest łatwo punktować. Do tego mają superstrzelców z dystansu jakim są Ray Allen i Paul Pierce, z wejściami pod koszem też u nich nie najgorzej. Kevin Garnett, świetny zawodnik pod każdym względem (może z wyjątkiem rzutów za trzy ale to mu nie jest potrzebne, od tego mają Pierce'a i Allena), następnym zawodnikiem będzie Rajon Rondo, genialny ostatnio rozgrywający którego o ile wiem brakuje Miami, nawet gdyby Wade zagrał na pozycji PG to wtedy zwolniło by się miejsce na SG a u nich w teamie nie ma rezerwowego który dałby sobie radę np. z Ray'em Allenem. Do tego ławka rezerwowych, Nate Robinson czy Glen Davis, świetnie dający sobie radę. Miami nie ma specjalnie zmienników, obawiam się że wsparcie typu Haslem, Miller czy House może nie starczyć. Cała piątka Celtics prezentuje poziom All Star, i nie mów mi że taki skład nie miażdży.
Fakt, uważam że Miami z BIG3 również mają miażdzącą piątkę (a raczej trójkę), ale nie przekreślam ich szans, są na pewno jednymi z faworytów ale będzie im z pewnością ciężko przejść Celtics czy Lakers.
Po prostu się z tobą droczę mówiąc że Lakers zmiażdżą Heat. To będą niezwykle wyrównane finały. Pozostaje nam tylko czekać na rozpoczęcie się sezonu.

P.S. Na pytanie co powiem jak Lakers przegrają z Heat w Finale brzmi:
Nic, ponieważ nie ma takiej opcji Grin Grin Grin

KG świetny pod każdym względem... to on znowu ma 25 lat czy jak? Bosh wcale nie musi być wystawiony na Shaqa, a Antohny, Magliore, Pittman czy Haslem mogą się z nim przepychać. Tylko ta s5 jest zdrowo po 30 i nie prezentują tego samego poziomu co choćby w finałach 2008 r. Po za tym Wade, Lebron, Bosh są co najmniej 10 lat młodsi, a ich pozycję w lidze dobrze znasz więc chyba nie muszę pisać przewag jakie mają nad gwiazdorami Celtics. Miami też ma super strzelców z dystansu jak Miller, House i Lebron też potrafi 3 walnąć. Miller wciąż jest solidnym graczem jest rezerwą która by na pewno dała się we znaki Allenowi, który już gra co raz gorzej. Pierce właśnie z Lebronem miał wielkie problemy w tych PO, a póki co umiejętności rozgrywania James'a i Wade'a może wystarczą i ktoś jak Rondo nie trzeba. Wiele ekip miało problemy gdy Wade, Lebron byli w swoich teamach, a co dopiero gdy połączą swe siły.
Czemu Ty już piszesz finały skąd możesz wiedzieć teraz, że Lakers tam będą? Jesteś wróżką czy jak

Jest taka opcjaCool2
#39
Ja nie twierdzę tylko przeczówam, nie trzeba być czarodziejem, magikiem czy wróżką aby wytypować kto mniej więcej się w finale może znaleźć.
Dlatego że Celtics to weterani są porównywani składem z Heat (młodszym, mającym trzy mega gwiazdy ale w nie do końca pełnym składzie), i nie mów że Boston nie da rady Heat bo są w stanie to zrobić.
[Obrazek: 2cftyio.jpg]
#40
(24-08-2010, 20:58)Malik11 napisał(a): Ja nie twierdzę tylko przeczówam, nie trzeba być czarodziejem, magikiem czy wróżką aby wytypować kto mniej więcej się w finale może znaleźć.
Dlatego że Celtics to weterani są porównywani składem z Heat (młodszym, mającym trzy mega gwiazdy ale w nie do końca pełnym składzie), i nie mów że Boston nie da rady Heat bo są w stanie to zrobić.

jak w niepełnym składzie? Są nieźle obudowani mimo tego jaką kasę musieli wydać na Big 3 (Heat). Boston też miał słabo wyglądać i się nie zgrać 3 lata temu, a wygrali mistrza w 1 sezonie. Jak Perkins będzie trzymał poziom z przed kontuzji, a Pierce, Allen, KG zagrają na naprawdę wysokim poziome to mogę dać im szansę pokonać Miami, ale to raczej łatwe nie będzie. Celtics też nie wyglądają rewelacyjnie i im też może noga się poślizgnąć z takimi drużynami jak Bucks czy Bulls.


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  James i Wade w Globetrotters rybak90 6 3,061 18-07-2010, 10:43
Ostatni post: Creative
  Nets widzą, że nie mają szans na Lebrona i Wade'a. Skejcik 16 6,115 03-02-2010, 15:44
Ostatni post: NBAForum
  Wade z rekordem asyst rybak90 2 1,792 18-01-2010, 10:22
Ostatni post: #23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości