Mi szkoda że z Suns odszedł Stoudemire Amar'e , Suns pokazało w meczu z Oklahomą że bez niego są dobrą drużyną a z nim.. zresztą było to widać w poprzednim sezonie. Jako jedyni potrafili rzucać po 150 pkt w meczu ;p

No tak to bym sie az nie rozpedzal;] Zreszta przynajmniej na poczatku napewno Gortat bedzie zmiennikiem Lopeza. Robin zreszta w zeszłym sezonie miał naprawde solidne mecze w jednym bodajze nawet rzucil +30 punktow przy dobrej skutecznosci. Ogolnie nie jest to jakis wirtuoz basketu,moze nawet czasami sie dosc drewniany wydawac ale gdyby go omijaly kontuzje to moim zdaniem jest on bardziej utalentowanym graczem od Gortata,szczegolnie w ataku.

Po wczorajszym meczu widac ze Suns beda grac z Gorttaem w ataku co jest milym plusem po Orlando gdzie byl oststnim rozwiazaniem w ataku. Tutaj widac ze beda pokladac z wnim zaufanie i jezeli bedzie gral polhakami i rzucal z bliska, to bedzie dobrze nawet jedna proba alley-oopa nie udana ale mysle ze w koncu nawet takie zagrywki beda mu wychodzic. Tylko oby nie probowal rzucac z poldystansu bo niestety wczoraj chyba nic nie trafil na 4 czy 5 prob. Pietrus rozkreca sie tez, szkoda tylko ze VC ma cos z tym kolanem i nie wiem czy nie lepiej byloby go wyslac juz na ta operacje niz zwlekac z tym jego debiutem bo na jedno wyjdzie zagra raz, pozniej moze znowu byc odpoczynek kilka meczow pozniej znowu gra i odpoczynek. CHyba nie o to chodzi a tak miesiac bez niego da rade i mam nadzieje ze juz nasteppnego gry wygrane beda. Szkoda braku stablinosci formy u zawodnikow Dudley po meczu gdzie zdobyl 30 punktow znikl wogole. Nash w koncu zaczal trafiac. Bedzie dobrze jeszcze troche wiecej gry z soba nowych z Suns i bedzie wogole dobrze. Czekam na lepsza gre obronna bo poki co dalej zalama i Gortata na tablicach chcialo by sie widziec.

Póki co Suns grają słabo co utwierdziła wczorajsza porażka z LAC,plusem jest to że Gortat gra więcej ale nie najlepiej(mało doświadczenia),myślę że gdzieś za 3-4 miesiące Gortat będzie lepszy na tyle żeby trafiać z półdystansu co do VC w pełni zgadzam się z przedmówcą niech zrobią tą operacje i niech zagra bo to wyjdzie Sunsom na lepsze

Oglądałem tylko dwie pierwsze kwarty spotkania z Philą, ale już po tak krótkim obrazie gry mogę stwierdzić i chyba to każdy zauważył, że Suns mają kłopoty. Nie chcę już po raz kolejny ich tłumaczyć tym Trade z Magic, czy kwestią zgrania koszykarzy (choć może akurat w tym tkwi problem), ale "Słońca" grają po prostu słabo. Steve jak zwykle co spotkanie trzyma odpowiedni poziom, ale np. Vinsanity czy Pietrus nie grają jeszcze tego czego w Phoenix się od nich oczekuje. Wczoraj zabrakło trójek VC oraz słaba skuteczność za dwa (40%). Oczywiście jeśli już jestem w temacie PHX muszę coś powiedzieć o #4 - 13 "oczek", 5/7 FGM, 2 asysty i 2 bloki. Nie jest to może najbardziej udany występ Marcina, ale "coś" według mnie się rusza do przodu. Cieszy mnie bardzo to, że udało się Polakowi skończyć spotkanie bez żadnego PF, gdzie jego "przeciwnik" na tej samej pozycji Lopez złapał szybko 3 przewinienia. Teraz chwila odpoczynku i mecz u siebie z pewniejszymi siebie Pistonsami. Liczę na zwycięstwo "Słońc".

