Liczba postów: 109
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02-11-2010
Reputacja:
2
06-01-2011, 14:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-01-2011, 14:52 przez MalecZKS.)
Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors 105:120
Mecz "Cavs" z "Raps" to było spotkanie określane mianem grają "słabi ze słabymi". Co jak co, ale pierwsza kwarta mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła mimo sielankowej atmosfery na trybunach w hali QLA. Cleveland od początku uciekało. Regularnie punkty rzucali Gee, Jamison i Gibson, Toronto goniło i goniło, ale dużo chybionych rzutów Bargnaniego, Kleizy i Barbosy przyczyniło się do zwycięstwa w Q1 "Cavs" 38:28. Myślałem, że w końcu to spotkanie odmieni "Kawalerzystów" i nie będą oni okupować ostatnich miejsc - niestety nie. Q2 zaczęła się od Run'a Raptorsów 7:0 i zbliżyli się oni już na 3 punkty do "C's" kiedy to świetnie za trzy rzucił Gee. Gospodarze mogli walczyć o upragnione zwycięstwo, jednak popis umiejętności dał Barbosa z Calderonem + Bargnani. "Wszystko" wpadało do kosza efektem czego aż 40 zdobytych "oczek" w Q2. Cleveland również mieli dobrą skuteczność FGM, ale rzucali rzadziej. Gibson szarpał, Jamison trafiał, a Eyenga z Bench rzucił szybko "trójkę" i w końcówce drugiej kwarty wynik brzmiał 63:63. Ze strony "Cavs" podobał mi się tego dnia Mo Williams, który rzucił niestety tylko 11 punktów, ale zanotował 9 asyst i był prawdziwym "walczakiem" na parkiecie. Starał się, biegał, nie łapał głupich fauli. Jeszcze przed syreną Calderon fauluje w nieprzyjemny sposób Ramona Sessiona i ten nabawia się drobnej kontuzji pleców, ale za chwilę kontynuje grę. Co do Calderona, to zagrał bardzo dobre zawody. Rzucił jeszcze "trójkę" i przed 2 Half "Raps" wyszli na prowadzenie 66:63. Q3 to kolejny świetny wynik Barbosy, Bargnaniego i Calderona ciągnęli oni tej nocy grę "Kanadyjczyków", bo np. DeRozan był piekielnie słaby, grał prawie 30 minut i często nie trafiał, ponadto zanotował najgorszy Eval w drużynie (-16), później został zmieniony na dłużej. Ta kwarta była dość wyrównana, zakończyła się wynikiem 24:21 dla gości, ale mogła podobać się gra Varejao. To, że potrafi on zbierać to każdy wie, ale również kilka razy ładnie podawał pod koszem czy to do Williama czy to do Jamisona, który trafił aż 5 rzutów za trzy. Season high points zaliczył Julian Wright - 15pkt. oraz miał świetny Eval +32. Q4 Calderon uzyskał kolejne 6 asyst i zakończył mecz z wynikiem 17 asyst i 20 punktów. Sporo dorzucił także Barbosa z Bargnanim, odpowiednio 22 i 25 "oczek". W ekipie gospodarzy 32pkt. Jamisona.
Ogólnie nie spodziewałem się tylu emocji po tym meczu, ale co z tego jeśli Cavaliers chcą chyba przystąpić do Draftu z pierwszej pozycji? I jest to bardzo możliwe, bo "Cavs" grają taki piach, że płakać się chcę. Ponadto ja nie widzę jakoś możliwości rozwinięcia się tego zespołu, są dla mnie za bardzo schematyczni. W "Power Rankings" Cleveland są już ostatni i wydaję mi się, że tam pozostaną, bo "Sacto" zaczęli grać coś lepiej, "Bobki" odnieśli niespodziewane zwycięstwo nad "Wolves", a "C's" co? Kolejne spotkania na wyjazdach z GSW, Suns i Lakers, czyli kolejne 3 porażki hmmm?
Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
(06-01-2011, 14:49)MalecZKS napisał(a): bo np. DeRozan był piekielnie słaby, grał prawie 30 minut i często nie trafiał, ponadto zanotował najgorszy Eval w drużynie (-16), później został zmieniony na dłużej.
Ogólnie nie spodziewałem się tylu emocji po tym meczu, ale co z tego jeśli Cavaliers chcą chyba przystąpić do Draftu z pierwszej pozycji?
