Tracy McGrady powiedział w środę że jest zainteresowany podpisaniem kontraktu z Orlando Magic w następnym sezonie kiedy zostanie FA.
TMac: "Oczywiście ponieważ jest to dom w którym się czuję jak w domu , nienawidzę tego że stamtąd odszedłem, nienawidzę tego ponieważ tam się ustatkowałem i rozsławiłem swoje nazwisko.
Była to sytuacja w której GM popełnił bardzo duży błąd."
Weisbrod (były GM Magic) w 2004 wymienił McGrady (ówczesnego króla strzelców NBA) za Steve'a Francisa w 2004r.
"Pozbyli się go stamtąd ponieważ miał nie po kolei w głowie" powiedział TMAC o Weisbrodzie.

Nie wiem o czym mów T-Mac , słyszałem taką wersję że Tracy odszedł z zespołu ponieważ nie satysfakcjonowały go wyniki jego teamu w porównaniu do swoich osiągnięć (król strzelców) , wymusił na władzach trade w którym Houston zrobiło złoty interes... nie wiem dlaczego całą winę zrzuca na byłego GM'a który i tak wg mnie wycisnął z tego trade'u ile się da

T-Mac i VC pojednanie? Zobaczymy gdzie Magic skończą Playoffs. T-Mac jak rezerwa w Magic to czemu nie... A z tym jego gadaniem to próbuje się tylko głupio wytłumaczyć. Jeszcze przed trejdem do NYK mówił, że Huston to jego dom nie ważne czy będzie grał dla Rockets czy nie ;]... zdecyduj się T-Mac

Czy McGrady pasowałby do Orlando ? Jakby miał siedzieć na ławce za Cartera to wątpie. Nie będzie chciał siedzieć na ławie

Raczej nie pójdzie do Magic.. Tam byłby tylko rezerwowym, który do tego grał by bardzo mało. A w Knicks pogra sobie więcej,
bo niema większego rywala na tej pozycji...;d

TMac po tym sezonie będzie wolnym agentem, ale już teraz mówi że nie widzi się w roli 6th man'a.
"6th man? Nie widzę się jako 6th man" McGrady powiedział w piątkową noc kiedy został spytany o taką możliwość.
"Chodzi mi o to że nie spadłem aż tak nisko , byłem kontuzjowany przez ostatnie 2 lata , ale nie upadłem tak nisko." - TMac.
"Jestem zainteresowany drużynami w których mogę wygrywać."

Wg mnie Tracy jeszcze coś w sobie ma ,ciężka praca w lato czyli m.in poprawienie kondycji, rzutu, improve na dynamike i wejścia pod kosz i to co najważniejsze czyli ograniczenie swojego ego powinno przynieść McGrady'emu to czego oczekuje czyli roli w S5 , bo przecież jest sporo teamów w NBA gdzie pozycja SG nie jest silnie obsadzona np. Pacers, Clippers, Timberwolves ale podpisanie kontraktu z takimi drużynami wiąże się z właśnie ograniczeniem swojego "igo", Tracy musi zrozumieć że nie jest już ani pierwszą opcją ani drugą a wymarzonego miejsca w pierwszej piątce musi szukać w drużynach z mniejszymi aspiracjami.

Nom tak jak mówisz, ale: "Jestem zainteresowany drużynami w których mogę wygrywać." a ta trójka o których wspominasz raczej na obecną chwilę do takich drużyn nie należą

(11-04-2010, 14:19)mucha8 napisał(a): Nom tak jak mówisz, ale: "Jestem zainteresowany drużynami w których mogę wygrywać." a ta trójka o których wspominasz raczej na obecną chwilę do takich drużyn nie należą

Dlatego napisałem że TMac musi schować w kieszeń swoje ego jeżeli chce aby jego marzenie o S5 się spełniło
plus ostatnie zdanie mojego posta:

(11-04-2010, 13:48)#23 napisał(a): Tracy musi zrozumieć że nie jest już ani pierwszą opcją ani drugą a wymarzonego miejsca w pierwszej piątce musi szukać w drużynach z mniejszymi aspiracjami.

Zresztą FA trwa 25 dni , Tracy sam zobaczy jakie i od kogo będzie miał oferty, sam zrozumie swoją sytuacje kiedy każdy lepszy zespół będzie miał zaznaczoną opcję 6th man a wolna agencja będzie dobiegać końca ;]
Jeżeli chce grać więcej to słabsze teamu z gorszymi lokacjami czekają na niego z otwartymi rękoma.

heh tyle że znając jego podejście to Tracy bedzie chciał górę kasy za grę. A jak wiadomo z jego obecną i można powiedzieć, opłakaną formą to nikt nie będzie go chciał za taką kasę jakby sam zainteresowany sobie życzył.
W Knicks raczej nie zostanie bo NY bedzię chciało mieć jak najwięcej wolnego salary że się tak wyrażę.

(11-04-2010, 20:26)rybak90 napisał(a): heh tyle że znając jego podejście to Tracy bedzie chciał górę kasy za grę. A jak wiadomo z jego obecną i można powiedzieć, opłakaną formą to nikt nie będzie go chciał za taką kasę jakby sam zainteresowany sobie życzył.
W Knicks raczej nie zostanie bo NY bedzię chciało mieć jak najwięcej wolnego salary że się tak wyrażę.

rybak w Knicks na pewno nie zostanie , ostatnio oświadczyli że nie widzą miejsca w rosterze Knicks na sezon 2010-11 dla niego.
Spowodowane to raczej było nie czyszczeniem salary ponieważ TMac podkreślał że pieniądze nie będą dla niego problemem i że na pewno dogadają się ze sobą obydwie strony , powodem dlaczego Knicks nie chcą re-assignu to jego słaba gra , wolą podpisać kogoś innego niż marnować dla niego miejsca tym bardziej że psuł by atmosferę w drużynie swoim gwiazdorstwem i wiecznymi pretensjami związanymi z S5 a już nie wspomnę o ostatnim incydencie w którym Tracy sabotował własny team
Ale wracając do pierwszej części twojego posta to jestem innego zdania Tracy już teraz zapewniał że nie chodzi mu o kasę , więc teraz raczej też dużo się nie zmieni , McGrady przekłada nade wszystko czas spędzony na boisku i na pewno jeżeli będzie opcja grania w S5 to TMac dogada się z włodarzami innych zespołów

(11-04-2010, 22:59)#23 napisał(a): Tracy już teraz zapewniał że nie chodzi mu o kasę , więc teraz raczej też dużo się nie zmieni , McGrady przekłada nade wszystko czas spędzony na boisku i na pewno jeżeli będzie opcja grania w S5 to TMac dogada się z włodarzami innych zespołów

A na ile jesteś tego pewien:>trochę wydaje mi się że za bardzo idealistycznie podchodzisz do takich wypowiedzi... ja myślę że skoro gada tak dużo o tym, że nie upadł tak nisko żeby wchodzić z ławki, to i kasę będzie pewnie chciał solidną, a takiej nikt mu nie da...nieraz już się obijały podobne zapewnienia o uszy, a potem i tak skończy się znając życie tak,że pójdzie tam gdzie więcej dostanie, i piękne gadki o tym,że pieniądze są nieistotne,że chce wygrywać pójdą się....