Na początek chce powitać was jako ,że jestem tu nowy a to mój pierwszy post. Jednak NBA interesuję się dość długo. Ale wracając do tematu, znalazłem temat "kto najbardziej rozczarował na ASG"więc ja pytam o to kto najbardziej się spisał Dla mnie w ekipie zachodu najbardziej sprawdził się Steve Nash (bardzo dobrze rozgrywał piłkę, no i robił dość dynamiczne akcje), Carmelo Anthony (tutaj dużo punktów, ładny choć nie najlepszy mecz). Natomiast na wschodzie oczywiści Dwane Wade (to MVP naprawdę mu się należało dużo przechwytów, asyst punktów czego trzeba więcej?), dalej mój idol LeBron James (drugi po Dwan'ie, razem robili świetne akcje), no i Chris Bosh (ładne akcje, dobre zgranie i ogólnie nieźle)

(18-02-2010, 09:40)arturmiki napisał(a): Na początek chce powitać was jako ,że jestem tu nowy a to mój pierwszy post. Jednak NBA interesuję się dość długo. Ale wracając do tematu, znalazłem temat "kto najbardziej rozczarował na ASG"więc ja pytam o to kto najbardziej się spisał Dla mnie w ekipie zachodu najbardziej sprawdził się Steve Nash (bardzo dobrze rozgrywał piłkę, no i robił dość dynamiczne akcje), Carmelo Anthony (tutaj dużo punktów, ładny choć nie najlepszy mecz). Natomiast na wschodzie oczywiści Dwane Wade (to MVP naprawdę mu się należało dużo przechwytów, asyst punktów czego trzeba więcej?), dalej mój idol LeBron James (drugi po Dwan'ie, razem robili świetne akcje), no i Chris Bosh (ładne akcje, dobre zgranie i ogólnie nieźle)

Oprócz oczywistych wyborów, takich jak Wade i James, muszę przyznać, że gra Nasha bardzo mi się podobała. Dobre wrażenie zrobił również Bosh.
Tyle z mojej strony, niestety nic nowego nie odkryłem

Wg mnie to Nash był jednym z najgorzej prezentujących się zawodników ASG głownie ze względu ze brakowało mu tej odwagi ... ale to już poruszałem w temacie o "najgorzej prezentujących się ..."
Z dobrej strony pokazali się reprezentanci Nuggs;] Melo sporo pkt , może nie tak bardzo efektownych ale było widać różnice kiedy wchodził na parkiet chodź od czasu do czasu ciężko było mu się rozstać z piłka , Billups świetnie rzucał 3PT i w końcówce meczu pokazał dlaczego ma przydomek Mr. Big Shot , do tego napewno DWade fajne akcje , dużo asyst i ciekawych zakończeń i LeBron tez nie zawiodl ;]

Mi osobiście podobał się D-Wade i C. Bosh na Wschodzie oraz C. Billups na Zachodzie. Flash zaimponował Mi grą zespołową (11 asyst), natomiast Bosh zagrał wreszcie w All-Star Game tak jak w Toronto - pewnie w ataku i nieźle na tablicach... Mr. Big Shot poprowadził natomiast pościg Zachodu, dzięki czemu mieliśmy pod koniec meczu wreszcie grę na 100%...