Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
TOP 5 każdej pozycji
#21
No widzę że tak jak zawsze na Skejcika można liczyć Smile1 Co do pozycji SG, to ja mam jeszcze na myśli Evana Turnera który wg mnie będzie miał teraz break out year w Philly, kiedy główny ballhog Iggy odszedł Smile1 i właśnie też chodzi mi o to że kiedy skończy się DWade, Kobe, ManU to tak naprawde zostanie tylko młode pokolenie, talenty takie jak Marcus Thorton, OJ Mayo, DeMar DeRozan, Paul George Smile1 Nie ma zbyt dużo tych "dobrych" dwójek w "pośrednim" wieku (Kevin Martin, Monta Ellis).
Co do Centrów się nie zgodzę, wg mnie Monroe to center i nigdy nie uważałbym go za czwórke. Owszem ma dosyć pewny mid range i często można zobaczyć go na pół dystansie, ale również może pochwalić się przyzwoitą grą back to back, jest dobrym rebounderem i świetnym obrońcą. Jefferson nie broni za dobrze to fakt ale wciąż lepiej niż Nene. Hibbert rzeczywiście zgasł w Playoffach, zamiast wykorzystać słabości pod koszem Heat, to ten odsunął się całkowicie w cień. Też mi się to nie podobało bo liczyłem że to właśnie jest ten moment kiedy zrobi big step up no ale cóż Smile1 wciąż jednak uważam że zasługuje na tą piątke z racji tego że mało na tej pozycji jakiś ciekawszych nazwisk, długo właśnie myślałem o tym piątym spocie na pozycji C ale zadałem sobie pytanie kogo bym z tej listy graczy (AJ,RH,Nene,GM) wybrał do swojego teamu, i jednak wziąłbym Roya.
Co do Iggyego to ciężko się kłócić że robi postępy bo rzeczywiście ciężko je dostrzec Smile1 ale myślę że na przestrzeni ostatniego sezonu trochę się odnalazł jako zawodnik, nie forsował już tak tej gry ofensywnej, zrozumiał swoją wartość w defensie, i passing game. I to że nie robi dalszych postępów nie oznacza dla mnie że nie może być w TOP5, taka wszechstronność to zjawisko mało spotykane, i ja to doceniam Smile1
#22
Cytat:Co do pozycji SG, to ja mam jeszcze na myśli Evana Turnera który wg mnie będzie miał teraz break out year w Philly, kiedy główny ballhog Iggy odszedł Smile1 i właśnie też chodzi mi o to że kiedy skończy się DWade, Kobe, ManU to tak naprawde zostanie tylko młode pokolenie, talenty takie jak Marcus Thorton, OJ Mayo, DeMar DeRozan, Paul George Smile1 Nie ma zbyt dużo tych "dobrych" dwójek w "pośrednim" wieku (Kevin Martin, Monta Ellis).
Tylko żaden z nich nie nadaję się na "franchise playera" o to mi głównie chodziło. Czekam na Beal'a bo koleś ma spory potencjał, aby być kimś w tej lidze, a Lamb to dwuznacznie bo może to być po prostu drugi Kevin Martin. Turner trudno powiedzieć bo jak zawiedzie w tym sezonie to chyba już nic z niego nie będzie.

Cytat:Co do Centrów się nie zgodzę, wg mnie Monroe to center i nigdy nie uważałbym go za czwórke. Owszem ma dosyć pewny mid range i często można zobaczyć go na pół dystansie, ale również może pochwalić się przyzwoitą grą back to back, jest dobrym rebounderem i świetnym obrońcą. Jefferson nie broni za dobrze to fakt ale wciąż lepiej niż Nene. Hibbert rzeczywiście zgasł w Playoffach, zamiast wykorzystać słabości pod koszem Heat, to ten odsunął się całkowicie w cień. Też mi się to nie podobało bo liczyłem że to właśnie jest ten moment kiedy zrobi big step up no ale cóż Smile1 wciąż jednak uważam że zasługuje na tą piątke z racji tego że mało na tej pozycji jakiś ciekawszych nazwisk, długo właśnie myślałem o tym piątym spocie na pozycji C ale zadałem sobie pytanie kogo bym z tej listy graczy (AJ,RH,Nene,GM) wybrał do swojego teamu, i jednak wziąłbym Roya.
Fani Detroit widzą w nim PF'a i wolą aby tam grał mi też się tak wydaje. Monroe to świetna ofensywa, ale czy już taki świetny obrońca to nie wiem, postaram się go więcej jeszcze pooglądać w nadchodzącym sezonie. Hibbert tak nie wykorzystał swoich warunków na Heat, ale może jeszcze się przełamie. Mimo, że narazie Nene daje w TOP5 to też wybrałbym chyba RH do swojego teamu.

Cytat:Co do Iggyego to ciężko się kłócić że robi postępy bo rzeczywiście ciężko je dostrzec Smile1 ale myślę że na przestrzeni ostatniego sezonu trochę się odnalazł jako zawodnik, nie forsował już tak tej gry ofensywnej, zrozumiał swoją wartość w defensie, i passing game. I to że nie robi dalszych postępów nie oznacza dla mnie że nie może być w TOP5, taka wszechstronność to zjawisko mało spotykane, i ja to doceniam
Racja, że Iggy zaczął robić w czym jest najlepszy nie starał się być jakimś ofensywnym madafaka. Przypomina się historia Arizy w Houston gdzie z rolesa próbowano zrobić z niego GTG. Andre robi tak po trochu wszystkiego, ale rankingi są takie, że każdy ma swój. Może u mnie to TOP 7/8 Wink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości