Póki co to Rockets jeden wielki zawód. Mieli trudny terminarz, ale na początku dali się we znaki Lakers, a potem same wtopy i jedynie wygrana ze słabymi T-Wolves. Yao znowu kontuzje ma, prawdopodobnie nie będzie grał tydzień, a do tego dochodzi dług przerwa Brooksa i Lowry tak samo się z czymś boryka. Wracając do Brooksa to uważam, że jest jedną z bolączek Rox... niestety woli bardziej rzucać niż rozgrywać, początku sezonu nie miał udanego i jak się nie mylę buczeli na niego nawet kibice w Toyota Center. Jedynie Scola i nieco Martin coś się starają, a reszta nic. Dziwi mnie słaba postawa Battiera, myślałem, że będzie grał o wiele lepiej po tym jak odszedł Ariza i jest w CY. Mimo wszystko Adelmana by się nie pozbywał, brakuje tam lidera... trzeba przyznać, że T-Mac tam sporo dawał, a teraz kicha. Potrzeba zmian w składzie Rockets i bym się zastanowił na transferem Brooksa, Yao oraz jednego z dwójki Battier / Martin. Mam nadzieje, że sytuacja w Houston się poprawi.
Hosuton w końcu szuka nowego domu dla Yao, a raczej dla jego spadającego kontraktu. Brooks trochę zawodzi co powtarzam, a do tego jeszcze nie doszedł do siebie po kontuzji. Na miejscu Rockets bym brał z powrotem Landry'ego jeśli by była taka możliwość, Carl dawał świetną zmianę dla Scoli przed trejedem do Sacto i zawsze to wzmocnienie jakieś pod koszem.
Liczba postów: 480
Liczba wątków: 8
Dołączył: 26-09-2011
Reputacja:
11
10-01-2012, 09:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2012, 09:49 przez Skejcik.)
Niestety w Rockets posypał się Lowry który póki co rozgrywa naprawdę udany sezon to mimo wszystko drużyna z Houston do końca nie gra nic ciekawego. Martin nadal rzuca na 43% FG, ale rozgrywa gorszy sezon niż rok temu. Wydaje się, że ogólnie Team poszedł do przodu wzorując się na offseason jednak nie zawsze jest jak się wydaje. Marcus Morris niestety musi szlifować jeszcze umiejętności w D-League, Motiejunas olał NBA i woli kolejny rok zagrać na europejskich / polskich parkietach. Dalembert niestety też zawodzi, a jakby nie patrzył najlepszy center po odejściu Yao. Sam wchodzi z ławki bo miejsce w s5 ma Jordan Hill!? Dalembert zaledwie 5pkt i 5zb notuje... Courtney Lee solidny roles się też połamał, Thabeet gnije na liście nieaktywnych. Scola nadal rozgrywa solidny sezon, ale notuje najmniej zbiórek w karierze. Niestety Rakiety czeka chyba kolejny sezon rozczarowań, a szkoda bo to była drużyna mojego idola Olajuwona przez co mam do niej sentyment. Rockets niestety popadli w przeciętność i nie wiadomo kiedy z niej wyjdą. McHale myślałem wiele zmieni i ponoć ktoś gadał na "nba.com", że to idealny nauczyciel dla wysokich tylko niestety żaden z tych graczy Rox nie gra nic ciekawego.
Liczba postów: 480
Liczba wątków: 8
Dołączył: 26-09-2011
Reputacja:
11
13-01-2012, 18:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-01-2012, 18:07 przez Skejcik.)
Racja Tyrion z tym kontraktem nie pomyślałem. Sam wskoczył już do s5 i od razu lepiej, mam nadzieje, że szybko wróci do starego rytmu. Budinger solidny gracz, ale nic więcej i zgadzam się, że przydałby się ktoś lepszy - Prince, Iguodala, Marvin ci panowie mogą być na wylocie po ASW. Mam nadzieje, że Morey co wymyśli i dokona jakieś wymiany.