Amarena

Piło się z 2-3 lata temu oj piło

Ale teraz od jakiegoś czasu jesteśmy pokłóceni

z piw to najlepszy jest jak dla mnie jest żubr i dębowe mocne no i jakimś tam tyskim czy żywcem też nie pogardzę,natomiast lech to dla mnie shit

W winach jakiś wytrawnych,półwytrawnych raczej nie gustuje i trzymam sie od nich z daleka

Natomiast jeśli chodzi o mocniejsze trunki to zdecydowanie soplica wiśniowa bije wszystkie inne na głowe i konkurencji nie widać

Z czystych to jakiś tam Smirnoff natomiast po pewnym zajściu mam wstręt do Wyborowej

Aaa no i oczywiście Whisky to priorytet

Pierwsze moje whisky jakie piłem to Grant's w Anglii i jakoś najbardziej mi podeszło aczkolwiek jakimś dżonym czy tam ballentines'em nie pogardzę