Tyreke Evans z Sacramento Kings jest zdobywcą trofeum Eddiego Gottlieb'a jako 2009-10 T-Mobile Rookie of the year, ogłosiło dzisiaj NBA.
Evans otrzymał 67 głosów z pierwszego miejsca (491pkt) od 123 amerykańskich i kanadyjskich pism i programów sportowych.
Zawodnik Golden State Warriors Stephen Curry klasyfikował się na drugim miejscu z 391pkt natomiast trzecie miejsce należało do Buck'a Brandon'a Jennings'a który zdobył 204pkt.

Tyreke Evans jest trzecim Rookie który zdobył średnio 20pkt/5as/5zb w sezonie zasadniczym , przed nim byli tylko LeBron i Jordan.
Wciąż podtrzymuje że nawet Blake Griffin nie wyrwał by mu tej nagrody gdyby nie wypadł na całe RS ;]
Zresztą widzieliście kiedyś Rooksa z takim cyferkami który nie zdobył tej nagrody

Tyreke zaslużył na wyróżnienie nie dość że świetne statystyki to praktycznie od razu stal się właściwie liderem Kings,także całkowicie zaslużona bezdyskusyjna nominacja

napiszę tak, wstyd się przyznac ale mało meczy widziałem Kings i nie za często widziałem tego obiecującego gracza...z młodych często gęsto oglądałem Jenningsa i robi na mnie spore wrażenie, od nowego sezonu przypatrze się dokładniej Evansowi.

Evans zasłużył. Tą nagrodę głównie przyznają za RS, a Tyreke najlepiej wypadł. Statsy na poziomie MJ'a i Craba... Kings dobrze zrobili stawiając na Reke nie na Martina.

Dokładnie Skejcik , ta nagroda jest za RS i wyniki samego gracza a nie całego teamu , nie ma znaczenia czy drużyna zakwalifikuje się do PO czy nie...
Więc nie wiem po co Jennings i trener Bucks wyjeżdzają z textami że Brandon wspomógł na tyle Bucks że dzięki niemu dostali się do PO i właśnie dlatego powinien dostać tą nagrodę - co to ma do rzeczy

dobrze ze to on, ale ja byłem za Currym .
Jackewo piszesz ze nie ogladasz meczy kings...a ciekawe kto z naszego forum je ogląda

Czy tylko mnie irytuje,że Wesley Matthews z Utah jest nie doceniany i to bardzo?

(01-05-2010, 08:57)Świder napisał(a): Czy tylko mnie irytuje,że Wesley Matthews z Utah jest nie doceniany i to bardzo?

Matthewes gra świetnie ,ale zabłysł dopiero w Playoffach...Wielki Improve względem RS.
Napewno dzięki nim zapewnił sobie "tłuściutki" kontrakt w Utah.

(30-04-2010, 13:01)#23 napisał(a): Dokładnie Skejcik , ta nagroda jest za RS i wyniki samego gracza a nie całego teamu , nie ma znaczenia czy drużyna zakwalifikuje się do PO czy nie...
Więc nie wiem po co Jennings i trener Bucks wyjeżdzają z textami że Brandon wspomógł na tyle Bucks że dzięki niemu dostali się do PO i właśnie dlatego powinien dostać tą nagrodę - co to ma do rzeczy

I tak i nie #23. Dla Mnie sztuką jest pociągnąć za sobą team do lepszej gry,a nie tylko nakręcać sobie cyferki... może i Evans miał bardzo dobry sezon, ale w niczym nie pomógł swojemu zespołowi - Kings byli jednym z pośmiewisk ligi i przegrywali mecz za meczem, Bucks natomiast zawojowali Konferencję Wschodnią i zabrakło im tylko doświadczenia żeby wyeliminować wyżej notowaną Atlantę...
Darren Collison był miłym zaskoczeniem dla Nowego Orleanu i jego 4 miejsce może cieszyć, ale pytam gdzie jest Marcus Thornton ?? Chłopak ledwo załapał się w II rundzie Draftu, sprzedany jeszcze przed sezonem z Heat do Hornets... dla Mnie 14,5 pkt 2,9 zb i 1,6 as w 25 minut/mecz robi wielkie wrażenie...

Kings pośmiewisko ligi, bez przesady. Tak zagrali lepiej niż się wydawało, a wg mnie pośmiewiskiem to byli Nets. Wszyscy uważali, że to Griffin zostanie ROTY, ale tak się nie stało. Przed Draftem z Evansa nie robili nie wiadomo kogo i wszystkich zaskoczył. Tylko ile razy w tym sezonie Jennings pomógł Bucks? Na początku RS coś tam grał, rzucił sobie 55pkt, a potem nic... Bogut i coaching Skiles'a pomógł przede wszystkim Bucks, a potem Salomons, który stał się mocną stroną w ataku Jeleni. Jenning coś lepiej zagrał w PO, ale to za późno aby dostać ROTY. Ta nagroda jest głównie za cyferki, jak Tyreke dostanie odpowiednie wsparcie też wejdzie do PO.