Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Phoenix Suns
#11
Suns chyba wreszcie się odbudowali bo w pewnym momencie zaczeło się robić nie ciekawie i byli bliscy spadnięcia poza ósemke... Ale teraz 4 wygrane z rzędu czego trzy wyjazdowe z nie byle kimWink Dziś Denver dalej bez Melo ale to samo Denver bez Melo ograło w niedzielę SAS na wyjezdzie więc dzisiejsza wygrana jest tym wazniejsza. Do tego wprowadzenie do piątki Lopeza wydaje się być dobrym ruchem Gentry'ego, bo dzięki temu Frye może dawać dużo punktów z rezerwy a i Lopez w s5 nie zawodzi. Szkoda ciągłych problemów zdrowotnych Barbosy ale na całe szczęście Dudley gra sezon życia a i Dragić jest fajną alternatywą dla Nash'aWink Także Go Suns!Wink
[Obrazek: 2d11u77.jpg]
[Obrazek: 2r6o5ub.png]
#12
Suns są fajni, ale na RS niestety. Lubię ich i Nasha, ale z tym całym rng to oni nic nie zdziałają. Jedyna drużyna jaką daje im szansę na pokonanie w play-offach to PTB, ale reszta jest silniejsza. Szkoda bo chciałby zobaczyć Steve'a z pierścieniem.
#13
(04-02-2010, 15:45)Skejcik napisał(a): Suns są fajni, ale na RS niestety. Lubię ich i Nasha, ale z tym całym rng to oni nic nie zdziałają. Jedyna drużyna jaką daje im szansę na pokonanie w play-offach to PTB, ale reszta jest silniejsza. Szkoda bo chciałby zobaczyć Steve'a z pierścieniem.

TO
[Obrazek: quoteg.png]
#14
(04-02-2010, 16:24)NBAForum napisał(a):
(04-02-2010, 15:45)Skejcik napisał(a): Suns są fajni, ale na RS niestety. Lubię ich i Nasha, ale z tym całym rng to oni nic nie zdziałają. Jedyna drużyna jaką daje im szansę na pokonanie w play-offach to PTB, ale reszta jest silniejsza. Szkoda bo chciałby zobaczyć Steve'a z pierścieniem.

TO
?? Sorry, ale nie kumam Tongue
#15
Oka moim zdaniem czas na przebudowe, i tak chyba za pozno bowiem najwieksza gwiazda zaraz Po Nashu czyli Amar'e Stoudemire bedzie wolnym agentem i wcale nie musi przedluzac kontraktu bo raczej za szybko nie pogra o Misia tutaj. Spie.... zima bowiem Steve "Idiot" Kerr nikogo za niego nie wyciagnal a na pewno by mogl. A wiec tak pierwsza opcja w ataku i obronie spada, drugi skrzydlowy to ... no wlasnie w sumie nie ma nikogo takiego jest mlody Dudley, Amundson, Hill i Griffin. Hill wiadomo juz powoli konczy Griffina w sumie nie widzialem w grze ale to tylko brat tego numer 1 draftu Wink wiec raczej nie spodziewalbym sie po nim nic specjalnego. Najlepszy z nich to chyba obecnie Dudley jego gra mi sie podoba. Amundson ma przeblyski ale jako zmiennik sie nadaje poki co. Jest jeszcze Frye i Lopez ale ani z pierwszego ani z drugiego nic jakos nie wyplywa. Frye niby rzuca te trojki zbierze kilka pilek ale daleko mu do klasycznego centra a Lopez to kolejny brat duzo lepszej wersji. Moze by cos z niego bylo jakby sie wzial do obrony bo w ataku to chyba mu ciezko punkty zdobywac a przynajmniej odnioslem takie wrazenie. Obroncy to tu zawsze byl potencjal Phoenix plus do tego lider PF. No ale mowie Amare mysle ze odejdzie gdzies gdzie bedzie myslal o walce o najwyzsze cele. Nash o nim nie trzeba nic pisac kazdy go zna. nie musi lubic ale cenic chyba kazdy ceni. Richardson ciekawy gracz jako jedyny moze wniesc sie na wyzszy poziom z tych ktorzy obecnie sa, ale tylko ofensywnie do obroncy klasowego mu daleko. Barbosa wieczny zmiennik, w sumie lepszy z niego Sg niz Pg. Goran Dragic to ten Pan mial sie uczyc od Nasha i zostac jego nastepca gdy tamten w koncu powie "dosc". Poki co widze progres z roku na rok wiec jestem dobrej mysli. Nie wspominal o Clarku i Collinsie bo jednak obu panow nie widzialem w akcji. Mielismy w Suns Marion w sumie dobrze ze odszedl bo niszczyl atmosfere w szatni, przyszedl O'Neal mialem obawy jak sie okazalo sluszne ale wierzylem jako kibic ze sie wszystko ulozy. No nic nie ulozylo sie oddali O,Neala jakby nie patrzec za darmo bo nic nie pozostalo nam za niego ani Bena ani Sashy. Ciezko pozostac optymista, mysle ze wlasnie nadszedl czas totalnej przebudowy bo liczyc na kolejny genialny rok Nasha to troche malo. Draft jak zwykle daleko bedziemy bo jednak chlopaki pokazali zeby i graja duzo lepiej niz to wyglada na papierze. Szkoda mi Amare uwazalem ze moze byc z niego fajny klasowy lider ale jak zobaczylem play offy dwa lata temu, jak nie potrafil wziasc ciezaru gry w koncowce i zdobywac punktow wtedy kiedy wlasnie wszyscy na niego licza to sie podlamalem dlatego sie cieszylem na sama mysl ze beda go chcieli oddac. Lato 2010 bedzie obfite ciekawe na co zapoluje Kerr, ale mysle ze bedzie potrzeba lidera i kogos do pomocy. Luka bedzie na pozycji SF PF C i no wlasnie nei wiem jak z Nashem ale mysle ze jeszcze rok solidnie pogra wiec nalezy cos tam szukac wymieniac, jak Amare zostanie moze sign and trade z nim w roli glownej. Ale w sumie nie wiem czy bedziemy mieli tak duzo kasy by kogos sciagnac do Arizony inne kluby tez juz sie zbroja. Wiec pozostaje mi sie modlic ze pan Kerr dostanie jakiegos naglego olsnienia. Po krotce to tyle zapraszam do dyskusji.
#16
Opisałeś się Drunx. Największa bolączka Suns to słaba obrona, Nash gra bardzo dobrze, ale nic po tym skoro o misia raczej walczyć nie będą. Uważam, że to lato to okres gdzie Sarver powinien określić czy walczymy o tytuł czy robimy przebudowę składu. Jeśli Stat odejdzie za nic to Nash zostaje sam jak palec. Frye to nijaki środkowy, mało zbiera i rzuca trójki, Lopez ostatnio lepiej gra jednak z nim też o nic wielkiego walczyć nie będzie. Powinni powalczyć o dobrych FA i sprzedać J-Rich + pakiet za jakiegoś All-Stara. Jak nie do niech szukają nowego domu dla Nasha, oczyszczą salary i zatankują o pick w drafcie, zacząć budowę drużyny od zera. Takie moje zdanie Smile1
#17
Tylko to nie proste z Alvinem skoro on lubi szkole run`n`gun D`Antoniego. Z reszta to jakos nie w stylu Phoenix bronic Wink Nigdy tez chyba nie byli z Salary Cap na bakier. Wiec boje sie o to lato. Wlaczyc o misia to znaczy wydac kase na Stata i dolozyc mu kogos, zmusic wszystkich do grania w obronie. Wyglada jak jakis piekny sen i dolozyc jeszcze do tego Stata ktory w koncowych sekundach nie bedzie sie pchal na pake i dostawal ofensa Wink Na centra nie licze bo chyba w histrii klubu nigdy nie bylo kogos wybitnego ale zdobyc jakiegos SG, SF przy zostajacym Amare. Jak to inni robia ze za czapke gruszek dostaja zawodnikow pokroju Gasol, Jamison, Allen. Heh niech Colangelo wroci do Suns Tongue
#18
Nie musi być ładowanie się w Stata, aby wygrać misia. Musi być inteligenty GM (to jednak nie Kerr) i owner musi się zgodzić wydać coś kasy. Szczerze to nie widzę ratunku dla Suns, oni chyba będą czekać jak Nash zakończy karierę i dopiero wtedy będą coś zmieniać. Uważam, że mimo wszystko będą starać się Amare przedłużyć. Może powinni zrobić coś w Draft Day, trudno powiedzieć i trzeba poczekać co planuje owner.
