Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ECR1: Cavaliers(1) vs Bulls(8)
#11
oj chyba zmienie zdanie co do serii 4-1. Bo tutaj zanowi sie na 4-0 !!!
Jeśli bulls się nie wezmą za siebie to nic nie ugrają.
A Cavaliers są w takim gazie że nikt ich nie zatrzyma. Nawet Lakers w finale Wink
#12
No tak Rybak , zanosi sie na 4-0.Po wczorajszym meczu spodziewałem sie coś więcej ze strony Bulls , ale znowu tak jak zawsze grał tylko sam Rose , lekko pomógł mu Noah.W Cleveland mało grał Shaq , najwidoczniej oszczędzany jest na dalsze rundy PO.W tym meczu też wyszedł mankament Bulls - rzuty za 3 punkty.Nie mają żadnego strzelca który mógłby trafiać kilka trójek na mecz , Rose nie potrafi rzucać za 3 , więc muszą sie postarać w offseason o kogoś kto by dodał im siły zza 7,24.

[Obrazek: sigxy.png]
[Obrazek: atlanta.png]
#13
(20-04-2010, 12:41)Clippers4life napisał(a): No tak Rybak , zanosi sie na 4-0.Po wczorajszym meczu spodziewałem sie coś więcej ze strony Bulls , ale znowu tak jak zawsze grał tylko sam Rose , lekko pomógł mu Noah.W Cleveland mało grał Shaq , najwidoczniej oszczędzany jest na dalsze rundy PO.W tym meczu też wyszedł mankament Bulls - rzuty za 3 punkty.Nie mają żadnego strzelca który mógłby trafiać kilka trójek na mecz , Rose nie potrafi rzucać za 3 , więc muszą sie postarać w offseason o kogoś kto by dodał im siły zza 7,24.
Lekko pomógł- 25 punktów/13 zbiórek,3 asysty- to ja chciałbym żeby nie przymierzając Pau pomagał tak "lekko" Kobemu w każdym meczu..nie wspominając o 20 punktach, kilku zbiórkach i asystach Denga- nie wygląda mi to na to, ze grał tylko Rose- ja bym go raczej trochę winił za tą porażkę- 10/24 fg..Odnośnie rzutów 3 punktowych to pełna zgoda- przydali by się lepsi strzelcy, do których Rose mógłby odgrywać po penetracjach...
Basketball is more than sport. NBA is more than Basketball. Purple&Gold!!
#14
Cyferki Noaha nie odzwierciedlają gry.Tongue Rose głównie kierował Bulls , Noah tylko pomagał.

[Obrazek: sigxy.png]
[Obrazek: atlanta.png]
#15
zgodzę się- cyferki w pełni nie oddają walki Noaha z całym frontocurtem cavs i tego ile serca wkłada w grę Tongue Po za tym od tego jest PG żeby kierować ekipą, a Noah od tego,żeby walczyć, ale takie liczby jakie Noah wykręcił nie zasługują na określenie "trochę pomagał" jak napisałeś..no i Luol Deng też grał lepiej niż w ostatnim czasie mu się to zdarzało, więc nadal nie rozumiem określenia że "Rose grał sam"
Basketball is more than sport. NBA is more than Basketball. Purple&Gold!!
#16
No z tym że grał sam może troszke przegiołem , ale też nie był bardzo wspomagany przez kolegów , no a Noah zagrał rzeczywiście dobry mecz.

[Obrazek: sigxy.png]
[Obrazek: atlanta.png]
#17
Widziałem oba mecze... jedno rzuca Mi się w oczy - Cavs grają na totalnym luzie i potrafią ograć nieźle grających Bulls. 1 mecz mogli wygrać +20 pkt ale sobie odpuścili II połowe.... 2 mecz grali spokojnie (szczególnie 2 i 3 kwarte) - Chicago dzięki dobrej grze Rose'a, Noah i Denga odrobili kilka pkt straty i wyszli nawet na prowadzenie... w 4 kwarcie żarty się skończyły - Lebron wziął sprawy w swoje ręce i trafiał seryjnie, nikt nie potrafił go powstrzymać - 40 pkt jest tylko połową tego co mógł rzucić... Shaq jest faktycznie oszczędzany - jestem zdania, że po tej kontuzji seria z Bulls jest dla niego idealną rozgrzewką przed II rundą na Wschodzie. Podoba Mi się Anderson Varejao, który walczący o każdą piłkę, Ilgauskas natomiast jest troszkę zagubiony chociaż miewa dobre momenty... no i Antawn Jamison, który jest dla Cavs "kropką nad i" - takiego gracza brakowało w Cleveland.
Jestem ciekaw jak Lebron i spółka zaprezentują się w Chicago... Whistle
[Obrazek: 570x375xNew-Orleans-Pelicans-New-Logo-Fe...UlnVlp.jpg]

“Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships.” Michael Jordan
#18
witam Smile1 póki co myślałem, że panowie z Chi-Town pokażą coś więcej. W końcu to Bull'si i stać ich na dużo przede wszystkim niesamowita postawa D-Rose'a i Noah.W sezonie zasadniczym między Cavs a Bulls było 2-2 dlatego też takie moje przemyślenia. Zobaczymy jak dziś w nocy będzie w Chicago, mecze u siebie przeważnie są korzystniejsze dla gospodarzy, dlatego myślę że dziś może być niezłe widowisko Smile1 Niech wygra lepszy Smile1
#19
Świetny mecz Byków w G3 , i w końcu zasłużony jeden win nad CAVS po tym jak mimo tak świetnego performancu odnieśli porażkę w 2 meczu;/
Świetnie zagrało duo Rose & Hinrich i to był fundament ich zwycięstwa , bardzo agresywna gra Derricka w pierwszej połowie , świetny slashing i sporo tought shotów defensywa CAVS nie radziła sobie nad tym playerem.
Szczególnie pierwsza q była bardzo udana dla Rose'a zdobył prawie połowe punktów swojej drużyna 15-Rose , 33-Bulls przy świetnej skuteczności , bodajże 3 missy.
Hinrich przez cały mecz wykonywał swoje zadanie , świetny shooter , idealnie wykonywał pass'n'shoty czasami również jakiś off driblle , niesamowita skuteczność , dla Bulls priorytetem powinno być zatrzymanie Kirk'a w Chicago.
Bulls zagrali świetną defensywe , bardzo solidne krycia , nie pozwalanie na easy shoty poskutkowało w pierwszych 3q , ograniczając Cavs do zaledwie 40%FG w 1q i 31% w 3q przy czym Byki rzucały w każdej ponad 50!!!
W pierwszej połowie praktycznie każdy jeden Turnover prowadził do run outu ze strony Bulls na co najmniej 5-0.
Początek w 3q w wykonaniu Bulls to był pokaz dominacji z ich strony, od początku budowali runa który po 3-4minutach urósł do 12-2 , pózniej coś się posypało w ich grze , obudził się LBJ i już nie dawał się tak jak wcześniej przy obronie Denga , od momentu 12-2 Bulls ,CAVS zdobyło 11 pkt bez odpowiedzi i znowu wrócili do gry będąc na jedno cyfrowych behindach.
3q jakiegoś wielkiego przełomu nie przyniosła Byki ani nie stracili jakoś widocznie prowadzenia ani go nie powiększyli ...
Dopiero 4q przełamała CAVS a najbardziej LeBrona , który niósł całe Cavaliers na plecach , już na początku drużyna z Ohio rzuciła 13 pkt bez odpowiedzi ze strony Byków i świetnie zbierała na przestrzeni 4q dając bardzo emocjonujące ostatnie 6min.
Do końca nie było pewne kto wygra , w ostatniej minucie back to backs 3pt ze strony Mo i LeBrona , Bulls ciągle byli stawianie na linię Rose 1/2 , Deng 1/2 , Miller 2/2 , Hinrich 0/2 w końcówce ...
Świetna D na LeBronie w ostatniech minutach meczu doprowadziła do chargu na Luolu który był nieco kontrowersyjny a następnie do stealu i TO LeBrona.
Na ostatnie 10sek Williams rzucił niesamowitego fade away long 3pointera co dało jednopunktowe prowadzenie Byków , wtedy właśnie Deng poszedł na linię i rzucił tylko jednego Parker zebrał oddał halfcourta i nie wpadło;];];] Byki zwyciężają!
Dla Bulls od dobrej strony również pokazali się Deng i Noah , ten pierwszy bardzo mądra gra na pół-dystanie ułatwiał grę Derrickowi i Hinrichowi którzy przy cięższych sytuacjach zawsze mogli liczyć na jakiś kick out i easy point ze strony Luola.
Noah jak zwykle zawsze coś rzuci , niezle w D i oczywiście niesamowita walka na tablicach.
Co do CAVS to był one men show , tylko LBJ tam istniał ... Mo od czasu do czasu się przebudził i zaistniał jakąś trójką podobnie jak Jamiś w pomalowanym i na mid rangu.
#20
Oglądałem tylko końcówkę ale chyba wszyscy byliśmy za bykami...aż nie mogłem uwierzyć w te trójki kawalerzystów na koniec i nietrafione wolne byków :/ na szczęście nie zemściło się chociaż mogło gdyby koleś (nie pamiętam kto) podzielił się piłką w ostatniej akcji, na szczęście tego nie zrobił i jest WIn Wink teraz pora na kolejny
[Obrazek: aringsud9.jpg]
"Niebo jest boiskiem..."
[Obrazek: lakers16championspyrami.jpg]



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  ECR2: Cavaliers(1) vs Celtics(4) #23 15 7,452 16-05-2010, 19:32
Ostatni post: Creative
  ECR1: Hawks(3) vs Bucks(6) Ociep 16 6,841 27-04-2010, 10:25
Ostatni post: Skejcik
  ECR1: Magic(2) vs Bobcats(7) Ociep 16 6,634 27-04-2010, 07:45
Ostatni post: rybak90
  ECR1: Celtics(4) vs Heat(5) Ociep 39 14,986 26-04-2010, 10:39
Ostatni post: Skejcik

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości