no i pierwsza porażka bryłek w tym sezonie:/ trzeba przyznać jednak że Heat grali świetnie JO rzucał perfekcyjnie 18 pkt 8-11 FGM-A ,D Wade słabo zaczął mecz chyba 6 pkt i 5 asyst po pierwszej połowie i tylko 1 FG ! jakoś odnalazł się w drugiej,Haslem już 4 double-double w tym sezonie też mocno przyczynił się do zwycięstwa,Q Rich znakomity mecz w defensywie(9zb) , dobrze zaczął mecz w ofensywie(13pkt) ale pózniej już częściej chybił niż trafiał.(6-15 FGM-A, 1-6 3PM-A) HEAT grali świetną koszykówkę przyjemnie ich się oglądało, w większości "mid-range shots", bardzo dobra gra zespołowa , Denver nie nadążali nad rotacją w polu, zostawiali zawodników samych co prowadziło do wielu łatwych pkt.
co tu dużo mówić o Denver w 2 i 3 q (obydwie q przegrali 10 pkt) narobili sobie dużych zaległości które próbowali odrabiać w 4q ale nic z tego najbliżej podeszli do Miami na 9 pkt...bardzo słaby mecz Billupsa(5 TO!!,6Pkt 2-7FGA-A,2a) i to jego słaby występ w większości przesądził o porażce DN,zabrakło duetu Melo-Billups, za to bardzo ładnie zaprezentował się Afflalo zdobwając 18 pkt, 4 zbiórki i 2 asysty dużo z jego pkt wpadło własnie 4q.No i oczywiście Melo robił co mógł ale przecież sam nie wygra meczu (30 pkt,8 zb,3 a)
Lawson zrobił to co miał zrobić ale nic więcej ,powiedziałbym raczej że żadna rewelacji 11pkt,2zb,2a
Martin grając na tym meczu chyba zapomniał o całym bożym świecie zanotował 0 pkt,2as,2zb!!!
W meczu padło bardzo dużo TO stąd ten niski wynik w szczególności DN (średnia na mecz 115 pkt) ogólna ilość TO - 37
DN- 19 MIA-18 więc zasada kto popełni mniej błędów ten wygra w tym przypadku się sprawdziła

PS: Mecz ogólnie ładny , zaryzykował bym nawet stwierdzenie perełka kolejki jak ktoś oglądał to wie o czym mówię ... sporo było ciekawych akcji , oczywiście pare ładnych wsadów Melo , Beasly piękna akcja w 2q z wykończeniem layup'em ... High-lighty napewno będą ciekawe polecam