#19
Ja jak już pisałem gdzieś tam wyrzej też od lat jestem kibicem słońc i niestety patrzac w perspektywe kolejnych kilku lat te słońca przykrywaja mi ciemne chmury niestety... Wiadomo okres transferowy przespali co już było pisane kilkukrotnie wiec nie bede tego powtarzal. Patrzac dalej w ten sezon to na co tak wlasciwie stać Phoenix? Moim zdaniem max 2 runda PO a i o to będzie baaardzo cięzko bo run'n'gun chyba jeszcze nikt mistrzostwa nie wygral, pewnie fajnie sie taki basket szybki,przyjemny dla oka oglada,ba, jestem nawet zdanie ze Phoenix jest druzyna ktorą się najfajniej oglada w tym sezonie (może przez sympatie do słońćWink) lecz bez obrony nic wielkiego sie nie osiągnie. Patrzac w personalia na kolejne lata: z Dudley'a w tym sezonie zrobił sie fajny i przydatny role player a w tamtym sezonie nawet i nim nie był. Lopez gra tez w s5 moim zdaniem aż ponad oczekiwania i jakiś tam potencjał ma ale żeby z nim w s5 się liczyc reszta składu musiałaby być naprawdę mocna, Steve pogra pewnie sezon może dwa lecz co gdy odejdzie? Dragić tego nie udzwignie-takie moje zdanie. Stat jesli odejdzie to pod koszem jest tragedia bo Frye nie jest centrem,nie jest PF, no tzn może nominalnie jest lecz tylko nominalnie. Barbosa gra poniżej oczekiwac do tego nie szczędzą go kontuzje. Załuję troche że Clark dostaje tak mało minut bo wolałbym żeby on grał więcej niż Amundson, bo oglądałem pare jego wejść w tym sezonie z ławki i nie prezentował sie zle i chyba jakis tam potencjal posiada. No wiec jeżeli Suns nie poczynia po sezonie jakiś wzmocnień (a nie bedzie pewnie za co) to za rok czeka nas kolejny szary sezon z tym że już obawiam sie ze bez PO. Ja jestem tego zdania, że już od nowego sezonu powinna zacząć się gruntowna przebudowa/odmłodzenie składu bo to i tak jest nie uniknione a im prędzej to nastąpi tym szybciej będe mógł się cieszyć walczącymi o jakieś wyższe cele graczami z Arizony.
[Obrazek: 2d11u77.jpg]
[Obrazek: 2r6o5ub.png]
#20
I co panowie powiecie o Suns?Tongue Ja mimo,że jestem ich fanem od małego to nie spodziewałem sie aż takiego sezonu słońc... Tak naprawdę nie wiem do końca czego to zasługa. Może Gentry'ego? Może Nasha? A może Amare v2Tongue Pewnie wszystkie te czynniki przyczyniły się do takich wynikow druzyny z Arizony w RS. Jeszcze jednym atutem Phoenix w tym sezonie jest ich ławka rezerwowych i jest to zarazem zaskakująca sytuacja bo jakby popatrzec na nazwiska na niej to nie wygląda to za ciekawie i przed sezonem,czy tam na jego poczatku spotykalem sie z wieloma opiniami ze phoenix maja jedna z najslabszych ławek w lidze o ile nie najsłabsza i właściwie sam byłem bliski tego zdania no bo kto tam był godny uwagi? Barbosa,który jak sie okazało długa część sezonu leczył różne kontuzje i nie zawsze mógł być z zespołem. Dudley,który nie miał ani atletyczności ani rzutu... Atletyczności to on może dalej niema ale za to rzuca w tym sezonie świetnie i zrobił się z niego taki role player ponad normę. Dragić tez super zastępuje Nasha i oprócz dobrych rzutów za trzy potrafi podac niczym Steve;] Pod koszem też ciekawie z jednej strony Frye,który chyba znalazł dla siebie miejsce gdzie pasuje i odkrył w sobie talent strzelecki mimo,że był ustawiany jako C w s5 na początku rozgrywek... Lopez mimo,iż zaczął niemrawo to odkąd Gentry postanowił wstawić go do s5 to notuje naprawdę fajne występy,może chłopak nie ma aż takiego potencjału jak jego brat aczkolwiek jeszcze może być z niego solidny gracz. Amundson też bardzo przydatny,łatający dziury w D,choć akurat obrona pisząć o Suns to pojęcie względneTongue Kilka razy fajne wejścia zanotował rookie Clark i żałuje,że nie dostaje troche więcej minut bo mam wrażenie,że też pasuje to stylu gry Suns. Tak właściwie ciekawi mnie jak daleko można dojść grając run 'n gun... Napewno słońca są jednym z zespołów które sie najprzyjemniej ogląda w tym sezonie a przy tym ich procent wygranych zadziwia. Nie nastawiam się oczywiście na walke o tytuł,ba licze się nawet z tym,iz ich przygoda z tym sezonem może się skończyc nawet na 1 rundzie Po (obym się mylił)... nie zmienia to jednak faktu ze Phoenix już w tym sezonie pokazali kawał dobrego basketu i fajnie,że będzie można ich oglądać dalej w tym sezonie,oby jak najdłużej. Jedyne o co się martwie w tym momencie to to jak będzie wyglądała kadra słońc po tym sezonie bo coś czuje,że może być nie ciekawie, no ale cóż,kiedyś skład i tak trzeba by było odmłodzić to czemu by nie teraz... Aha i zapomniał o Hill'u,który mi osobiście imponuje. Lata swoje ma a na parkiecie wydaje się,że podejmuje tylko dobre decyzje,jak cały zespół znakomicie rzuca za trzy a przy tym nie forsuje zbyt duzo tych rzutów.
[Obrazek: 2d11u77.jpg]
[Obrazek: 2r6o5ub.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości