Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ranking ESPN
#1
Cytat:91 eskpertów ESPN, największej stacji sportowej w USA i chyba też na całym świecie, wybrało najlepszych koszykarzy grających obecnie w NBA. To bardzo ciekawy wątek w związku z aktualnie trwającym lockoutem. Każdy z nich mógł przyznać poszczególnemu zawodnikowi noty od 1 do 10. Opublikowana lista może się wydawać dość kontrowersyjna, zważywszy na ostatnie wyniki Finałów NBA, ale każdy może mieć w końcu swoje zdanie. [...]

I tak oto dotrarliśmy do czołowej 15. Poza nią niespodziewanie znaleźli się wszyscy gracze Boston Celtics, jednak jak wiemy wiek zrobił z juz z nimi swoje. Zatem przejdźmy po kolei do najlepszych graczy z najlepszych.

15 miejsce Russell Westbrook - rozgrywający OKC, niby dotarł do Finału Konferencji Zachodniej, lecz często wymuszał niepotrzebne rzuty co wiązało się z zabieraniem tychże Durantowi. Gdyby tylko bardziej chciałby być playmaykerem, mógłby awansować znacznie w rankingu. Jest młody, jego czas powinien nastąpić.

14 miejsce Steve Nash - mimo swojego wieku ciągle uznana firma w NBA. Znakomite akcje pick&roll, także z Marcinem Gortatem, no-look-passy, czy też świetna skuteczność za 3. Steve Nash zasłużył na to.

13 miejsce Amare Stoudemire - gwiazda Knicks. Podniósł znacznie swoje statystyki punktowe, jednak głównie dlatego, że nie miał za bardzo z kim grać w Nowym Jorku. Szybka porażka w PO, zweryfikowała tą drużynę, a także Amare.

12 miejsce Carmelo Anthony - kolega Amare, który ofensywnie potrafi chyba prawie wszystko, lecz kuleje w obronie. Umieszczenie go na tak niskiej lokacie, zmotywowało samego zainteresowanego, co przyznał na twitterze. Ciekawe czy będziemy mogli zobaczyć postęp w jego grze.

11 miejsce Pau Gasol - przedostatni z naszych koszykarzy. Średnia ocen 8,53. Początek wyśmienity, był nawet kandydatem do nagrody MVP, później jego gra nieco straciła, głównie dlatego, że większa rolę odzyskał Bryant. Jednak to wciąż jest czołowy gracz NBA, najlepszy Europejczyk i człowiek na kim można wciąż budować dynastię. Miejmy nadzieję, że po rozterkach życiowych nie będzie już śladu i Lakers wrócą do swojej gry A.

10 miejsce Blake Griffin - spore zaskoczenie, niektórzy zdziwili się, że ten młokos znalazł się przed Pau Gasolem, uznając to za złe posunięcie. Wszak musi on wciąż usprawniać swoją grę, jego umiejętności w ofensywie są dość ubogie, jednak gdy tylko poczyni postępy, to bójcie się wszyscy. Ten chłopak ma wielki talent i wielką chęć do gry, to nie będą tylko znakomite dunki, wierzcie mi. Już nawet po pierwszym sezonie statystyki są imponujące 22/10, jednak chyba jeszcze nie teraz na 10 miejsce.

9 miejsce Deron Williams - jeśli Griffin to zaskoczenie, to jak nazwać lokatę rogzyrwającego Nets?! To prawda, że to dobry gracz, jeden z lepszych jedynek w lidze, ale 9 lokata?! Bez przesady. To nie jest tylko moje zdanie, ale także wielu osób w USA.

8 miejsce Derrick Rose - MVP sezonu regularnego dopiero na 8 lokacie? Niby nisko, ale jak postawić go wyżej, gdy pozostały same tuzy, a Rose jest jeszcze bardzo młody. Nie można oceniać graczy tylko pod względem sezonu regularnego, tam Byki były najlepsze, ale w Playoffach już nie. Słabości Rose'a obnażyli Miami Heat, wyłączając go zupełnie z gry i pokazując jak wiele musi się on jeszcze uczyć.

7 miejsce Kobe Bryant - no i z tym choćbym nawet chciał, to nie mogę się zgodzić. Jego indywidualne umiejętności, a takie w końcu były brane pod uwagę, wciąż są ogromne. Przynajmniej na czołową piatkę. Przynajmniej, jak nie wyżej. Oto co powiedzieli inni o tym wyborze : Derrick Williams (nr 2 tegorocznego draftu) Ale umieszczenie Kobe'go na 7 miejscu jest brakiem szacunku. On wrzuci komuś 82 (punkty) tylko właśnie z tego powodu. Jared Dudley : Jestem zaskoczony, że większość z was uważa, że jego ranking jest w porządku. Kobe na 100% jest jednym z 3 najlepszych graczy w lidze, to prawda, że się starzeje, ale także zmądrzał. Wie kiedy uruchomić swoich kolegów i kiedy przejąć samemu kontrolę. Jest najbardziej clutch i najstraszniejszym graczem w lidze, to nie równa się siódmej pozycji! Rick Fox : Kobe został sklasyfikowany przez ESPN na 7 pozycji, to stek bzdur. Jak mówi Mark Jackson, jesteś lepszy (kibice) niż ESPN. Marshoon Brooks : umieścili Kobe'go na 7 pozycji. O mój Boże, co oni robią?! Proszę nie! Nie wywołujcie wilka z lasu. Josh Green : biorąc pod uwagę pierścienie ponad ranking, ma więcej sam niż wszyscy razem wzięci wyżej sklasyfikowani. MotivateWebDesigns : ta cała lista to jakiś żart.

6 miejsce Kevin Durant - dwukrotnie z rzędu najlepsz strzelec ligi. Największa gwiazda sezonu ogórkowego (66pkt na Rucker Park), doprowadził OKC do Finału Konferencji Zachodniej. Jednak jeśli miałbym wybrać komu dać decydujący rzut, jemu czy Bryantowi, nie muszę chyba wam mówić kogo bym wybrał.

5 miejsce Dirk Novitzki - jak na aktualnego MVP Finałów, najlepszego gracza Playoffów i zawodnika posiadającego rzut nie do powstrzymania, to trochę za niska lokata. Co tu dużo nie mówić, Niemiec powinien być w czołowej trójce, jeśli nie nawet numerem jeden. Jak to stwierdził jego kolega Tyson Chandler : nazwijcie jednego gracza, który był lepszy i nie martwcie się mam czas... Trudno się z tym nie zgodzić. Dirk zasłużył na numer 1, tak jak po Finałach, w których pokonał dwóch graczy uplasowanych przez ESPN wyżej...

4 miejsce Chris Paul - to dopiero przesada. Szanuje CP3, uwielbiam jego grę, zaciętość, nieustępliwość, znakomite passy, czy też niespodziewane przechwyty, ale nie można umieścić go przed Bryantem, Durantem czy Novitzkim. To po prostu niemożliwe.

3 miejsce Dwayne Wade - pozycja dobrze dobrana, jednak niektóre nazwiska za nim już niezbyt. Wade to najlepszy SG w lidze, najbardziej wszechstronny po MJ'u w historii (Kobe gorzej blokuje i podaje), lecz po Finałach powinien zostać zamieniony z Novitzkim.

2 miejsce Dwight Howard - podobnie jak Wade, musi spaść w dół poniżej Dirka, niech to będzie nawet lokata numer 3, ale byle niżej niż Niemiec.

1 miejsce Lebron James - gdyby Finały 2011 nie odbyły się, albo gdyby nie wspaniały powrót Dallas w czwartej kwarcie meczu numer 3, pewnie nie mielibyśmy żadnej wątpliwości co do tej decyzji. Lebron to nadczłowiek, znakomity obrońca, niezwykle skuteczny w ataku, podaje, zbiera, rzuca. Gracz kompletny. Pokonał nawet swoje demony z przeszłości, czyli Boston. Ale, no właśnie, zawsze jest jakieś ale... Co myślą o tym za oceanem? Nick Thomas : Lebron nie pokazuje się, gdy trzeba. MVP czy nie, wciąż nie ma pierścienia. To jednak jedna z nielicznych negatywnych opinii zamieszczonych na ESPN. Pewnie było ich więcej, ale nie doszukałem się takowych, co nie zmienia faktu, że dyspozycja w czwartych kwartach Lebrona będzie mu wypomina do następnych Finałów, do pierwszego zwycięstwa. Co pewnie kiedyś nastąpi, w końcu to gracz prawie kompletny. Prawie i dlatego dostał 9,91, a nie 10.
(www.lakers.com.pl)

A Wy Panowie jak sądzicie? który zawyżony, który zaniżony?
[Obrazek: aringsud9.jpg]
"Niebo jest boiskiem..."
[Obrazek: lakers16championspyrami.jpg]

#2
Najgorsze to jest chyba to,że akurat bym był się raczej skłonny zgodzić z pozycją Kobasa- ewentualnie z KD można polemizować, ale już np Paul,czy Dirk w seriach PO wypadli lepiej od Kobasa, a już na pewno indywidualnie był słabszy od pierwszej trójki w ostatnim sezonie. Inną sprawą jest,że po upragnionym odpoczynku może być tylko lepiej,bo repertuar zagrań w ofensywie dalej ma na najwyższym poziomie
Blake Griffin po jednym sezonie raczej nie powinien być przed Pau, a Amare na pewno nie powinien być przed Zachem, którego nawet nie ma w 15..
[Obrazek: kobe+where+mvp+happens+signature+banner.png]
„Winning takes talent; to repeat takes character.”
#3
Najlepsze jest to że Ricki Rubio jest przed Rybką na przykład ;D więc to już samo w sobie stawia ten ranking w moich oczach gdzieś ;D

Tylko hmmm mówimy o indywidualnych umiejętnościach w sumie więc myślę że na pewno powinien być wyżej niż na 7 miejscu
[Obrazek: aringsud9.jpg]
"Niebo jest boiskiem..."
[Obrazek: lakers16championspyrami.jpg]



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości