Może i nie zasłużył tak bardzo jak Ming,ale skoro szukamy zamiennika,to ten pierwszy wpadł mi do głowy .Mam jeszcze drugi typ,ale zachowam go dla siebie na razie ;p.

(02-02-2011, 10:55)Troche zielony napisał(a): Może i nie zasłużył tak bardzo jak Ming,ale skoro szukamy zamiennika,to ten pierwszy wpadł mi do głowy .Mam jeszcze drugi typ,ale zachowam go dla siebie na razie ;p.

To jest masa graczy co zasługują na ASG, a Tobie przychodzi do głowy jako pierwszy Stojakovic? Dziwne... BTW oni bardziej będą chcieli dać gracza z pozycji 4/5.

(02-02-2011, 10:55)Troche zielony napisał(a): Może i nie zasłużył tak bardzo jak Ming,ale skoro szukamy zamiennika,to ten pierwszy wpadł mi do głowy .Mam jeszcze drugi typ,ale zachowam go dla siebie na razie ;p.

No po tym wyskoko ze Stojakowciiem, to nawet lepiej by bylo, gdybys ten drugi typ zachowal dla siebie- uwierz mi
BTW- coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, zeby na Zachodzie totalnie olac centrow- zrobic z Gasola s5 centra, i powolac Griffina, Love'a, Nowitzkiego i Aldridge'a- nie potrafil bym osobiscie z czystym sumieniem wskazac z tego grona gracza, ktory sobie w tym roku na ASG nie zasluzyl..

Czy ja wiem, że Love tak bardzo zasłużył na ASG? Robi te kosmiczne cyfry, ale co z tego skoro nie przekłada się to na wygrane. Oczywiście nie twierdzę, że tylko Love jest winny jednak może pora docenić takiego Scolę czy nawet po raz kolejny Randolpha, którzy mają naprawdę dobre sezony, a ich drużyny lepszy bilans od Wolves.

Ostatnio padło tylko teoretyczne takie pytanie na nba.com właśnie chodzi o te przekładanie się cyferek Love'a na bilans teamu ale bardzo szybko zostało to obalone ,odpowiedzią "Tylko że to napewno nie przez Love'a TWolves przegrywają, wyobraźcie sobie Wolves bez jego wkładu w walce na tablicach i bez jego mid rangy i gry offensywnej, co wtedy? Wolves nie mieliby nawet połowy zwycięstw co teraz mają" I w 100% się z taką wypowiedzią zgadzam.
I w ASG nikt nie powiedział że panowie muszą grać w świetnych teamach, oni mają prezentować znakomite umiejętności indywidualne.
Nie zgadzam się do tego Scoli , na tle tych którzy walczą o spocik nie prezentuje się tak świetnie , Love , Griffin, Nowitzki z sezonem na miarę walki o MVP , czy wspomniany wcześniej Aldridge który i tak zaliczy pewnie cut i nie dostanie się do teamu nie ma miejsca dla Luisa mimo że sezon gra dobry sezon , i nawet publika nie jest za nim , jednym słowem nic nie przemawia za jego występem bo są od niego lepsi a medialną postacią też nie jest co jak by nie patrzeć w All Star Weekend też się liczy

To mnie właśnie wkurza, że wielu jest niedocenianych bo nie jesteś medialny. Jeśli nawet nie Scola to na pewno Nowik, Lamarcus czy nawet Z-Bo bardziej zasługują niż Love.

Hmmm no to powiedz mi np. w czym jest taki ZBo lepszy od Love'a ?? Chyba tylko w tym że ma lepszy team , Conley, Gasol, Mayo, Gay to jednak trochę wyższa półka niż wracający po kontuzji Flynn, raczkujący jeszcze Johnson, czy BeEasy zawodnik najbardziej nieprzewidywalny w lidzę i mający największe wahania jeżeli chodzi o scoring
Co do Nowika nie będę się kłócił, ale Lamarcus ?? Nie dziwię się że podniósł swój poziom gry skoro tylu wysokich tam wypadło , Przyzbilla , Oden ... To była naturalna kolei rzeczy że musi podnieść swój poziom gry przy większej ilości playing timeu , i zbierać też będzie więcej bo poprostu ktoś to robić musi. Love napewno jest u mnie wyżej niż taki LaMarc czy napewno już ZBo

To skoro jest ten Love taki zajebisty to czemu Wolves nie wygrywają? 11 winów? Może Z-Bo nie prezentuje jakiegoś wyższego poziomu, ale też jest graczem niczego sobie zdobywający 20pkt i 13zb ne mecz, to źle? To czym się tak różni Love skoro ma być w ASG? bo zbiera więcej o 2rpg czy, że pobił rekord Malone'a? Wg mnie bilans Teamu też powinien mieć wpływ, a nie bo koleś nabija sobie cyferki to od razu ASG... choć jego team jest w ciemnej dupie.

Może wg ciebie powinien mieć wpływ ale w rzeczywistości wpływu nie ma ...
I chyba już napisałem coś apropos bilansu Wolves wcześniej, prawda ? I nie chce mi się pisać tego samego drugi raz jak tobie problem jest przewinąć kilka postów ...
Z kim gra Love , a z kim gra ZBo , różnica klas obydwu teamów i tyle , bez sensowne było by dyskwalifikowanie Love'a tylko ze względu na to gdzie gra... Gość jest lepszy od Zacha, potrafi świetnie ruczać trójki jak na big mana, świetny passer, lepszy rebounder i scorer, ...
I jeszcze jedno on nie pobił rekordu Malone'a tylko wykręcił 30-30 + pierwszy raz od czasów Malone'a, i jeżeli pytasz czy powinien się znaleźć tam tylko dlatego że to zrobił to odpowiadam: może nie tylko dlatego ale napewno to też daje mu duży plus, bo sory ale Love jest pierwszym big manem który zalicza 20+ pkt, 15+ zbiórek, 2+ asyst 45+FG i 3PT% , gość wykręca niemal że historyczny sezon dla siebie i ligii i mimo wszystko ty widzisz go niżej niż ZBo ... Twoja sprawa, mnie napewno nie przekonasz
Jeszcze raz powtarzam że nie jego wina że ma taki team , ZBo doszedł z FA do dobrej drużyny a Love musi tkwić w Minny , i napewno wina nie leży po jego stronie apropos bilansu , bez niego TWolves graliby jeszcze gorzej.
Zresztą Lider w zbiórkach, i w double doubles zdobytych w tym sezonie , dodaj do tego osiągniecia które zdobył , "historyczny sezon" , regularne 20-15 , i częste 20-20 i jeszcze raz się zastanów czy taki ZBo bardziej zasługuje na ten spot

Musze przyznac racje #23 co do Lova. Koles gra season of life i napewno zagra lepsze minuty od Z-bo. Co do Aldridge`a to chlop ma jaja naprawde. Robi wszystko w teamie ktory zdziesiatkowany jest przez kontuzje i gra naprawde HIgh All Star Level, jest duzo bardziej atletyczny od Z ma tez niezlego jumperka i zdecydowanie wolalbym zobaczyc go niz Z. Co do osiagniec druzyn to sa one podobne ale Aldridge ciagnie swoj zespol za cochones i wlasnie to dzieki niemu maja 8 miejsce w konferencji i maja jaknajbardziej szanse na PO.

Mala adnotacja dzisiaj w nocy Aldridge zaliczyl Carrer High 40 pts