Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Historia NBA
#1
Zakładam ten wątek bo jest na tym forum "kilka" osób znających się dobrze na NBA i myślę,że było by fajnie podyskutować o starych dziejach jak od ery Mikana poprzez Wilta-Acindora/Jabbara czy nawet Jordana bo przecież historia nie musi być aż tak odległaWink Jeśli ktoś zna jakieś ciekawe historie związane z NBA z dawnych czasów również śmiało może o tym tutaj napisać. Mnie zaciekawiła ostatnio historią "Pistola" Maravicha o której czytałem w jednym z ostatnich numerów magazynu MVP. Na pewno niecodzienną sytuacją jest to,żeby na akademiku ojciec trener ustawiał pod syna wszystkie meczowe zagrywki,ba,nawet drużyna była złożona z samych role playersów,żeby nikt nie miał wątpliwości,kto jest gwiazdą nr 1 w teamie. Poprzez to oczywiście Pete notował wszelkie rekordy jeśli chodzi o średnie punktowe w NCAA. Pózniej po przejsciu na zawodowstwo,kontuzje,alkohol i brak pierścienia,który by zdobył gdyby nie odszedł z NBA sezon za wcześnie;] Oprócz tego niesamowita historią jest to,że w jednym z wywiadów powiedział,że nie chciał by odejść ze świata w wieku 40 lat na atak serca no a właśnie tak się stało,zmarł na atak serca grając w koszykówkę. Ciekawostką jest tez to,że na początku swojej kariery występował on nosząc na koszulce swój przydomek "pistol"
[Obrazek: 2d11u77.jpg]
[Obrazek: 2r6o5ub.png]
#2
No mi ogólnie pomysł tego tematu się bardzo podoba Wink Pojadę z grubej rury i zapodam historię z mega dawnych czasów .. Niedawno natrafiłem na ciekawą historię gościa, który zwał się George Gregory Glamack i był gwiazdą ligi NBL, czyli bezpośredniego protoplasty NBA. A ciekawe w tym gościu było to,że po pierwsze był jednym z pierwszych klasycznych środkowych, pomimo faktu, ze dysponował wzrostem Chucka Hayesa -198 cm..Ale jeszcze ciekawszym faktem było to, że w sezonie 1945/46 był 3 strzelcem ówczesnej ligi, pomimo faktu, że miał olbrzymie problemy ze wzrokiem..Sam zawodnik opisywał to tak:
Cytat:"Nigdy nie widziałem obręczy, widziałem natomiast tablicę. Była bardzo duża i biała. Opatentowałem sobie system Brajla, patrząc na czarne linie narysowane na parkiecie, nieopodal kosza. Miałem tam swoje miejsce i rzucałem z niego. Rozwinięcie tej umiejętności zajęło mi dużo czasu, ale w końcu mi się udało."
Fakt ten przyczynił się do nadania mu pseudonimu Blind Bomber Wink Zaimponował mi gość swoim podejściem- pomimo takiego problemu nie porzucił sportu, a jeszcze był w stanie osiągać efektywne rezultaty..

A drugi temat, który chciałem poruszyć dotyczy meczu, który niedawno miałem okazję obejrzeć, a mianowicie 1992 WCSF game 4, pomiędzy Suns a TrailBlazers..Sytuacja wyglądała tak, że PTB wygrali dwa pierwsze mecze u siebie, potem game 3w Phoenix pomimo 37 pkt Clyde'a Drexlera wygrali Suns, gdzie min 16pkt i 16 asyst miał Kevin Johnson.. Także emocje przed game 4 były spore i mecz nie zawiódł oczekiwań.. Obie drużyny grały świetnie w ataku, a tempo było niewiarygodne.. Portland prowadzili Drexler z Terrym porterem, plus wsparcie zławki dał Danny Ainge( obecny GM Bostonu) i Cliff Robinson, a w ekipie Suns pierwsze skrzypce grał Kevin Johnson.. Ostatecznie po niesamowitych emocjach, i szalonej wprost końcówce, mecz zakończył się po dwóch dogrywkach( w drugiej w ekipie Suns zabrakło już KJ, i drugiego lidera w tym meczu Toma Chambersa z powodu fauli) i na boisku musiał wejść bardzo niedoświadczony zawodnik Ed Nealy, który wcześniej nie zaliczył w tych PO ani minuty..Finalny wynik brzmiał 153:151 dla PTB, a wspomniany Neally był bliski wygrania meczu dla Suns, ale jego rzut wytoczył się z obręczy... wynik ten jest punktowym rekordem w historii PO, a mecz polecam sciągnąć i obadać bo warto Wink
[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]
„Winning takes talent; to repeat takes character.”


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Historia NBA Daniels 2 3,569 22-12-2009, 09:58
Ostatni post: NBAForum

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości