Trener Orlando Magic, powiedział iż nie rezygnuje z idei "Twin Towers", czyli jednoczesnym przebywaniu na parkiecie Marcina Gortata oraz Dwighta Howarda.
W zeszłym sezonie, trener Magic bawił się czasami tym pomysłem.
"W obronie ten system się sprawdza. W ataku nie podoba mi się.
To nie znaczy że nie możemy tego robić. Jeżeli sytuacja na boisku będzie tego wymagała, to z pewnością rozważymy taką ewentualność".
Marcin miał nadzieję na grę na pozycji silnego skrzydłowego, jednak z przyjściem do zespołu Brandona Bass'a, oraz Ryana Andersona wydaje się to być mało prawdopodobne.

ta ta ta...już o tym mówił sezon temu i ile takich meczów widzieliśmy???i max po 3min i Marcin siadaj :/

SVG musiałby być idiotą żeby zrezygnować z Lewisa na 4. To przecież on był nie do upilnowania przez Cavs w ostatnich PO. Gorti gra fajnie w obronie,ale w ataku jest bardzo rzadko wykorzystywany przez kolegów z drużyny.
Niestety Panowie ale B.Bass w ataku jest lepszy od Marcina, jednak Andersona bym się nie martwił. Mam nadzieje, że Marcin odejdzie zimą do klubu który da Mu +20 minut na parkiecie - może Houston lub OKC Thunder ??
Duet Gortat - Howard może pojawiać się co najwyżej na kilka minut w meczu gdy wymagać tego będzie sytuacja na boisku...
Marcin byle do weekendu All-Star

podpisuje się pod słowami Creative'a. Chociaż podczas meczy z jakimiś słabszymi drużynami SVG może wystawiać sobie duo DH-MG. Też liczę, że Gorti pożegna się z Magic i chętnie w GSW też bym go widział.. kto wie może moje życzenie się spełni

Nie może być na boisku w jednym czasie dwóch centrów jeżeli żaden z nich nie rzuca z półdystansu. Nie ma w takiej sytuacji odpowiedniego spacingu i pod koszem jest ciasno.