Chris Paul zamieścił na swoim twitterze następującą wiadomość:
"Przygotowuję się do spotkania w Nowym Jorku, i żeby było jasne, nie byłem nawet blisko, aby udać się do szatni Celtics zeszłej nocy."
Nie wiem kto to zmyśla (szatnie), ale po co pisać takie bzdury?
I co, mały Paul wpadłby do szatni Bostonu w jakim celu?
Przecież sam Rondo, by go stłukł na kwaśne jabłko
/abstrahując oczywiście od faktu iż nigdy by się nie pobili/.
"Przygotowuję się do spotkania w Nowym Jorku, i żeby było jasne, nie byłem nawet blisko, aby udać się do szatni Celtics zeszłej nocy."
Nie wiem kto to zmyśla (szatnie), ale po co pisać takie bzdury?
I co, mały Paul wpadłby do szatni Bostonu w jakim celu?
Przecież sam Rondo, by go stłukł na kwaśne jabłko
