New Jersey Nets stoją przed szansą pobicia niechlubnego rekordu NBA, który w 1973 roku ustanowiła Philadelphia 76ers. W sezonie 1972/73 gracze Philadelphii 76ers zakończyli sezon z bilansem 9-73. Przez 27 lat ten rekord rzadko bywał zagrożony, aż na horyzoncie pojawili się gracze Nets anno domini 2009 Drużyna NJ, która teraz notuje żenujący bilans 7-61 zaczeła tegoroczne rozgrywki od 18 porażek z rzędu... Harris i spółka mają jeszcze do rozegrania 14 meczów...

9 u siebie : Toronto, Miami, Sacramento, Detroit, San Antonio, Phoenix, New Orleans, Chicago, Charlotte

5 na wyjeździe : Chicago, Washington, Milwaukee, Indiana, Miami

W gronie drużyn, które mogą jeszcze przegrać z Nets są moim zdaniem Sacramento Kings, Detroit Pistons, Washington Wizards i Indiana Pacers.
Oczywiście Nets grają w NBA, czyli lidze "where amazing happens" i zawsze moga zafundować nam jakąś niespodziankę... trzeba pamiętać o wygranej NJ w lutym na wyjeździe z Boston Celtics! Dla Mnie po oficjalnym rozpoczęciu tankowania przez Hornets walka Nets z niechlubnym rekordem NBA będzie bardziej ciekawsza niż walka o miejsca w playofs Mój głos idzie na tak, chociaż nie życze tej organizacji takiego "sukcesu"...

Ja bardzo lubiłem Nets zwłaszcza kiedy Kidd tam grał, ale po jego odejściu co raz mniej darzyłem sympatią ten klub. Przed sezonem nie spodziewałem się rewelacji jednak także nie sądziłem, że będą grać tak słabo. Mam nadzieje, że się postarają i pokonają wygrają chociaż jeszcze ze 2/3 mecze bo stać ich na to. Wolałbym, aby 1pick dostali Pistons lub Warriors jednak nie będę zły jak loterię wygrają Nets.

Mój głos poszedł na nie...niby bilans o niczym nie świadczy, ale i tak myślę że 10winów będą mieli :p składu wcale nie mają takiego złego jakby się mogło wydawać...Harris Lopez nawet Yi Jianlian tylko nie wiadomo czy ich statystyki są odzwierciedleniem dobrej gry, pomimo iż nie oglądałem ich w pojedynkach z innymi drużynami. Ciekawi mnie postawa Chris Douglas-Roberts który miał wyśmienity początek sezonu później wypadł poza S5 i klapa. Ale najważniejsze jest to że nie mam ich za najgorszy zespół w historii ligi

Ich zwycięstwa są rzadkie jak nieudane dowcipy Shaquille'a O'Neala.
Ale za rok może być zupełnie inaczej.
Powód I: Pieniądze Prochova Skromnie jego majątek jest wyceniany na 14 miliardów $ i jest właścicielem największej fabryki niklu na świecie
Powód II: era Johna Walla Mają największa szansę na wybranie w Drafcie Walla, który ma być lepszą wersją Derrick'a Rose'a. Ale pamiętać trzeba że Wall w zespole = pożegnanie z Devinem Harrisem. i chociaż Harris jako jedyny chyba wybija się nad szarość Nets to wybór będzie prosty.
Powód III: Bosh, Stoudemire, ktoś inny Czy taki LBJ ktoremu po sezonie kończy sie kontrakt będzie chciał grać w NEts ? Szanse są nikłe. Prawda jest taka ze jesli już James miałby opuszczać Cleveland skierowałby sie bo NY. Ale kiedy ma się wielkie pieniądze świat nie kończy się na LeBronie. Nets bez problemu są w stanie zadowolić finansowo Chrisa Boha lub Amare Stoudemire'a. Obaj są już gotowi do grania w roli liderów i grania szybką koszykówkę jaką zapewniałby Wall.
Powód IV: Przenosiny do Newark Nets dają tym sygnał że chcą mieć markę nie mniejszą niż Knicks. Nie widać w New Jersey obojętności jaka cechuje Clippers czy T'wolves.
Powód V: ten skład nie jest zły statystyki fałszują rzeczywistość dzięki temu ze klub przez większość rozgrywek nie był w stanie wystawić pełnego składu. Mają jednego z najlepszych centrów ligi - Brook Lopez nie jest czarodziejem piłki jak Harlem Globetrotters ale swietnie walczy pod koszem i co wieczor jest w stanie mieć double-double

Ja oddałem swój głos na nie!Grają zupełną "padake" ale jednak nie są najgorsi , ponieważ skład mają nawet niezły i tylko to ich uratowało przed "tak" ale tak na serio to nie prezentują nawet przeciętnego basketu...

Moim zdaniem to nie oni są najgorsi tylko ten sezon jest dla nich do dupy. Przecież skład wcale nie jest zły... W taki razie philadelphia jest narazie najgorsza w NBA?

Głos na tak!
Nie życzę im tego ale jeżeli przez cały sezon zwyciężali na takiej regularności to nie wiem dlaczego teraz miało by to się zmienić , wg mnie spodziewać się możemy jeszcze max 2 winów ...
Co do ich przyszłości to jedno jest pewne - mogą zrobić wszystko ale potrzebny jest pierwszy All Star który przejdzie to tej drużyny aby rozświetlić ten roster i zachęcić innych , napewno wielu nie będzie nawet rozważać podpisania z nimi kontraktu przez właśnie ten sezon ...
Ktoś musi zapoczątkować szał zatrudniania w lato 10.

Cytat:9 u siebie : Toronto, Miami, Sacramento, Detroit, San Antonio, Phoenix, New Orleans, Chicago, Charlotte

Tutaj do ztoczenia równej walki to bedą zdolni tylko z Detroit tak to widze

Cytat:5 na wyjeździe : Chicago, Washington, Milwaukee, Indiana, Miami

A tutaj niestety tylko washington moze dac się ograć No i może jeszcze Miami ( to co ostatnio robią w offensie to głowa mała)

(20-03-2010, 22:36)jeremi napisał(a): Moim zdaniem to nie oni są najgorsi tylko ten sezon jest dla nich do dupy. Przecież skład wcale nie jest zły... W taki razie philadelphia jest narazie najgorsza w NBA?

Ziomuś Philadelphia 76ers ma na chwile obecną 17 zwycięstw więcej niż druzyna Nets. Składu NJ może i nie maja najgorszego, ale gra jaką prezentują może co najwyżej starczyć na boiska Uniwersyteckie, a nie NBA... nawet GS Warriors którzy mają problemy z kontuzjami, sięgają po nieznanych nikomu zawodnilków mają lepszy bilans od Nets. W moim odczuciu NJ mają ogromną szansę na wyrównanie rekordu 76ers z sezonu 72/73, a może nawet go pobić... i Lebron ma wybrać ten klub ?? Kasa to nie wszystko Panowie, zapamiętajcie to sobie...

Ale chodziło mi o to że 76ers wtedy byli najgorsi w sezonie a nie teraz. Co racja to racja grają nudną koszykówkę ale chyba nie są najgorsi. Ja osobiście nie przepadam za zespołem Portland a NETS może być. Najlepsze czasy to jeszcze jak J.K i V.C tam grali