Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Twój ulubiony zawodnik starszego pokolenia?
#11
Ostatnio z "okazji" lokautu trochę sobie starszych meczów obejrzałem, no i paru grajków się przypomniało- Terrel Brandon, Glen Rice, Elden Campbell, Mitch Richmond, Reggie, Mark Jackson i reszta ekipy Pacers, Detlef Schrempf, Chris Webber, Nick van Exel i pewnie wielu innych..
Ogólnie dalej lubię sobie powspominać te lata 90-te i z wiadomych raczej względów początek tych dwutysięcznych Wink
[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
#12
Ja za to częściej wracam do lat 80 i ''showtime'' Magica i jego Lakersów przeciwko Larry'emu Birdowi i jego
CeltomSmile1.To były wspaniałe i emocjonujące spektakle.Ja oczywiście najbardziej lubię oglądać Magica Johnsona
mojego idolaSmile1.Uwielbiam te no-look pasy do Worthy'ego,Kareema czy Byrona ScottaWink.Taki gracz zdarza się
raz na 50 lat,a może w ogóle tylko jeden taki w swoim rodzaju? NiewykluczoneWink.
#13
1) Michael Jordan - to on zainteresował mnie koszykówką. Jego determinacja do tej gry pokazała mi, że wszystko jest możliwe.

2) Larry Bird - świetny rzut z dystansu i półdystansu. Świetna walka pod koszem jak na SF. Świetny przegląd pola. Swietne pojedynki z Magic'em i jego Lakersami w latach 80. Razem z Robert'em Parish'em i Kevin'em McHale'm stworzył bardzo ciekawen i różnorodne trio.
Niby "tylko" 23,5 tys. punktów, niby "tylko" 3 tytuły mistrzowskie, a drugiego takiego Larre'go już nie będzie.

3) Bill Russell - pokazał, że to obroną wygrywa się mecz, a nie atakiem. 11 tytułów mistrzowskich (rekord NBA), 5 razy MVP sezonu zasadniczego, pierwszy czarnoskóry trener w NBA. Można wymieniać i wymieniać. Stworzył razem z Bob'ym Couse'm zabójczy duet. Ponadto fantastyczna osobowość.
#14
Tim Hardaway, Clyde Drexler, Vince Carter, , Michael Jordan, John Starks, Isiah Thomas, Latrell Sprewell, Kevin Johnson.
#15
Dennis Rodman za super kolorowe fryzury, tatuaze i kolczykowanie o to wszystko wprowadzał i sie nie wstydził.
A drugi allen iverson za crossovery i warkoczyki i ogólnie super rekordy i osiagnięcia.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości