Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
Nie pisałem jeszcze w tym temacie, a dotyczy on mojego ulubionego gracza, więc się wypowiem  .Kobego oglądam od początku kariery i przeszedłem razem z nim drogę pełną wzlotów i upadków..początkowe lata w trudnym środowisku Hoolywoodu, pełne konfliktów z Shaqiem, który od początku wyjątkowo dogryzał kobemu, i dawał do zrozumienia, gdzie jest jego miejsce.., airballe z Jazz w PO, potem ważna rola w pierwszym 3 peacie( min świetny 7 mecz z PTB w roku 2000, dominacja dogrywki w game 4 Finałów vs Pacers w tym samym roku), potem przegrane Finały 2004 i pamiętna eskalacja konfliktu z Grubym, brak PO w 2005, dwa wyjazdy z PO przeciwko Suns, i odmiana po przyjściu Gasola.. dzięki tej "drodze przez mękę" charakter Kobego ukształtował się do obecnego poziomu "mentalnego" zwycięzcy-potrafi swoją ambicją, zaangażowaniem, robieniem tych "małych rzeczy" jak nie idzie pociągnąć za sobą zespół(wystarczy popatrzeć jak zmienił się przy nim "soft" Pau)-coś takiego miał wcześniej chyba tylko MJ, i jest to moim zdaniem jedyny aspekt, w którym można tych panów porównywać...właśnie ta cecha Kobego jest tą, za którą najbardziej go podziwiam  druga rzecz, to ta odmiana, z poziomu egoistycznego "buca" do gościa, który potrafi być liderem pełną gebą. A trzeci i ostatni element decydujący moim zdaniem o jego wielkości to nastawienie. Sam niedawno stwierdził, że nie zapakuje już nad trzema gośćmi, ale nie opuścił żadnego etapu w koszykarskim wyszkoleniu, i doświadczeniem i fundamentalem, nadal jest w stanie w jakiś tam sposób dominować grę na swojej pozycji- to plus wspomniana mentalność zwycięzcy odróżnia go od np Brona i Wade'a, czy najbardziej dobitny przykład(DH12). Tak jak pisałem, w wątku o Finałach- Kobe z Garnettem prezentowali takie zaangażowanie jak gracze dawnej pięknej epoki lat 90, którą mieli okazję w młodych latach podziwiać od środka.. podsumowując- talent i mentalność Kobego pozwalają go określić "drugim" po Jordanie- być może w świetle tego co pisał Świder o dawnych gwiazdach będzie to pewne nadużycie-, ale biorąc pod uwagę, że oboje grali już w czasach, gdy nie dominowali nad rywalami warunkami, tak jak Mikan, czy Chamberlain nie będzie to nadużycie znaczne
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01-11-2009
Reputacja:
6
Hmmm no nie wiem ja bym uznal ze moze go odroznia ten element od Brona ale od Wade? na pewno nie bo tamten tez ma mentalnosc zwycizcy i chlopak takze potrafi wygrywac mecze w pojedynke lecz nie ma potrzebnego wsparcia, a kiedy juz ma zdobywa Misie. Wiec wara od Wade'a. Co by tu nie mowic nie lubie goscia ale doceniam ze sie wybil ponad przecietnosc NBA. Nie wielu sie to zdarza.
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-07-2010
Reputacja:
0
Najbardziej podoba mi się w nim to ,że kiedy lakers wchodzą do playoffs ,kobe pokazuje jakim jest wspaniałym i wszechstronnym zawodnikiem - doskonały tego przykład dał w tegorocznych rozgrywkach ,kiedy zdobywał prawie w każdym meczu grubo ponad 30 pkt.Wtedy oglądało się jego grę z szeroko otwartymi oczami.Myślę ,że porównywanie jakiegokolwiek gracza z NBA do Michaela Jordana nie ma większego sensu - jak już ktoś wcześniej napisał MJ to MJ.Jestem pewien ,że KB24 w przyszłym sezonie pokaże ,że jest lepszym graczem od LBJ.Zresztą ,gdyby LBJ był prawdziwym ,wybitnym koszykarzem to nie przyłączałby się do Dwayna Wayda i Chrisa Bosha tylko wolałby ich wszystkich pokonywać.
Ponosiłem porażkę za porażką, to dlatego odniosłem sukces. - Michael Jordan
Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
ciekawy wątek pojawił się na forum real gm-na tyle ciekawy, że chciałbym poznać Wasze zdanie 
A mianowicie chodzi o zastrzeżenie koszulki/koszulek Kobego..To, że zostanie w ten sposób uhonorowany jest już od jakiegoś czasu pewne, ale jak wiadomo, zmieniał on numer z 8 na 24, a nigdy w historii jeszcze jeden zawodnik nie miał zastrzeżonych dwóch różnych numerów przez jeden klub..
I tutaj pojawia się moje pytanie- zastrzec pioniersko obydwa, czy zastrzec jeden, a jak tak to który i dlaczego?
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
Liczba postów: 539
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10-09-2010
Reputacja:
4
Według mnie powinni zastrzec tylko 24 jakoś wszystkim bardziej kojarzy się ten numer z Kobe'm.Szczerze wątpie w to że odważyliby się zastrzec 2 numery.
starym fanom może bardziej kojarzyć się z nr 8. Jednak uważam, że powinni zastrzec nr 24. Mając 8 raczej był 2 opcją za Shaqiem, ciężkie początki za plecami Eddiego Jonesa itd. 24 to lepszy okres dla Bryanta - MVP RS, 2-krotny mistrz NBA + Finals MVP, pobicie rekordu Westa. Więc uważam, że powinni zastrzec jeden numer czyli - 24.
Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
(14-09-2010, 10:19)Patryk2224 napisał(a): Według mnie powinni zastrzec tylko 24 jakoś wszystkim bardziej kojarzy się ten numer z Kobe'm.
Nie wszystkim- mi bardziej kojarzy się z 8- grał z nią jednak dłużej...
Skejcik- zgadzam się z tym co piszesz, ale jest też druga strona medalu- grając z 8 zdobył 3 tytuły( wiem, ze jako druga opcja, ale za to jaka druga opcja  ),miał kilka wyborów do all nba,alll defensive, pamiętne występy typu 81 pkt, 62 w 3 kwarty, streak meczów plus 50, plus 35 itp.., dwa tytuły króla strzelców, sezon z 35,4 ppg- też sporo osiągnięć i sporo dla organizacji zrobił- stąd wątpliwości w tej sprawie..
Ja na ten moment bym wolał z sympatii dla niego, żeby 8 także została powieszona...
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
Liczba postów: 907
Liczba wątków: 19
Dołączył: 01-09-2009
Reputacja:
14
8!8!8!8! Ja tam tylko uznaję 8!!! Dla mnie On nadal gra z tym numerem, nie wiem dlaczego ale jakoś nie mogę się przyzwyczaić do 24 i na boisku zawsze biorę tą 8 ;pp ja myślę tak że oni sami się go spytają jaki numer by wolał i będzie po sprawie. Jak powie że ciężko mu wybrać to powieszą oba
![[Obrazek: aringsud9.jpg]](http://img185.imageshack.us/img185/9075/aringsud9.jpg)
"Niebo jest boiskiem..."
Liczba postów: 151
Liczba wątków: 1
Dołączył: 27-06-2010
Reputacja:
0
Fajnie by było gdyby zastrzegli mu oba numery, ale władze NBA raczej na to nie pójdą. I faktycznie pewnie będzie tak, że albo spytają Kobego o zdanie, albo poprostu wybiorą numer, który według nich bardziej pasuje, czy też lepiej prezentuje gracza bądź bardziej się z nim kojarzy.
Moim zdaniem jak już miałby to być jeden z tych numberów, to powninien to być #24, ponieważ Kobe ma teraz, jak już ktoś wcześniej wspomniał lepszy okres, i przede wszystkim jest prawdziwym, najważniejszym i dojrzalszym liderem niż za czasów #8. Nie mniej jednak oba numery bardzo kojarzą się z Kobem i jako że jest to jeden z najlepszych Lakerów jak i zawodników NBA mogliby zastrzec mu oba, nie zaszkodziło by to nikomu (no chyba żeby spojrzeć na to z tej strony, iż miało by być tych numerów mniej do wyboru  ).
dlaczego oba? Jeden gracz, jeden numer tylko niech zdecyduje który czy jak.
|