Delonte West i jego żona, w niedzielny poranek wdali się w kłótnię, której efektem było wniesienie przez panią West raportu o stosowaniu przemocy domowej przez Delonte.
Z raportu wynika iż dwoje walczyli w swoim mieszkaniu, kiedy to Delonte spróbował zdjąć z palca pierścionek swojej żony.
W tym momencie pani West opuściła mieszkanie, i udała się na Cleveland Hopkin's International Airport, aby wypełnić papiery o stosowaniu przemocy domowej, aby w chwilę później wylecieć z Cleveland.
Oświadczenie policji był takie, iż nie było żadnych śladów uszkodzeń czy kontuzji na ciele żony Delonte.

Dalonte nie ma ostatnio dobrej passy... najpierw udawał "Desperado" (przewoził broń w pokrowcu na gitarę - jeden pistolet (Berettę 9) i drugi (Ruger 357)) a teraz ta sprawa z żoną... z drugiej strony wiemy jak w USA wygląda sprawa z "przemocą w rodzinie"... wystarczy kogoś lekko dotknąć i już można trafić do paki... żałosne...

Westowi coś odwala, jeszcze jakiś wybryk to liga go na pewno zawiesi. Najpierw gnaty, a teraz rzucanie się do żonki. Delonte wyluzuj ;P