Oto co Marcin miał do powiedzenia gazecie Orlando Sentilel:
"Kocham tę organizację (Magic), ale nie zamierzam tu zostać, grając z ławki, 5 minut w meczu. Mam nadzieję że ludzie (Van Gundy?) to rozumieją. Wiem że mógłbym spełniać większą rolę w innym zespole"
"To bardzo trudne. Stasz się odzyskać ten ogień, i być pozytywnie nastawionym na wiele spraw. To po prostu trudne, kiedy masz (to) w głowie że zagrasz trzy, cztery, pięć - 10 minut maksymalnie, i musisz być na to gotowy"
Marcin stwierdził iż nie jest to ultimatum w stylu "albo gram, albo idę do innego klubu", ale jednocześnie ma nadzieję na rozmowę z coachem, na temat swojej przyszłości, polecając swojemu agentowi, którym jest Guy Zucker, rozmowę z GM Orlando - Otisem Smithem.
Stan Van Gundy z kolei, ma do powiedzenia, kilka niezbyt ciepłych słów o Marcinie:
"On (Marcin) nie gra, na takim poziomie jak rok temu. Nie zbiera na takim poziomie, nie biega na takim poziomie, jego energia nie jest na tym samym wysokim poziomie jak była rok temu. Jednak nie mówię iż gra słabo. Marcin pomaga nam w dużym stopniu.
Więcej na stronie Orlando Sentinel
Podsumowując, czkawką odbija im się zatrzymywanie Marcina na siłę. Każdy wie co to znaczy, kiedy nie możesz realizować swoich ambicji sportowych.
W ostatnich czterech meczach, Marcin zagrał 6, 8, 6 i 6 minut...
Idioci:@
"Kocham tę organizację (Magic), ale nie zamierzam tu zostać, grając z ławki, 5 minut w meczu. Mam nadzieję że ludzie (Van Gundy?) to rozumieją. Wiem że mógłbym spełniać większą rolę w innym zespole"
"To bardzo trudne. Stasz się odzyskać ten ogień, i być pozytywnie nastawionym na wiele spraw. To po prostu trudne, kiedy masz (to) w głowie że zagrasz trzy, cztery, pięć - 10 minut maksymalnie, i musisz być na to gotowy"
Marcin stwierdził iż nie jest to ultimatum w stylu "albo gram, albo idę do innego klubu", ale jednocześnie ma nadzieję na rozmowę z coachem, na temat swojej przyszłości, polecając swojemu agentowi, którym jest Guy Zucker, rozmowę z GM Orlando - Otisem Smithem.
Stan Van Gundy z kolei, ma do powiedzenia, kilka niezbyt ciepłych słów o Marcinie:
"On (Marcin) nie gra, na takim poziomie jak rok temu. Nie zbiera na takim poziomie, nie biega na takim poziomie, jego energia nie jest na tym samym wysokim poziomie jak była rok temu. Jednak nie mówię iż gra słabo. Marcin pomaga nam w dużym stopniu.
Więcej na stronie Orlando Sentinel
Podsumowując, czkawką odbija im się zatrzymywanie Marcina na siłę. Każdy wie co to znaczy, kiedy nie możesz realizować swoich ambicji sportowych.
W ostatnich czterech meczach, Marcin zagrał 6, 8, 6 i 6 minut...
Idioci:@