03-12-2009, 13:18
"Kiedy widzę Bena, mam się na baczności. Od zawsze jestem w nastroju, aby pobić się z nim. Zawieszą mnie na 10, 15 gier, to nic. Tym razem nie pójdzie w stronę publiki".
Od kiedy Ron rezyduje w Los Angeles, stał się bardzo wylewny, co dzień to nowa, kwiecista anegdota. Widać lubi na sobie błysk fleszy.:sleepy:
Od kiedy Ron rezyduje w Los Angeles, stał się bardzo wylewny, co dzień to nowa, kwiecista anegdota. Widać lubi na sobie błysk fleszy.:sleepy: