Ricky Rubio, złoty chłopiec, prawdopodobnie zawodnik o najwyżej cenionym nazwisku w Europie, ma problem z grą na swoim /wysokim?/ poziomie.
Piąty numer tegorocznego draftu, grając w barwach topowego zespołu w Europie - Regal Barcelona, nie wnosi tyle ile się spodziewano. Jego dotychczasowe średnie - 6,5 punktu i 5,5 asysty w Eurolidze, oraz 4,4 punktu i 5,4 asysty w meczach ligi hiszpańskiej, nie powalają nikogo na kolana.
Do tego Rubio ma problemy ze swoim rzutem, notując jedynie 29% trafionych rzutów za 3 w rozgrywkach euroligowych.
Pamiętam jak Brandon Jennings przejechał się po Rubio, wtedy myślałem, jak pewnie każdy - co on wygaduje?
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, Milwaukee wygrali na loterii, a Timberwolves okazali się pośmiewiskiem...

Ja bym to ocenił jako słabą formę tego zawodnika, ale chłopak musi się poprawić i z pewnością tak będzie bo nie ma innej opcji (trzeba walczyć o minuty z Navarro). Jeszcze te swoje statystyki podkręci

każdy ma wzloty i upadki , Rubio może przeżywać tylko chwilowy spadek który przeżywa każdy zawodnik , kto wie co by robił w NBA .
A bez wątpienia Rubio ma możliwości do zagrania na wysokim poziomie , nie skreślajmy go przed rozegraniem swojego pierwszego meczu w NBA
Wszystko nabierze jeszcze swojego tempa.