Moim zdaniem wo właśnie LBJ będzie odpowiedzialny za rozgrywanie, i jest w stanie robić 10 asyst na mecz.
A co do Wade to znacie jego styl gry i że lubi odgrywać na obwód gdy wbija się pod kosz. Na obwodzie jest Hause, Miller, Chalmers, więc zobaczymy

Jak to już ktoś wcześniej napisał, że takiej BIG3 jeszcze nie było. Jest to dla nas coś nowego i nie można tu typować kto jakie będzie miał stasty. Równie dobrze Wade i James mogą się umówić, że raz jeden będzie asystował, a drugi punktował i odwrotnie. Na odpowiedzi trzeba będzie poczekać jeszcze 2 miesiące.

(19-08-2010, 17:38)Shaggy napisał(a): Jak to już ktoś wcześniej napisał, że takiej BIG3 jeszcze nie było. Jest to dla nas coś nowego i nie można tu typować kto jakie będzie miał stasty. Równie dobrze Wade i James mogą się umówić, że raz jeden będzie asystował, a drugi punktował i odwrotnie. Na odpowiedzi trzeba będzie poczekać jeszcze 2 miesiące.

No dobra, ale pytając trochę ironicznie- czy to, że takiej BIG3 wcześniej nie było oznacza, że nagle zmienią się zasady i prawidła rządzące tym sportem od tylu lat?
Ja powiem od siebie jeszcze tylko, że ten cały hype zaczyna się robić śmieszny,i tym argumentem/frazesem (dowolne podkreślić) o tym, że tego nie było równie dobrze można próbować uzasadnić tezę o treści następującej:
Bosh: 34 pkt, 11 zbiórek/7 asyst( będzie miał dużo podań od dwóch wybitnych rozgrywających, co to nawet piłki nie muszą mieć,i będzie też do nich odgrywał, a jak pisał #23- będzie miał lepszą obsadę na boisku niż w Raptors to i licznik asyst mu skoczy)
LBJ: 34 pkt, 10 zbiórek, 15 asyst: punktowo podskoczy, bo będzie dostawał dużo podań od Bosha i Wade'a, a asyst będzie miał więcej, bo obsada lepsza niż w Cavs,a tam miał 8,5 ostatnio..
Wade: 27 pkt, 5 zbiórek, 11 asyst- obsada lepsza..
I co- nieprawdopodobne? Przecież takiej Big 3 nie mieliśmy, to everything is possible..

(19-08-2010, 17:46)Tyrion napisał(a): Bosh: 34 pkt, 11 zbiórek/7 asyst( będzie miał dużo podań od dwóch wybitnych rozgrywających, co to nawet piłki nie muszą mieć,i będzie też do nich odgrywał, a jak pisał #23- będzie miał lepszą obsadę na boisku niż w Raptors to i licznik asyst mu skoczy)
LBJ: 34 pkt, 10 zbiórek, 15 asyst: punktowo podskoczy, bo będzie dostawał dużo podań od Bosha i Wade'a, a asyst będzie miał więcej, bo obsada lepsza niż w Cavs,a tam miał 8,5 ostatnio..
Wade: 27 pkt, 5 zbiórek, 11 asyst- obsada lepsza..
I co- nieprawdopodobne? Przecież takiej Big 3 nie mieliśmy, to everything is possible..

Pewnie takich statsów nie będzie, a w poście, który Tyrion przytoczył chodziło mi o to, że nie można tu opierać się na przypuszczeniach i typować kto jakie będzie miał wyniki, bo po prostu nie mamy na czym się oprzeć.

Tyrion twoje statystyki to są kompletnie z księżyca wzięte ... Ale ok.
Tak dla pewności , sam pisałeś że jeden z dwójki zawodników (LeBron , Wade) zaliczy progres jeżeli chodzi o asysty a jeden zaliczy regres lub nie zmieni swojego wcześniejszego wyniku... Więc jak się nie mylę kłócisz się o 2 asysty na mecz Biorąc pod uwagę fakt że ci dwaj zawodnicy nabijali takie cyferki przy o wiele słabszym supporcie niż mają teraz ... I również biorąc pod uwagę aktualny zespół Heat...
Reasumując nie wydaje mi się żeby to było nie możliwe do osiągnięcia ;]
A co do twojego wcześniejszego posta , to nie chodziło mi o to że będzie dostawał dużo podań ... tylko że piłki będą podawane na "pewniaki" do zawodników o dużym FG% więc taki Wade czy LeBron nie będzie już musiał nie wiadomo jak wykorzystywać swojego passing skills żeby zaliczyć asystę ...

(21-08-2010, 00:01)#23 napisał(a): Tyrion twoje statystyki to są kompletnie z księżyca wzięte ... Ale ok.
Tak dla pewności , sam pisałeś że jeden z dwójki zawodników (LeBron , Wade) zaliczy progres jeżeli chodzi o asysty a jeden zaliczy regres lub nie zmieni swojego wcześniejszego wyniku... Więc jak się nie mylę kłócisz się o 2 asysty na mecz Biorąc pod uwagę fakt że ci dwaj zawodnicy nabijali takie cyferki przy o wiele słabszym supporcie niż mają teraz ... I również biorąc pod uwagę aktualny zespół Heat...

...

Może i są z księżyca, ale taki był ich cel, żeby uświadomić ci, że masz słabe argumenty bo uzasadniam je twoimi...
A co do dalszej części to po pierwsze piszę że jeden gracz zaliczy progres lub utrzyma dotychczasowy wynik( czytaj LeBron), a drugi zaliczy regres-to jest jednak różnica :>
A już kompletnie śmieszy mnie twoje ignorowanie faktu, że poprzednio obaj ci gracze mieli piłkę przez 70% czasu gry, co teraz nie będzie mozliwe, a uparłeś się na tej jakości supportu, tudzież obsadzie z jednego punktu widzenia..a orpócz tego, że nie będą w stanie tak monopolizować gry jak do tej pory, to lepszy support powoduje też to, że więcej rzutów moze być bez asysty, bo lepsi gracze sami potrafią też sobie wykreować pozycje do rzutu, a dodatkowo będzie też dobrze podający Mike Miller...
ogólnie uprzedzam lojalnie, ze wysiadam z tego tematu bo widzę tutaj dziecinne podejscie z gatunku: Wade i LBJ są tak zajebisci, ze moze im się udać wszystko co sobie wymyślą- nie amm ochoty się w to bawić,, zwłąszcza przy bzdurnych argumentach typu\; tego nie byo, lepszy support itp..
Dziękuje dobranoc pozdrawiam

Ja sądzę że żaden z tych panów nie będzie MVP sezonu, Wade tak czy innaczej będzie liderem zespołu, zrozumiałe jest to że statystyki całej trójki spadną w dół bo każdy z nich będzie musiał coś od siebie dorzucić. Sądzę także że w finale konferencji dostaną po dupie od Bostonu Celtics i pójdą z płaczem do domu ;D. Wtedy to już cały świat wyśmieje Heat, zwłaszcza LeBrona. Ale cóż, nie jestem prorokiem, mimo to sądzę że tak się stanie . Finał: Lakers - Boston (po raz kolejny) ;D. Aczkolwiek wolałbym żeby Lakers zlali dupę Miami w finale, zobaczymy, mniejsza o to. Sądzę że Wade ma rację i wciąż będzie najważniejszym graczem w zespole, z najwyższymi statystykami.

Malik oni nawet nie muszą być MVP bo jak by im na tym zależało wiadomo graliby osobno. Na pewno im statsy trochę spadną, ale ważne raczej aby były sukcesy. Co Malik wolałbyś aby Heat odpadli wcześniej bo boisz się, że mogą do finału trafić i zagrozić Lakers. To smutne jak fani Lakers chcą by Miami nie wypaliło bo boją się, że powstał team który może skopać tyłki ich pupilom. Jak połowa Celtics się nie połamie do PO to będzie dobrze

(22-08-2010, 19:43)Skejcik napisał(a): Co Malik wolałbyś aby Heat odpadli wcześniej bo boisz się, że mogą do finału trafić i zagrozić Lakers. To smutne jak fani Lakers chcą by Miami nie wypaliło bo boją się, że powstał team który może skopać tyłki ich pupilom.

Jeden fan Lakers a nie fani Lakers! To smutne, że fan prawie wszystkich drużyn, były fan Lakersów, były hater a obecny fan LeBrona ciągle czepia się fanów Lakers. Tak się zastanawiam, czy aby Ty się bardziej nie obawiasz Lakers, niż my Miami, bo jesteś coś znacznie bardziej agresywny ostatnio
I przypominam Ci wyraźnie- wcześniej od Ciebie napisałem, że Miami wypali, więc nie wkładaj mi w usta( jakkolwiek by to nie brzmiało)jako fanowi Lakers słów , których nie wypowiedziałem..i bardzo chcę żeby Miami wypaliło, bo będzie to swoisty test dla Lakers i samego Kobego, a jak wygrywać to z najlepszymi...
Niech moc krabiego dryblingu będzie z Tobą

do czasu kiedy nie zaczną się PO nie będziemy wiedzieć czy to wypali. Wiadomo RS może pójść wszystko świetnie ale PO to już inna bajka. Gra przenosi się bardziej pod kosz gdzie na razie Miami dostaje po pupie od Celtics.
Na razie jest za dużo niewiadomych aby obstawiać czy to wypali czy nie. Żaden zespół nie został aż tak zmieniony więc po reszcie drużyn wiemy czego możemy się spodziewać, a ten jeden pozostaje niewiadomą na najbliższe tygodnie/miesiące