Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mike Bibby
#1
[Obrazek: mikebibbyatlantathumb.jpg]

Bibby jako początkujący gracz Uczelni z Arizony, pomógł poprowadzić swoją uczelnię do zwyciestwa w NCAA Championship, zdobywając 20 punktów w grze o tytuł z uczelnią z Kentucky. W jego drugim sezonie, trafił do Draftu i został wybrany przez Memphis Grizzlies w 2 rundzie.

W jego pierwszym sezonie w Grizzlies miał średnio 13,2 punktów na mecz, 6,5 asysto oraz 2,7 zbiórek. w następnych 2 sezonach Mike "wykręcał" lepsze cyferki(15,9 ppg (points per game)). W następnym sezonie Grizzlies wymieniło się z Sacramento Kings i dało Mike'a oraz Brenta Price'a za Jasona Williamsa i Nicka Andersona. W sezonie 2001-2002 Mike Bibby poprowadził Sacramento Kings do Play-Off's, gdzie przegrali z potencjalnym mistrzem Los Angeles Lakers. Bibby zyskał markę, gdy ratował zespół w krytycznych momentach, zyskał miano gracza z "pazurem".
Jego wartość wzrosła do 70 mln dolarów za 7 lat gry w Sacramento.

Podczas sezonu 2002/2003 Mike'a hamowały kontuzje i zagrał tylko 55 spotkań, ale zachował swoją cieszącą się średnią 15,9 ppg. W sezonie 2003/2004 Bibby osiągnął apogeum swojej formy i zdobył 1506 pkt(18,4 ppg)i pomógł dotrzeć "Królom" do PlayOff's, w których w pierwszej rundzie wygrali z Dallas Mavericks, a Bibby ustanowił swój indywidualny rekord 36 pkt.

Ciekawostki:
- Pochodzi z rodziny o tradycjach sportowych. Jego ojciec, Henry Bibby, jest byłym graczem NBA i trenerem University of Southern California, obecnie pełni funkcję asystenta trenera Philadelphia 76ers. Jego stryj, Jim Bibby, to były gracz Major League Baseball. Jego dwaj kuzyni także są zawodowymi sportowcami - Robbie Findley jest napastnikiem piłkarskiej drużyny Real Salt Lake, a Shaun McDonald wide receiverem footballowego zespołu Detroit Lions
- Jego szwagier, Eddie House, gracz New York Knicks, był kolegą z drużyny w sezonie 2004/2005.

Staty Mike'a :
[Obrazek: 2yxqeea.jpg]

Mix :
[my-youtube width=425 height=344]http://www.youtube.com/watch?v=t1c60xM3Noc[/my-youtube]

[Obrazek: sigxy.png]
[Obrazek: atlanta.png]
#2
Oglądając wczorajszy mecz Hawks-Spurs doszedłem do wniosku, że Bibby jest wciąż PG na naprawdę niezłym poziomie i do tej stosunkowo młodej drużyny Hawks wnosi troszke doświadczenia i uspokoja grę od czasu do czasu. Jedyne co mnie dziwi to dlaczego we wczorajszym meczu grał zaledwie 20 minut... Rzucał na naprawdę niezłej skuteczności z tego co pamiętam,rozgrywał rozważnie, niby bodajże tylko 1 asysta ale wczoraj od podawania był JJTongue natomiast w crunch time był całkowicie zapomniany i wypadł z rotacji,pojawił się na chyba ostatnie 30 sekund meczu w dogrywce. Moim zdaniem taki zawodnik jak Bibby właśnie w dogrywcę by sie przydał na parkiecie wprowadzając troche rozwagi do gry Hawks,którzy grają mega żywiołową koszykówkę. Może Mike jest oszczędzany nieco na PO, bo już w końcu swoje lata ma? A może po prostu coach Hawks wie co robi bo w końcu wczorajsze spotkanie skończyło się wygraną Hawks po dogrywce z SAS,którzy swoją drogą nie mieli żadnej opcji w końcówce oprócz TD i Manu.
[Obrazek: 2d11u77.jpg]
[Obrazek: 2r6o5ub.png]
#3
Bibby to też solidna firma na jedynce. Często był clutch, mia solidny crossover i dobry ballhanding. Wciąż mimo spadku formy pomaga Atlancie. Co tu jeszcze można napisać solidny shooter i dobrze gra pick n rolle. Szkoda tylko, że Kings 3 lata temu oddali go za nic :/


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości