(10-01-2011, 19:15)#23 napisał(a): No to teraz już nie wiem , Boussard twierdził że Melo poszedł za kasą wg ciebie , a teraz piszesz że chciał poprostu grać dla Knicks i tam go ciągnęło pogubiłem się

O to mi chodzi, że Melo chciałby kasę, ale najlepiej wtedy gdy byłby pewny jego transfer do Knicks. Wydaje mi się, że boi się jak podpisze z Denver to oni go nie oddadzą, a on musi tam zostać na dłużej. To, że gada, że chce zostać to uważam za ściemę bo jego dream to NY.

Panowie, mnie tam zastanawia po jaką cholerę NJ pakuje się w ten trade? Melo i tak mówi wszem i wobec, że NY albo nic. Zatem po co oddawać dobrze zapowiadającego się Favorsa oraz Harrisa za te kilka meczy z Melo w składzie? Lopez-Favors-Haris i ktoś rzetelny na 2 i 3 i możemy budować coś od nowa Panie Prokhorov...

Dallas łatając dziurę po Tuff Juice, zakontraktowali na 10 dni Sashe Pavlovica...

Kingpin przecież żeby na trade zgodzili się Nets to Melo wcześniej musi podpisać co najmniej 3 latnie przedłużenie kontraktu , więc to nie jest "parę meczy" i kto wie jak wokół niego i Lopeza ten team się przebuduje i jakie gwiazdy ściągną koło siebie.

melo chce do nowego yorku bo sie wychowal tam, ma tam rodzine i chce zyc blisko nich, tym bardziej ze niedawno zmarla mu siostra

Melo wydaje się, że lepiej niech idzie do Nets bo Knicks w tym roku powoli się odbudowują i ciekawie to zaczyna wyglądać. Z drugiej strony brakuje im kogoś kto weźmie na siebie ciężar gry przy słabszej dyspozycji Amare, ale rozwija się pięknie Felton, Gallinari idzie do przodu i lepiej nie "psuć" tego zespołu dla pozyskania Melo.
Nie do końca rozumiem też Nets, którzy chcą oddać Favorsa i Harrisa razem co nawet przy pozyskaniu picków i Melo nie da zbyt wiele tej drużynie.

Melo straci na tym transferze do Nets. Billups cos niechetnie chce tam przejsc a po wtrejdowaniu Harris zostana oni bez dobrego PG. Chce przejsc do druzyny z bilansem 10-27 i z 3cim miejscem od konca w konferencji i zostawiajac team 20-16 z 7 miejscem w konferencji pewnego kandydata do PO, bedac szczerym po calym tym trejdzie i pozyskaniu nowych playerow i tak niewejda do PO. moim zdaniem bedzie to wymiana typu "zamienił stryjek,siekierke na kijek"

(10-01-2011, 20:48)iwczyko napisał(a): melo chce do nowego yorku bo sie wychowal tam, ma tam rodzine i chce zyc blisko nich, tym bardziej ze niedawno zmarla mu siostra

W Nowym Jorku to się urodził, a gdy miał 7 lat przeprowadził się z rodziną do Baltimore niedaleko Waszyngtonu więc wychował się w Baltimore, a z NY pochodzi jego żona LaLa Vasquez.

BTW to czemu Nuggets kombinują jeszcze z tym Harringtonem? Harris, Favors + picki to wg mnie dobra oferta tym bardziej patrząc na to co dostali Cavs, Raps, Grizzlies, Sonics za swoich all-starów. Lepszej póki co oferty nie dostaną to oni jeszcze kombinują... jak im tak zależy to niech Nets ich oleją i szukają innych rozwiązań.

Skecjik no proszę cię , nie wiesz jak się robi interesy ? Władze Nuggets robią kawał dobrej roboty, i chcą wycisnąć z tradeu jak najwięcej widząc jak bardzo napaleni są na niego Nets i Prokhorov , mówią im ciągle więcej ... Gdyby tak nie było to mieli byśmy 1 pick zamiast dwóch , a teraz jest nawet mowa o 3 pickach Netsów , więc sam widzisz jak taka gadka skutkuje w przypadku takich napaleńców , więc może i Harringtona i jego kontrakt da się wcisnąć

Spoko, ale bez przesady... btw Wojnarowki z Yahoo donosi, że Nuggets mogą się wycofać z wymiany do Nets, a będą chcieli go oddać do Knicks ....

To jest tylko straszak dla Netsów żeby wzięli kontrakt Ala Harringtona ...
Ze strony Nuggets oferta Nets jest najlepszą z najlepszych , bo bardzo bardzo czyści nam salary na lato i w dodatku dostajemy pełno picków na re-build teamu, bo plotki mówią że już nie 2 ale 3 pierwszo rundowe TOP10 picki Draftu 2011 , więc to jest coś , w dodatku dostajemy potential Future All Star Derrick Favors, i młodego point mana Devina Harrisa Taka oferta pozwala na re-build teamu w !MAXYMALNIE 2 LATA!, wszystko okażę się w lato kto z nami podpisze kontrakt , bo miejsca w salary jest sporo Z re-buildem na Melo osiedliśmy na mieliźnie bo nie było później ani picków ani wolnego miejsca w salary ani pomysłów na dobry trade, teraz możemy rozbujać tą huśtawkę jeszcze raz , i dzięki takiej masie picków, talentu, i kasy w salary możemy o wiele lepiej przebudować team niż za czasów Melo , potrzeba tylko cierpliwości
I dlatego jestem pewien że Denver nigdy by nie odrzuciło oferty Nets na korzyść Knicksów , chyba że w grę wchodzą fochy Melo , to już wtedy jest inna sprawa
Zresztą już wiele źródeł twierdzi że to tylko straszak ze względu na niechęć Netsów na przyjęcie Small Ala

PS:Zresztą to właśnie sam Wojnarowski twierdzi że to tylko straszak , więc chyba źle zinterpretowałeś artykuł Skejcik