No to po pierwsze DeRozna nie miał evalu -16, tylko net point - 16- to jest znacząca różnica- Evalu na poziomie -16 to jak żyję nie widziałem 
A po drugie- nie chyba, tylko na pewno Cavs się nastawiają na loterię, ale w ostatnich latach rzadko team z najgorszym bilansem tą jedynkę potem dostawał( vide np Nets rok temu), także mogą się rozczarować
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02-11-2010
Reputacja:
2
Racja Tyrion, nie Eval tylko oczywiście stat "+/-"  .
Może i będzie tak, że najgorszy zespół nie przystąpi z pierwszej pozycji, ale z taką grą może się "wyłamią" hehe  .
Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
Skusiłem się z rana, na meczyk Kings-Nuggets, a dokładniej na jego drugą połowę..Wstałem, patrzę, do przerwy 69:55 dla Queens ekhm KIngs- myślę- Denver znowu przemienia się w Enver..No ale do rzeczy- w 3 kwarcie Nuggets przejęli na większą częśc czasu mecz- solidna gra w obronie, chociaz też dużo błędów Kings, typu kroki Cousinsa, strata Garcii, a w ataku konsekwentna gra na Melo, który po 8 mnutach kwarty miał 12 punktów, a wynik brzmiał 79:79, czyli Nuggets zaliczyli runa 24:10..ale potem nagła odmiana akcji- Queens zamieniają się w Kings, a Denver ponownie w Enver,a dodatkowo Melo idzie na łąwkę i siada ofensywa totalnie- skutek to run Kings 12:2 i plus 10 przed startem 4Q.. No ale najgorsze z perspektywy Nuggets nastąpiło na początku 4 kwarty- przez pierwsze 5,5 minuty zdobyli jedynie 4 punkty z osobowych BirdMana, a Kings zdobywali punkty na przeróżne sposoby-Cousins, Jetter po kontrze zapoczątkowanej przechwytem Cousinsa i przez niego rozegranej do końca( nice highlits), dunk Caspiego po świetnym bounce pass Evansa( nice highlits again) etc.. zrobiło się 103:84 i dopiero wtedy Melo trafił pierwszego fg Nuggets, ale było już po meczu
BTW- właśnie podali, że absencja Dirka w 5 ostatnich meczach, to najdłuższa przerwa w jego karierze..
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11-01-2011
Reputacja:
0
Kings 133-136 Wizards (OT)
Mecz, w którym zapomniano o defensywie. Wizards przez własną głupotę niemal nie przegrali prowadząc wcześniej 20 punktami, a na minutę przed końcem regulaminowego czasu 125-119. Nick Young zdobył 43 punkty i pokazał, że w przeciągu dwóch-trzech lat może stać się czołowym strzelcem NBA. W pojedynku rookies tym razem nieco lepszy Wall. Cousins po serii udanych meczów nie radził sobie z wysokimi Wizards. DeMarcus zbyt często wdaje się w kozioł i rzuca z półdystansu. Wall natomiast ma pewne braki w grze w ataku pozycyjnym bo w kontrach jest świetny.
enbijejowo.blox.pl
enbijejowo.blox.pl
Liczba postów: 1,527
Liczba wątków: 23
Dołączył: 08-06-2010
Reputacja:
13
12-01-2011, 09:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-01-2011, 09:12 przez Tyrion.)
(12-01-2011, 04:49)gladysh napisał(a): Kings 133-136 Wizards (OT)
Cousins po serii udanych meczów nie radził sobie z wysokimi Wizards. DeMarcus zbyt często wdaje się w kozioł i rzuca z półdystansu.
enbijejowo.blox.pl
Też właśnie mam takie wrażenie- bardzo często gdy zaczyna akcję z kozła kończy się to stratą, a dodatkowo dosyć często popełnia też błąd kroków.. ale ogólnie jeśli chodzi o manewry podkoszowe to jak na jego 19 lat robią wrażenie 
A co do rzutów- bardzo dobrze kończy spod obręczy( ponad 71%), ale te rzuty stanowią tylko około 30 procent jego wszystkich rzutów( 3,4 FGA). Natomiast najwięcej rzutów oddaje z lokalizacji <10 stóp od kosza, i zarazem te rzuty mają u niego znacznie gorszą skuteczność(tylko 31%)..no ale jeszcze gorzej jest u niego z rzutami z rzutami z 10-15 stóp (18%). i kolejny element, który potwierdza moją obserwację z meczów to fakt, że z głębokiego mid range(16-23 ft) rzuca faktycznie sporo(2,5 próby na mecz), ale trafia przyzwoite 36%.. Faktycznie więc jak widać powinien przenosić swą grę bliżej kosza..
![[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]](http://lakers.topbuzz.com/gallery/d/25608-2/kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png)
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
|