04-02-2011, 17:25
Już wpadałem jakiś czas, ale rejestracja się wydłużała ze względu na oczekiwanie na link aktywacyjny, który po x czasu znalazłem w śmietniku 
Tak czy siak w końcu się mogę zebrać w sobie i przywitać.
Nazywam się Piotrek, mieszkam w stolicy, lat 18. Tyle z podstawy, teraz to, co wszyscy lubimy najbardziej, a w moim przypadku są to:
New Orleans Hornets, Washington Wizards, Miami Heat, Chichago Bulls i Cleveland Cavaliers.
Generalnie sporą część klubów darzę sympatią, ale powyższe zdecydowanie największą.
Jeśli chodzi o sympatie do zawodników, to w tym sezonie absolutnie porwał mnie John Wall, sprawił, że przypomniałem sobie jak to jest być fanem zawodnika, a nie tylko drużyny. Sympatyzuje z LeBronem, DeRozanem, Johnsonem, Youngiem, Ellisem i Cousinem.
Co do antypatii, tutaj Lakers, Jazz, Denver, Detroit, Bobcats, w tym sezonie z tego grona jakimś cudem uciekło Sacramento, zyskali u mnie sporo.
Raczej nie mam zawodników, których bym specjalnie nie lubił.
No chyba, że David Lee, który zamordował moje fantasy
Pozdrawiam i liczę na fajną dyskusję

Tak czy siak w końcu się mogę zebrać w sobie i przywitać.
Nazywam się Piotrek, mieszkam w stolicy, lat 18. Tyle z podstawy, teraz to, co wszyscy lubimy najbardziej, a w moim przypadku są to:
New Orleans Hornets, Washington Wizards, Miami Heat, Chichago Bulls i Cleveland Cavaliers.
Generalnie sporą część klubów darzę sympatią, ale powyższe zdecydowanie największą.
Jeśli chodzi o sympatie do zawodników, to w tym sezonie absolutnie porwał mnie John Wall, sprawił, że przypomniałem sobie jak to jest być fanem zawodnika, a nie tylko drużyny. Sympatyzuje z LeBronem, DeRozanem, Johnsonem, Youngiem, Ellisem i Cousinem.
Co do antypatii, tutaj Lakers, Jazz, Denver, Detroit, Bobcats, w tym sezonie z tego grona jakimś cudem uciekło Sacramento, zyskali u mnie sporo.
Raczej nie mam zawodników, których bym specjalnie nie lubił.
No chyba, że David Lee, który zamordował moje fantasy

Pozdrawiam i liczę na fajną dyskusję