"On the court, the Suns are renewing their efforts to improve defensively. In order to help the team rally in that department, Jack in the Box has expanded its free tacos offer to when the Suns hold opponents to less than 99 points"

A teraz krótko i po naszemu jeżeli najlbiższa przeciwna drużyna PHX grająca na ich stadionie zdobędzie mniej niż 99pkt. wszyscy na stadionie będą mieli FREE TACOS

Następny mecz u siebie grają jutro z Pistons czyli teoretycznie powinni wygrać ale po porażce z Philą (byłem pewny ze wygrają) nie wiem czygo się po nich spodziewać Gortat musi wszystkich do bronienia zmotywować, inaczej nie wejdą do PO. a jak już wejdą to obstawiam że polegną w pierwszej rundzie (nawet jeśli zaczna bronic)

To zależy czy Tacos dostaną tylko kibice na stadionie, czy może zawodnicy Suns też jeżeli i oni dostaną wtedy Tacos to może się jakoś zmotywują Ale na poważnie, szczerze mówiąc myślę że mają marne szanse z Pistons, nie żeby Detroit to jakaś potęga była, ale ostatnio T-Mac radzi sobie świetnie i z taką obroną PHX jak ostatnio z 76ers to mogą sobie pomarzyć o wygranej a sam Gortat dużo nie zdziała

I kolejny przegrany mecz. Marcin skonczyl go z 16pkt 5 reb 3blk. O postawie Nasha czy Hilla niebede pisal jak zawsze zagrali dobre spotkanie mozna bylo liczyc na tych dwoch panow ale... czy w calej szanownej lidze NBA niema lepszego zmiennika niz Goran d(T)ragic !? Ogladalem wszystkie mecze PHX od momentu tradu i ten koles niegra nic 1-2ast w meczu kiedy ten zawodnik powinien miec min4-5, drugi pan do odstrzalu to Channing Frye osatnie 3 mecze w jego wykonaniu to 10-26(24pkt) stanowczo za malo jak na gracza s5. Jak tak dalej pojdzie to PO beda ale ogladane z trybun.

Dobra przespalem sie troche po tym meczu i sa takie wnioski w sumie jak zawsze. GDZIE SA KU%$£ ZBIORKI?? Oni mieli dwa razy wiecej zbiorek od nas i prawie tyle ofensywnych co my w sumie no moze mala przesada ale qwa co jest grane. Nash zagral swoje, Hill no zagral cienkie zawody slabo rzucal 4-12, troche zebral, Pietrus w defensywie bardzo ladnie wylaczyl z gry Evansa za to w ataku 1-9 za 3 i ogolnie 3-12, Carter uwazam ze jeszcze sie nie wkrecil do zespolu i Gentry nie bardzo wie jak go wpasowac ale licze na duzo wiecej w jego wykonaniu. Ale granie bez drugiego wysokiego to juz tragedia co pokazuja deski 60-32 dla Kings, 18 w ofensywie no qwa mac. Nawet nie ma za bardzo co krzywo patrzec na Gortata bo nawet mu dobrze szlo przeciwko Cousinsowi w koncowce dwa bloki na nim, poiwnien tez byc tam ofens, przy jego rzucie 2+1 uwazam ze tam raczej byly kroki no nic. Ladnie bronil nie dawal sie przepychac. Tulko kto tam do diabla ma zbierac Hillem na PF pomiatali bo nie te warunki, sam Gortat calej tablicy nie zasloni. Moze czas sprobowac z Lopezem na C i moze Marcinem na PF wiem ze to byloby trudne bo bylo trzeba wszytsko od nowa ustawiac ale czy jest inne wyjscie?? Jak przegaldam ostatnie mecze wszytsko na tablichach przegrane z Pistos tylko 2 zbiorkami ale z 76ers juz 15toma. A jak nie wystawiac ich obu to trzeba szukac PFa nie ma bata. Dragic zalamal mnie, Dudley, Frye tak samo praktycznie nic nie wniesli. Lawka w sumie 5-24 a sam Gortat 6-10. Picki coraz ladniej funkcjonuja, szkoda ze przy Alley-upie znalezli tam jakiehgos offensa Nasha. W sumie bardzo szybko MG4 wkrecil sie do ataku w Suns. Teraz tylko pracowac nad Obrona. Nastpene dwa meczy ciezkie. Choc w sumie LaL tez cos gra w kratke, ale NYK jest w naszym zasiegu jak najbardziej.