Rudy Gay i Memphis Grizzlies nie doszli do porozumienia, co do kwoty nowego kontraktu dla młodego skrzydłowego.
Co za tym idzie, stanie się on ograniczonym wolnym agentem, w i tak zatłoczonej już klasie 2010.
Mówi się, iż Gay chciał kontraktu dającego średnio 12 milionów dolarów rocznie, o długości 3 lub 5 lat, podobnego jaki uzyskał lider Indiana Pacers - Danny Granger.
Memphis nie oferowało jednak więcej, jak 10 milionów rocznie.

oj dużo się zmieni w NBA w 2010 r. będzie ciekawie ...a co do samego rudego to wysoko się ceni , już ładnie im się popier**** w tych łbach od tego cashu :/

Może i się ceni, ale moim skromnym zdaniem jest wart tych piniędzy. Jako niski skrzydłowy może nieźle namieszać - to taka uboższa wersja LBJ notująca 20 pkt 8 zb i prawie 1,5 przechwytu... Może te zespoły których nie stać na Lebrona pójdą właśnie po Rudiego ? Dobrze zrobił nie zgadzając się na nowy kontrakt - w Memphis już niczego więcej się nie nauczy...
Szkoda, że Hornets raczej nie będą mieli kasy latem 2010... brałbym go w ciemno...

(06-11-2009, 18:01)#23 napisał(a): oj dużo się zmieni w NBA w 2010 r. będzie ciekawie ...a co do samego rudego to wysoko się ceni , już ładnie im się popier**** w tych łbach od tego cashu :/

A skąd masz pewność, że im odbije, a Ty jakbyś miał kasę to co nie szalałbyś, wątpię :rolleyes:

Co do Gay'a ostatnio pokłócił się z Mayo, ale to było pewne, że Memphis go tak szybko nie zakontraktują, bo oni liczą się z każdym groszem. Szczerze to twierdzę, że Gay może opuścić Grizzlies, bo tam nie widać żadnych perspektyw.

no pewnie bym troche poszalał
ale bardziej chodzi mi o to że przy takich zarobkach jakie notuje Rudy raczej mało istotne są te 2 mln rocznie ...
i gdzie się podziała miłość i oddanie swojemu zespołu

Teraz liczy się przede wszystkim kasa, ale pewnie ci młodzi też patrzą właśnie jacy inni gracze zarabiają tak jak Gay chce pieniądze jak Granger. Po za tym te 2mln to nie tak sporo i mogli mu dać taką kasę tym bardziej, że to jeden z lepszych młodych talentów.