pisałem w dziale Mavs, że to oni są głównym rywalem dla Lakers po tym jak Denver straciło Martina. Co z Bynumem? Wraca na PO? Bez niego będzie trudniej dla LA. Dajmy na to, że LA już w finale kogo wolelibyście za rywala ze wschodu: Cavs, C's czy Magic? Pewnie C's.. bo z nimi poszłoby wam najłatwiej.
Mi się wydaje, że mimo wszystko najgorzej by wam poszło z Cavs, ale Magic mogliby też napsuć krwi jednak pewnie wola walki VC i Howarda pękłaby po 2 meczach

Bryant Vs. James pojedynek dwóch najlepszych w lidze, mega show dla NBA i pewnie miliony widzów przed TV, a Stern byłby w raju
Shaq pewnie na byłą drużynę zmotywowany podwójnie + Big Z / Hickson jako zmiennicy, choć Varejao też by może grał czasem na środku.
Jamison vs. Gasol to trochę przewaga Hiszpana jednak Jamison sam starał się ciągnąć były team Wizards choć ogólnie obaj gracze nie są liderami.
RonRon kryłby Lebrona, nie będzie mu łatwo to szło...
Bryant to jednak spora przewaga nad Westem i Parkerem..
Mo Will powinien robić na szaro starego Fisha i mam nadzieję, że tak będzie.