19-03-2010, 10:53
![[Obrazek: kobebryant.jpg]](http://img175.imageshack.us/img175/4776/kobebryant.jpg)
Imię: Kobe Bean Bryant
Urodzony: 23 sierpień, 1978, Philadelphia, Pensylwania, USA
Wzrost:198 cm
Waga: 92/93 kg
Pozycja: SG( rzucający obrońca)
Klub: Los Angeles Lakers
Numer: 24( do końca sezonu 2006/2007 numer 8)
Rekordy kariery:
Punkty- 81 vs Raptors 22.01.2006
Asysty: 15 vs Wizards 12.02.2002
Zbiórki: 16 vs Raptors 24.01.2010
Zbiórki w ataku: 8 vs Mavericks 18.04.2000
Zbiórki w obronie: 13
Bloki: 3 razy po 5
Przechwyty: 7 vs Utah Jazz
Minuty: 54 ( 3 razy)
Celne rzuty z pola: 28 vs Raptors 22.01.2006
Celne rzuty za trzy: 12 vs Sonics 07.01.2003
Celne rzuty osobiste: 23( dwa razy)
Nagrody: 4 krotny mistrz NBA 2000-2002, 2009, Mistrz IO w Pekinie wraz z Reedem
Teamem, MVP Finale 2009, MVP RS 2008, 3 krotny MVP Meczu Gwiazd
( 2002,2007,2009), dwukrotny król strzelców(2006,2007), 11 razy uczestnik All
Star Game, 11 razy wybrany do All NBA Team( 7 razy pierwsza piątka), 9 razy
wybrany do All NBA Defensive Team ( 7 razy pierwsza piątka), zwycięzca SDC w
1997 roku,
Bio:
Przed NBA
Jest jedynym synem Pameli i Joe( miał też dwie siostry: Sharia i Shaya). Jego ojciec jest byłym zawodnikiem NBA, gdzie zagrał 8 sezonów, w barwach 76-ers, San Diego Clippers i Houston Rockers, zaliczając w sumie 606 meczów i notując przeciętne 8,7 pts, 4,6 reb i 1,7 ast na mecz.
Imię Kobe jak powszechnie wiadomo pochodzi od nazwy steku wołowego( jedni piszą że to był ulubiony stek jego taty, a inni, ze wpadł mu w oczy w dniu jego narodzin)
Zanim trafił do NBA zdobył uznanie w kraju poprzez świetną grę w Lower Marion High School w dzielnicy Philadelphi. W swoim ostatnim roku gry poprowadził drużynę do pierwszego mistrzostwa stanowego w 53 letniej historii, notując średnie 30,8 pts, 12 reb, 6,5 ast, 4,0 stl i 3,8 blk na mecz , co w dużej mierze przełożyło się na świetny bilans drużyny(31-3).Karierę zakończył jako historyczny rekordzista Południowej Pensylwanii w liczbie punktów( 2883 punkty) bijąc co ciekawe rekord słynnego Wilta Chamberlaina, oraz zdobywając szereg różnego rodzaju nagród. Już wtedy zaczęło się nim bardzo interesowac NBA( min. został zaproszony na trening z miejscowymi 76-ers i grał jeden na jeden z ówczesną gwiazdą teamu Jerzym Stackhousem, którym raz nawet udało mu się wygrać)
W 1996 roku jako pierwszy obrońca w historii zgłosił się do draftu z pominięciem uniwersytetu i został z numerem 13 wybrany przez Charlotte Hornets. Od początku agent Kobego w tamtych czasach( Arn Telem) mówił, że gra Kobego w Charlotte jest niemozliwa.Przed draftem Bryant ćwiczył w Los Angeles z byłymi graczami Lakers- Larry Drew i Michael Cooper- i zgodnie ze słowami Jerry’ego Westa „przemaszerował” się po nich. Wkrótce okazało się że Hornets wybrali kobego, bo szukali okazji wymiany z Lakers i ta stała się faktem 1 lipca 1996 roku, gdy Lakers oddali do Charlotte swojego centra Vlade Divaca za prawa do Kobego
Kariera
Początki w L.A. podczas debiutanckiego sezonu były trudne, gdyż Kobe dostawał mało minut, za startującymi guardami Nickiem Van Exelem oraz Eddie Jonesem, dodatkowo trapiły go różne urazy, ale w miarę upływu sezonu dostawał coraz więcej okazji do pokazania swoich możliwości i sezon zakończył z przeciętnymi 15, 5 minuty/7,6 punktu na mecz, po drodze wygrywając Slum Dunk Contest w Cleveland i zaliczając 31 punktów w Rookie Game, gdzie jednak MVP został Allen Iverson. Sezon nie zakończył się dla niego dobrze, ponieważ w PO przeciw Jazz zaliczył pamiętne 3 airballe, i Lakers odpadli z PO
W drugim sezonie dostawał już znacznie więcej szans gry co zaowocowało wzrostem średniej punktowej do 15,5, co było najlepszym wynikiem wśród rezerwowych w całej lidze, ale nagrody b6 zawodnika nie dostał( trafiła do skrzydłowego Suns Danny’ego manninga). W tym roku został też wybrany jako najmłodszy starter w historii do meczu gwiazd, gdzie zdobył 18 punktów i był najjaśniejszą postacią Zachodu w meczu przegranym z MJ i ekipą Wschodu 135-114- Kobe pokazał parę efektownych akcji, a drugiej połowie dwoma trójkami próbował poderwać kolegów do walki, ale na wschód tego dnia nie było mocnych
W sezonie 98/99 został już starterem, i grał w piątce we wszystkich 50 meczach skróconego sezonu, a Lakers odpadli w PO z późniejszymi mistrzami z San Antonio
Później nadeszły już czasy pamiętnego threepeatu, gdzie Kobe był świetnym uzupełnieniem dominującego Shaqa, i dołożył ważną cegiełkę do 3 tytułów zapisując się min poprzez 25 punktów , 11 zbiórek, 7 asyst i 4 bloki w jednym znjawazniejszych meczów w historii klubu, czyli game 7 Finałów Konferencji vs Trail Blazers , przejęciem kluczowego meczu numer 4 w finałach z Pacers w 2000 roku, gdzie pod nieobecność Diesela poprowadził team do zwycięstwa w dogrywce kluczowego meczu, oraz świetnymi statystykami w PO 2001-29,4/7,3/6,1. W 2002 roku otrzymał też swój pierwszy tytuł MVP meczu gwiazd w sojej rodzinnej Philly, ale publiczność niezadowolona z tego, ze przyćmił ich lokalnego idola(AI3) wygwizdała go, co sprawiło duży ból Kolbemu
W sezonie 2003 zaliczył historyczną serię 9 meczów z rzędu ze zdobyczą ponad 40 punktów, i swietne statystyki indywidualne 30,0/6,9/5,9, ale Lakers odpadli w PO i nie zdołali osiągnąć 4 mistrzostwa. Po sezonie team wzmocnili 40 letni Karl Malone i Gary Payton, ale team zwany „mini dream teamem” dość łatwo przegrał Finały z Pistons i nastąpiła eskalacja konfliktu między Kobem i Shaqiem, co spowodowało odejście Grubego do Miami.
