Dokładnie , nie wiem dlaczego NBA miało by robić wyjątek i wieszać dwie koszulki , tak jak mówił przedmówca one player=one jersey co do nr to ja bym postawił na 24 , sukcesy raczej ciężko będzie porównywać za czasów jednej i drugiej koszulki ale to właśnie z #24 Kobe będzie żegnał się z NBA i to właśnie ją ostatni raz powiesi w szatni więc wg mnie koszulka która powinna zostać zastrzeżona to ostatnia noszona przez zawodnika więc #24

(14-09-2010, 17:20)#23 napisał(a): Dokładnie , nie wiem dlaczego NBA miało by robić wyjątek i wieszać dwie koszulki , tak jak mówił przedmówca one player=one jersey

To nie NBA wiesza koszulki, tylko dana organizacja
Ja was panowie rozumiem, ale to nie jest żaden wyjątek od reguły- nie ma takiej zasady, która mówi,że koniecznie ma być tak jak mówicie-nigdzie nie jest zapisana reguła- one player, one jersey- po prostu do tej pory, żaden gracz, będący legendą klubu, nie zmieniał numeru grając dla tej jednej organizacji...ja bym się dziwnie czuł, widząc jakiegokolwiek gracza z 8 biegającego w jerseyu Lakers, i to mega dziwnie.No ale jak bym miał wybierać to też #24
Teraz mi się nasunęło- czy jakby to byli dwaj różni gracze( w sensie Kobe z 8, i Kobe z 24) to czy na miejscu Lakers zrezygnowali byście z uhonorowania Kobego z 8?

Mogę się mylić, ale przypadkiem Jordan nie grał z nr 23 i 45 w Bulls? Jak będą zastrzegać tyle numerów za naście lat gracze będą musieli mieć chyba numery powyżej 100 bo wszystko będzie zastrzeżone :]
Fani Lakers pewnie by chcieli by zostały zastrzeżone oba numery, ale jak napisałem wcześniej jestem za jednym nr i bardziej #24 ofcourse.

Ja też uważam, że nr. 24 powinien zostać zastrzeżony. Nr. 8 kojarzy się oczywiście z popisami strzeleckimi oraz tytułami jako pomocnik Shaqa. Teraz nosi numer 24 i to on jest liderem drużyny i prowadzi Lakers do 3Peat.

Skejcik- słaby przykład z Jordanem- z 45 zagrał tylko w kilkunastu spotkaniach- nie ma tu analogii z 8 Kobego zbytniej..
Z drugiej strony- czy jak by wspomniany Jordan nie wrócił do 23 , tylko z 45 zdobył drugi 3 peat, to też 23 byście nie zastrzegli, bo z 45 kończył karierę? Pytanie czysto teoretyczne, ale oddaje istotę sytuacji dość dobrze..

Nie wiem dla mnie jako fana (i pewno większości z tymi co znam z reala jak z nimi gadałem oni twierdzą że uznają nadal #8). Więc ja jestem zwolennikiem powieszenia takiego oto trykotu, ale również jestem za powieszeniem obu niech zrobią 8/24 i będzie gitara ale do tego czasu mamy jeszcze sporo czasu i zobaczymy dopiero w późniejszym okresie co z tego będzie.

Kobe#8 nosił jeszcze w 3 przeciętnych sezonach po odejściu Shaqa-2004/05,2005/06 i 2006/07.Także mistrzowskiego Kobiaka
prowadzącego Jeziorowców bez Shaquille'a możemy zapamiętać raczej tylko z #24 i mi to on właśnie się kojarzy z Bryantem.
Wracając do gry i aktualnej dyspozycji Kobego to wbrew powszechnej opinii krytyków nie stracił tak wiele atletyzmu!
Zobaczcie sami:
http://www.youtube.com/watch?v=0cqRImCQ5Uw
Kocham ten wsad.
Natomiast jeżeli chodzi o rolę lidera drużyny to Kobe wywiązuje się z niej prawidłowo,chociaż było kilka słąbych momentów
i porażek.Najgorsza-oczywiście z Dallas w PO.Mało Kobego było w tej serii,lecz nie można wszystkiego zwalić na niego...
Zawiedli cali Lakersi,to nie ulega wątpliwości.
Lecz w tym sezonie (miejmy nadzieję,że ten cholerny lokaut się skończy)-ma być inaczej.
Wierzę mocno w niego i mam nadzieję,że ZROBI TO(wygra mistrzostwo w pięknym stylu) jeszcze raz!

http://www.gwiazdybasketu.pl/2011/08/o-c...-bryantem/

ŚWIĘTA PRAWDA.Propsy i szacun dla gościa,który to napisał.
Ale obrazek z gangstą to siaraaaaaaaaa.Dali zdjęcie,które
jest przekleństwem Kobiasa.

Stało się to co było raczej pewne: Kobe Bryant nie zagra we Włoszech )