Golden State Warriors zawiesili swojego obrońcę/skrzydłowego, Stephena Jacksona na dwa mecze za jak to określono: " zachowanie szkodliwe dla zespołu" podczas meczu z Los Angeles Lakers.
Władze Warriors poinformowały iż zawieszenie jest spowodowane złym zachowaniem Jacksona, kiedy to podczas meczu z Lakers zanotował 5 fauli i jeden techniczny w mniej niż 10 minut(!) gry.
Po zejściu na ławkę rezerwowych, następnie udał się do szatni, i więcej nie powrócił.

Całe zdarzenie wyglądało mniej więcej tak:
Nellie (Don Nelson) ściągnął Jacksona z boiska po tym jak został mu odgwizdany 5 faul w 1 kwarcie. Jack był tym faktem wyraźnie zdenerwowany i sfrustrowany.
Podczas swojego pobytu na parkiecie, był w trakcie ostrego pojedynku indywidualnego z Kobe Bryant'em, i nie był zadowolony z faktu jak sędziowie rozdzielali faule.
Tyrada S-Jaxa trwała w najlepsze na ławce, aż Don Nelson musiał odesłać go do sztani, aby "ochłonął", zdradził jeden z członków zespołu.
W drugiej połowie się już nie pojawił...

Niestety GSW musi oddać S-Jaxa. Szkoda, bo bardzo go lubię, a jednak nie ma wyjścia. Ostatnio na hoopshype pojawiły się plotki, że Jackson miałby iść do Cavs za Big Z. Osobiście chciałbym takeigo transferu mimo tego, że jest Biedrins tylko Zydrunas tyle zarabia, że musiałby ktoś być dołączony do wymiany i tu bym widział Claxtona.