W kolejnych latach wiodło się Kobemu nie najlepiej. W 2005 nie wszedł z odnowionymi Lakers do PO, a dwóch kolejnych latach, mimo świetnych indywidualnych występów okraszonych dwoma tytułami króla strzelców, team odpadał już w pierwszej rundzie z prowadzonymi przez Nasha Phoenix Suns, i to pomimo prowadzenia 3-1 w serii 2005/2006
W roku 2007 Kobe zmienił numer na koszulce na 24, i zmieniła się też sytuacja drużyny, po pamiętnym transferze Pau Fasola, ale także wraz z mentalną zmianą Kobego i jego gry. Zaowocowało to nagrodą MVP sezonu, oraz awansem do Finałów przegranych z Celtycką BIG 3, i w dalszej mierze do mistrzostwa i nagrody MVP Finałów w 2009, po ostatniej serii z Magic W bieżącym sezonie pobił rekord Jerry-ego Westa i został najlepszym strzelcem w historii organizacji Lakers
![[Obrazek: kobestats.png]](http://img64.imageshack.us/img64/2289/kobestats.png)
Ciekawostki i osiągnięcia:
Mówi po włosku
Interesuje się piłką nożna i ma potrafi w nią dość nieźle grać
Jest fanem Ac Milan, Franka Rijkaarda oraz Ronaldinho
Jest rekordzistą całej ligi w następujących kategoriach:
- trafionych rzutów za 3 w meczu( 12)
- trafionych rzutów za 3 za rzędu w jednym meczu( 9)
-trafionych rzutach za 3 w jednej połowie( 8)
-największym procencie punktów całego zespołu zdobytym przez jednego gracza( 66,4%)- 81/122 vs Raptors
- ilości punktów w meczu bez zaliczenia ani jednej zbiórki( 61 w MSG- rekord hali przy okazji)
Jest rekordzistą organizacji Lakers w następujących kategoriach:
- największej ilości punktów w jednym meczu (81)- drugie miejsce w historii
-punktów zdobytych w jednej połowie(55)
- punktach zdobytych w jednej kwarcie( dwa razy po 30)
- trafionych osobistych z rzędu( 62)
- trafionych osobistych w połowie(16) i w kwarcie( 14)
Jego nieprawdopodobny talent strzelecki potwierdzają też inne ciekawe statystyki:
- jest jednym z dwóch graczy w historii, którzy potrafili zaliczyć ponad 50 punktów w 4 meczach z rzędu( obok Chamberlaina)
-jest jednym z 2 zawodników , którzy zaliczyli serię 13 występów ze zdobyczą ponad 35 punktów ( obok Chamberlaina)
-jest jednym z 3 zawodników, którzy zaliczyli serię 9 meczów ze zdobyczą ponad 40 punktów( obok Chamberlaina i Jordana)
-jest jednym z 4 zawodników, którzy potrafili rzucić ponad 60 punktów w meczu więcej niż raz( obok Jordana , Chamberlaina i Elgina Taylora)
Moim zdaniem :
Jak to zostało pokrótce przedstawione kariera Kobego to pasmo wzlotów i upadków. Wiele można mu zarzucać bo nie jest i nigdy nie był postacią bez skazy( bufonowatość, naśladowanie Jordana, nadmiernie egoistyczną grę, konflikt z Shqiem, skandal seksualny, nie wprowadzenie teamu do PO w 2005, wypuszczenie serii przy prowadzeniu 3-1 z Suns i słaba postawa w game 7 tamtej serii), ale jednocześnie nie można nie doceniać jego zaangażowania w grę, niesamowitej pasji jaką prezentuje na boisku, żądzy wygrywania, którą wcześniej miał chyba tylko Jordan, wszechstronności ofensywnej i repertuaru jego zagrań, talentu strzeleckiego, niesamowitych game-winnerów, których nomen omen ma już więcej w karierze niż His Airness oraz zmiany, która w nim zaszła pod wpływem lat. Osobiście uważam Kobego za drugiego najbardziej utalentowanego zawodnika po Michaelu. Mamy tu do czynienia już z jedną z najpiękniejszych kart w historii Ligi, a jeszcze całkiem nie została ona zapisana i na koniec tej pięknej opowieści mam nadzieję poczekamy jeszcze kilka lat. Najbliższa część po meczu gwiazd- spotkanie numer 1000

Autor: Ociep